Co nas Denerwuje w Komórkowym dostępie do internetu.

[tester]

Witam, razem z jednym z najwiekszych pism o komputerach i sprzęcie w Polsce ( i europie ) postanowiliśmy wydać cykl arykułów o dostępie komórkowym. Zgłaszjcie poniżej co was najbardziej denerwuje, a może uda namm się coś wymusić na operatorach.

Oto co mnie najbardziej denerwuje:
1. Niestabilny transfer od 2kB/s do 32kB/s
2. Limity, nawęt nie pozwalają by codziennie słuchać radia w internecie
3. wysokie PINGI, uniemożliwiają komunikacje audio-video oraz gry online
oraz wydłużają ładowanie skomplikowanych stron www.

A teraz wasza kolej, piszcie o serwisie, BOKU i o wszystkim co odpycha was od tych usług.
Zaprasza do wzięcia udziału w ankiecie.
Pozdrawiam i licze na was.

[dareczek-14]

Oto co mnie najbardziej denerwuje:
1. Niestabilny transfer od 2kB/s do 32kB/s
2. Limity, nawęt nie pozwalają by codziennie słuchać radia w internecie
3. wysokie PINGI, uniemożliwiają komunikacje audio-video oraz gry online
oraz wydłużają ładowanie skomplikowanych stron www.

Jeżeli chodzi o mnie to:'
1. Transfer u mnie waha się od 2kB/s do maksymalnie 19,3kB/s
2.500MB w Orange to na 2 tygodnie mi starcza
3.PINGI u mnie są spoko Można spokojnie porozmawiać przez przez Skype i nic się nie rozłącza wszystko słychać bardzo dobrze (pc2pc)
oraz:
4. częste przełączanie się z BTS-a na BTS-a...

[Jojo]

Najgorsze jest dla mnie częste rozłączanie się modemu (zawieszanie), tylko i wyłącznie reszta jest na przyzwoitym poziomie jak dla mnie.

[etranger]

Ja jestem zadowolony bo nie mam innego wyboru, poza tym jestem pewien ze majac np najwyzszego DSL tez by mi bylo malo wiec ciesze sie tym co mam, zwlaszcza ze pracuje mi to stabilnie

[szalony]

Powiem tyle w Erze u mnie w Aleksandrowie denerwuje mnie jej zasieg - przez to po edge mam predkosci 8-12kB/s w budynkach, w Plusie znow w czesci miasta mam tylko gprs - przez to ze Plus zostawil bts 1166 z samym gprs w centrum miasta - co bardzo czesto w Plusie sa takie praktyki ze sam Bog chyba wie czemu Plus daje takie dziury z gprs tylko , Orange nie uzywam ale jesli w 2007 u mnie w miescie Era nie poprawi zasiegu a Plus nie da edge na bts 1166 to pewnie wybiore Orange bo o dziwo Ono jako jedyne oferuje u "mnie" dobry zasieg i edge...

[Ufo atakuje]

Mnie denerwują przeciążone nadajniki. Nie może być tak, że wieczorem transfer spada na pysk do jakiś śmiesznych wyników 2-3kB/s. Jak jeden nadajnik ma wystarczyć na kilkadziesiąt tysięcy potencjalnych abonentów??? Jeśli Plus chce aż tak oszczędzać, to prosze dorzucić UMTS do BTS-a na kominie w Żyrardowie. Jak szkoda na maszt to trzeba więcej anten- inaczej dajcie sobie spokój.

[dareczek-14]

hehe ja mam w Orange internet z modemem ED77 i muszę powiedzieć, że jak mam nawet 3 kreski w zasięgu EDGE to dochodzi transfer do 19.3 kB/s ale czasami przełącza się na nadajnik GPRS no i wtedy marnie

[Pawe???]

