magmike pisze:Ano stąd że komórkę można w pionie postawić, czy chociażby bliżej okna (a wagon był bez reapetera). Modem może jedynie spoczywać na kolanie, mniejsza jest możliwość manewrowania nim. To moja teoria.
Być może masz rację - aczkolwiek zauważyłem w praktyce, że nawet komórka leżąca przy lapku podczas podróży pociągiem ma stabilny zasięg - gdzie na modemie mam cały czas falowanie i zanikanie sygnału sieci.
Można sugerować, że jest to spowodowane anteną jaka jest zamontowana w modemach PCMCIA oraz telefonach komórkowych.
Być może w niedalekiej przyszłości uda mi się pożyczyć modem ze złączem antenowym i spróbuję z anteną zewnętrzną. Wtedy będę mógł powiedzieć coś więcej na ten temat.
Co do zurzycia energii - to muszę przyznać, że dopiero teraz zaczynam zauważać poprawę w czasie trzymania baterii, gdy jest podłączony modem PCMCIA niż moduł BT na USB + transmisja danych przez s55.
BTW: Widziałem ostatnio na allegro antenę zew. do modemów Option z opcją przypięcia do matrycy LCD. Więc to może być rozwiązanie dla "falującego" zasięgu.
Pytanie tylko - czy jednak telefon komórkowy jako modem nadal jest najlepszym rozwiązaniem na stabilne połączenie podczas podróży.
Pozdrawiam,