W Krakowie, w okolicy mojej stancji jest lewy nadajnik Ery. Bardzo często nie mogę nawiązać połączenia, czasem wysłać sms. Mimo, że zasięg jest maxymalny, to wysyłanie MMS trwa strasznie długo(jeżeli w ogóle GPRS działa). O EDGE to można zapomnieć. Czy takie problemy można zgłaszać w BOA Ery? Inaczej muszę przechodzić do innego pokoju gdzie mam sygnał z innych nadajników.
Kiedyś wszystkie telefony wykrywało go nawet jako osobną sieć Pisało chyba C-260 (i jeszcze coś) ale już nie pamiętam tego symbolu. W każdym razie przypominał kody sieci używane w naszym kraju.
"Lewy" nadajnik Ery - problemy nie tylko z GPRS
Moderator: Moderatorzy
-
- Stały użytkownik forum
- Posty: 68
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:02
- Lokalizacja: Warszawa/Busko Zdrój
- evad
- Stały użytkownik forum
- Posty: 108
- Rejestracja: 2006-05-15, 08:53
- Lokalizacja: Londyn, Zielona Góra
Re: "Lewy" nadajnik Ery - problemy nie tylko z GPR
być może jest po prostu bardzo obciążony? a zgłoszenie do BOA nie zaszkodzi, tym bardziej jakbyś namówił na to samo kolegów. wbrew pozorom, takie zgłoszenia mogą czasami poskutkować...g3000 pisze:W Krakowie, w okolicy mojej stancji jest lewy nadajnik Ery. Bardzo często nie mogę nawiązać połączenia, czasem wysłać sms. Mimo, że zasięg jest maxymalny, to wysyłanie MMS trwa strasznie długo(jeżeli w ogóle GPRS działa). O EDGE to można zapomnieć. Czy takie problemy można zgłaszać w BOA Ery? Inaczej muszę przechodzić do innego pokoju gdzie mam sygnał z innych nadajników.
Dawid 'evad' Lorenz
- Tomekłódź
- Specjalista bezprzewodowy-senior
- Posty: 364
- Rejestracja: 2005-10-19, 19:28
- Lokalizacja: Łódź
Re: "Lewy" nadajnik Ery - problemy nie tylko z GPRS
No ja w Łodzi też ostatnio tak miałem i dzwoniłem do BOA co godzinę. Po dwóch dniach BTS był dobry. Też zasięg max ale GPRS-u nie było.