Iplus

1.To, że internet komórkowy to jedyna alternatywa internetu dla mnie

2.Zbyt niskie limity transferów (obecnie 2 GB, ale ma być 3,33, gdyby było 5 byłoby nieźle, ale 3,33 to też już jakiś postęp)

3.Nie zawsze łapie mi EDGE

4.Aplikacja Iplusa jest MAKSYMALNIE BEZNADZIEJNA (rozłączanie netu trwa kilkadziesiąt sek, wyłączanie programu to samo, licznik danych działa tylko do 2GB, a potem liczy od zera, co z tego, że aplikacja ma niby gadu gadu, jak i tak te gadu gadu trzeba oddzielnie ściągnąć, a klawisz gg w programie Iplusa służy chyba tylko jako skrót do gg!!)

5.Czasem mam tak, że niby się połączę z netem, ale jednak download nie działa, tylko sam upload, wtedy muszę odłączać modem i logować się ponownie do sieci.

[lukaszsz15]

W Orange Business Everywhere denerwuje mnie prawie wszystko, a najbardziej:
1. Tragiczny transfer srednio przed limitem 8 - 10 kB, po limicie 2 kB, ktory skacze
2. Zrywanie połaczen
3. Maly limit, z 5 GB by moglo chociaz byc
4. Funkcja OSN ktora pogarsza jakosc otwieranych stron
5. Beznadziejna aplikacja dostepowa
6. Drogie połączenie na pomoc techniczną, wole sie czasami pomeczyc nic dzwonic ;P

Jedynym plusem tego internetu jest dla mnie to ze jest jedyna alternatywa, bo nie moge miec Neo.

[vegas]

A mnie denerwuje:
1. Ogromny ping
2. Wahania transferu. Już od jakiegoś czasu wacha się miedzy 2 - 7KB a kiedyś było o wiele lepiej.
3. Limit (1GB to stanowczo za mało)

Gdyby nie ten ping to nie było by tak źle

[kisiel291]

1. pingi straszne,
2. Limit 1GB wystarczający do przeglądania www
3. BOK żenujący poziom wiedzy z odpowiedzią "a co ja mam zrobić???"
4. Wachanie transweru pomiędzy 1-8kB/s z antenką i konektorem, kiedyś było 14kB!!! Robienie klienta w bambuko
To jest iMINUS ;(

[tommy]

A mnie najbardziej denerwuje limit 0,5GB zeby nie było tych limitów pobierania danych to by nawet był fajny internet no i cena 60zł za 0,5GB to uważam że za dużo

[bio5]

Polaków portret własny......

Nie dziwne że nasz kraj postrzegają za ludzi, którzy ciągle tylko narzekają i marudzą. Po prostu zdecydowana większość taka jest.

A może znajdziecie jakieś zalety???? Np mobilność, to że poziom usług naszych opów wcale nie odbiega od Europy Zachodniej, że mimo wszystko usługi z roku na rok stają się coraz bardziej dostępne dla przeciętnego Kowalskiego.....

Ciut więcej optymizmu

[gatto_nero]

Nie podoba mi się to że:
- Żyjemy w XXI wieku a operatorzy nakładają śmiesznie niskie limity w cywilizowanych krajach nie ma limitów...
- Zdecydowanie za wysokie ceny! Jak widać lata monopolu zrobiły swoje i teraz MY musimy za to płacić? Internet jest wszędzie ale przecież przesyłanie elektronów po drucie nie jest tak kosztowne... W niektórych polskich miastach 512 kilobit dostaje się za darmo.
- Za tak wysokie ceny spodziewałbym się jakichś fajnych usług i dobrej jakości internetu a tu proszę mam ping 700 i transfer 5 kilobajtów - na zwykłym gprs. Podobno kiedy ma się UMTS to dochodzimy do ping 150... żałosne. A usługi jak proxy, ftp z najnowszymi wersjami programów/sterowników, które się do limitu nie wliczają?
- Nie podoba mi się polityka operatorów. Mieszanie oraz niejasne przedstawianie swojej oferty. Niby internet jest wszędzie *ale nie zawsze. Niby płaci się 20 groszy za minutę *ale kiedy wiatr wieje ze wschodu na zachód, wyślij sms pod nrXXXX to możesz przez 2 godziny rozmawiać za darmo, itp...
- Nie podoba mi się, że rynek nastawiony jest jedynie na odbiór masowy i taka mała grupka entuzjastów jak na tym forum, raczej nie zostanie dostrzeżona. Idąc dalej tym tokiem myślenia to dlaczego nie mogę sobie iść do konsultanta jakiejś sieci i wynegocjować warunki umowy jakie mnie interesują? Po co mi jakieś sms, chcę mieć jedynie dostęp do internetu - nie chce płacić za szereg innych niepotrzebnych mi rzeczy.
- Z rzeczy nieinternetowych, jestem użytkownikiem orange go i naprawdę nie rozumiem polityki mojego operatora, który notorycznie przysyła do mnie sp-am w sms. Szczególnie, że po pierwsze zazwyczaj nie mam nic na karcie a po drugie nigdy nie odpowiedziałem na ich sms z reklamą...
- Mam masę pomysłów, które mogłyby zrobić z dostawców komórkowych potentatów na skalę europejską ale gdzie je zgłaszać? O tutaj widze kolejny problem, ci dostawcy to już nie firmy ale bezosobowe korporacje. Mechanizm sterowany z 80 piętra przeszklonego wieżowca - trochę trudno stamtąd dostrzec co się dzieje na dole...

