Uszkodzony MF821

[bizmut]

Witam, całkiem nie dawno dostałem w swoje rączki modem ZTE MF821 z brandem Plusa. Podziałał kilka dni na karcie RBM po czym odmówił posłuszeństwa. Modem używany był w laptopie działającym pod kontrolą Windows 10. Modem po podłączeniu do komputera nie jest w ogóle wykrywany nawet w menadżerze urządzeń ( sprawdzane na 2 różnych komputerach w 8 portach USB ) Nie świeci się na nim dioda sygnalizująca podłączenie. Router D-link DWR-116 również nie wykrywa urządzenia. Po kilkuminutowym podłączeniu modemu do jakiegokolwiek czynnego portu USB robi się on gorący.

Czy są jakieś szanse by postawić na nogi to urządzonko ? Pozdrawiam

[krystianb]

Po kilkuminutowym podłączeniu modemu do jakiegokolwiek czynnego portu USB robi się on gorący.
Czy są jakieś szanse by postawić na nogi to urządzonko ? Pozdrawiam

IMO padła przetwornica, przy okazji mogła nastąpić wręcz masakra reszty krzemów, jak nie masz znajomego eletronika to naprawa kompletnie nie opłacalna, jak masz to on pewnie powie Ci to samo.

[ra-v]

U mnie było podobnie, chociaż nie trzymałem go w USB na wyłączonej diodzie. Wymienili mi w ramach gwarancji, ale po gwarancji mimo żę działał, to potrafił świrować, rozłączać, IMHO właśnie przez temperaturę. Oparzyłem się o plastik koło karty SIM...

Na czas gwarancji pożyczyłem od brata identyczny model. I u niego u mnie objaw ten sam - potrafił nagle spaść z prędkością np. do 0.4 Mbps i tak się zablokować, albo zerwać połączenie co 5 minut albo raz na tydzień. Ponoć te modele tak miały.

Nawet bym się nie bawił w naprawę, szkoda roboty. Wiem, że kasa stracona, ale za ok 100 zł znajdziesz jakiś inny, wcale nie gorszy model. Co ciekawe wersja HiLink (modem widziany jako karta sieciowa) tego modemu brandowana jako Telenor była ok.