Jest tego dużo więcej ale nie ma sensu pisać bo każdy o tym wie.
Jednak wszyscy jesteśmy w tym bagnie i nadal z tym nic nie możemy zrobić.
Nie mówię, żebyśmy się poddali, ale musimy być świadomi.
Choćbyśmy napisali 100 stron zażaleń, to moim zdaniem i tak nie dotrze to na szczyt, do panów w garniturach, którzy aktualnie zastanawiają się jaki wybrać papier do swojej wizytówki.

[vegas]

Jest tego dużo więcej ale nie ma sensu pisać bo każdy o tym wie.
Jednak wszyscy jesteśmy w tym bagnie i nadal z tym nic nie możemy zrobić.
Nie mówię, żebyśmy się poddali, ale musimy być świadomi.
Choćbyśmy napisali 100 stron zażaleń, to moim zdaniem i tak nie dotrze to na szczyt, do panów w garniturach, którzy aktualnie zastanawiają się jaki wybrać papier do swojej wizytówki.

Ten temat będzie bardzo pomocny dla osób które zastanawiają się nad internetem komórkowym i myślę, że powinien zostać przyklejony. Każdy kto go przeczyta będzie wiedział czego może spodziewać się od operatorów.

Jeden plus daję dla aplikacji iPlus Manager. Pomaga w utworzeniu skonfigurowanego połączenia w połączeniach sieciowych zamiast tworzyć ręcznie i to by było na tyle o aplikacji iPlusa. Do niczego więcej jej nie używam.

[michal_99]

zgadzam sie ze net komorkowy to bagno. Gdybym mial wybor to nigdy bym nie kupil tego szajsu. Najbardziej denerwuja mnie pingi oraz limit transferu. Nie chodzi o to ze chce sciagac ile sie tylko da ale posluchac radia z netu jak normalny czlowiek, pogadac przez skypa no ale niestety ciezko nawet to spelnic....

[pecet]

internet komórkowa to lipa, ale jak sie niema co sie lubi to sie lubi co sie ma, ja i tak się ciesze że chociaż u mnie dobry zasięg jest, i codziennie mam dostęp.

minusy
-Limit!!! 1GB starcza na 2-3tyg, (samo oglądanie stron, aktualizacje)

60zł to jest jeszcze nie tak dużo, ale po limicie mogliby dać z 60kbps żeby te strony sie wmiare normalnie otwierały!

Dlaczego upload jest wliczany w ten 1GB? przecież potem i tak nie jest obcinany?

[gatto_nero]

OffTop
eh posłuchać sobie radia internetowego ... człowiek to sobie czasem pomarzy albo eh zainstalować sobie wszystkie łatki do Windowsa i innych legalnych programów ... czasami nie wiadomo czy się cieszyć czy płakać. Aktualnie w spokoju korzystam z tekstowej części internetu - w spokoju bo szkoda nerwów.

Wyobraźmy sobie taką sytuację: wszyscy sprzedawcy, technicy i osoby odpowiedzialne za komórki w Polsce mają zlimitowany internet przez miesiąc czasu, to byłoby takie reality show... pewnie w efekcie limity poszybowały by pod niebiosa!

[draconair]

W GSM'ie denerwuje:

1) przede wszystkim zbyt niska stabilność linku. Zdecydowanie za częste rozłączanie. Oczywiście nie chodzi mi tutaj o zwykłe przeglądanie stron, czy też komunikatory internetowe [ bo takie połączenie nieraz utrzymywalo się u mnie ponad dwie doby ]. Ale np. jak włączy sie Azureusa to koniec... Albo się trafi na dobry dzień, albo nie...

Proste ściąganie z ftp debiana, również potrafi zaowocować zerwaniem połączenia... mocno denerwujące...

Na szczęście korzystając z downlinku satelitarnego problemy z Azureusem oraz innymi są sporadyczne :-) [ Aczkolwiek przy dużym nasileniu uploadu i tak mnie wyrąbie... ]

2) limity... 1GB... może komuś kto przeglada fora to wystarcza, ale nie mnie. Lubiąc bawić sie róznymi systemami operacyjnymi ich ściąganie przy takim limicie byłoby nie możliwe [ Samo DesktopBSD to 1.25GB - ściągałem Azureusem ;p ]

Cóż... prawda jest taka, że nie wyobrażam sobie obecnie życia z samym GSM'em. Choć i internet satelitarny przysparza przykrości [ FUP etc. ], ale hybryda jest zdecydowanie stabilniejsza. Wolę wolniej a stabilniej oraz bez limitów ściągniętych danych.

[seboo]

1. Umiarkowanie mały limit - mi absolutnie wystarczyłoby 2.5 gb na miesiąc.
2. Czasowa niestabilność netu - bywa tak że nie ma się do czego przyczepić , czasem jednak rozłącza człowieka co 15 minut - choć bywa to rzadko ale wtedy np podczas transakcji w banku internetowym np .....opłacając iplusa - nie jest mi wesoło !! Człowiek może ponieść wymierną szkodę.
3. Medium typu umts absolutnie mi wystarcza - pingi rzędu 200 i transfery około 38 kB na sek są wystarczajace dla uslug multimedialnych , www , web 2.0 , voip itd itd

Konkluzja: mam mozliwosc zainstalowania neo - ale nie chce doplacac 50 zeta za abonament z "darmowa" godzina . Jezeli dodatkowa oplata wyniesie 36 zl to tez bedzie na granicy smiesznosci.

Ale jezeli iplus podniesie limit do 2 gb i minimalnie bezawaryjność to juz <font color="#FF00FF"><b>»»na pewno««</b></font> przy nim zostane !!

[kisiel291]

konkludując po starochłopsku pozwalamy sie dymać plusowi bo inni są jeszcze gorsi.... no cóż alternatywa to nie mieć.. ale jak żyć bez?

[bbart]

Tu w pełni się z Tobą zgadzam kisiel291. Chyba większość z nas stoi przed tym samym dylematem: mieć i się denerwować lub nie mieć wcale... Smieszne limity i pokrycie zasięgiem EDGE iPlusa spowodowały, że prawie jestem zdecydowany po zakończeniu okresu na jaki została podpisana umowa na pożegnanie się z iPlusem (niestety jeszcze rok). Coraz częściej dochodzę do wniosku, że jednak "nie mieć" znaczy mieć święty spokój i mniej stresu, a zdrowie chyba ważniejsze, niż użeranie się z usługą, która byłaby nawet do zaakceptowania, gdyby nie te ograniczenia. Po chwilowej radości z posiadania internetu niestety przyszedł czas na głębszą refleksję i wyciągnięcie wniosków.

[pimosz]

EDGE iPlusa spowodowały, że prawie jestem zdecydowany po zakończeniu okresu na jaki została podpisana umowa na pożegnanie się z iPlusem (niestety jeszcze rok).

Czytasz w moich myślach

[mario006]

Co mnie denerwuje w necie w orange to:
1. Osoby z pomocy technicznej. raz trafi się osoba kumata i nie ma sprawy, idzie się dogadać, ale zdarzała się tak niekompetentna osoba, że lepiej wyszłoby się na rozłączeniu i ponownym połączeniu z technicznymi i nadziei, że tym razem się nie trafi tej osoby
2. Prędkość połączenia, a dokładnie to to, że w ciągu dnia to po prostu nie mam co włączać neta bo się zamęczę(ostatnio to są max 2 kB/s) i lepiej wyjdę jak z neta skorzystam nocką(w tedy to dopiero ładnie śmiga, nie ma do czego się wtedy czepiać). Na początku jak zakupywałem to nie było z tym problemu.

Ale i znajdzie się jedna zaleta, mianowicie jak na razie nie miałem większych problemów w orange z reklamacjami w sprawie neta.

A do reszty nie mam zbytnio się co czepiać: pingi - wiadomo technologia przesyłu to ogranicza, cena i limit - przesył danych systemem GPRS/EDGE/UMTS nie jest tani(utrzymanie nadajników itp.) i w końcu transmisja danych przecież trochę pasma zajmuje.

[S.N.A.J.P.E.R]

Na czas dzisiejszy to na razie korzystam ze stałego łącza ale za nie cały miesiąc mogę już o nim zapomnieć ale korzystałem i będę zawsze korzystał z transmisji GPRS na sim dacie.

+ Nie rozłącza mnie w ogóle jak na razie oczywiście
+ Prędkość nie zadowala, ale jak dla mnie ok zawszę mogło być gorzej
+ Komunikatory (Gadu Gadu, Tlen, AQQ itd.) Wszystko OK chociaż sprawdzałem tylko GG ale bez mniejszych zarzutów wszystko ok i co najważniejsze za komunikatory to same grosze naliczają się

- nie można ściągać żadnych plików bo kasa by zleciała w sekundę
- o słuchaniu radia internetowego też można zapomnieć również kasa zleciała by w sekundę

No i niestety tak musi zostać, posiadam K300i który obsługuje tylko GPRS i HSCSD ale o tym mogę zapomnieć 31gr za minutę w sim dacie to chyba bym zbankrutował no i o UMTS / EDGE też mogę zapomnieć nie obsługuje mój tel chyba będzie trzeba zmienić telefon

Zresztą jestem tylko w zasięgu GPRS i myśle że też EDGE a już o UMTS można zapomnieć 3G tylko w dużych miastach polski.

No i to chyba tyle.

[hubert]

Jestem użytkownikiem SIMDATY od kilku miesięcy, i jedyne co mi dokucza to niewielka ilość danych.No tak, niby mogę sobie doładowywać konto bez końca...
Często przeglądam oferty operatorów, i ostatnio zainteresowała mnie promocja ERy, podpisuje sie umowę na czas nieokreślony, tak że po miesięcznym okresie wypowiedzenia można zrezygnować z usługi bez dodatkowych kar.
Ale po oględzinach umowy szybko ostudziłem zapędy: ten przeklęty limit 0,5GB!!!!
Nie wiem czy na złość to robią, czy rzeczywiście możliwości techniczne nie pozwalają im żeby ludzie mogli sobie swobodnie surfować bez nerwowego spoglądania na licznik danych.

[felekdf1]

Mnie denerwóje w moim Ed77 najbardziej

1. Te 500MB to mi stracza max na 2 tygodnie
2. Częste sie rozłączanie a nastęmpnie problemy z połaczeniem że musze czekać 2godziny
3. transfer max to 20Kb/s po przekroczeniu 0,5GB 2KB/s
4.Niby EdGE jest a go nie ma
5. Jeszcze wcale nie było więcej niż 2Kb/s tylko na począntku wtedy kiedy kupiłem modem wtedy mogłem nawet gadać na skype teraz już nie.
6. Gadu-Gadu loguje się ponad 10min bo cały czas mróga i mróga.
7. Brak UMTS i EDGE 10 tylko marny EDGE 6
8. Nie można gadac na skype
9. Strony otwierają sie wieki