oczywiście, że w PL... można powiedzieć, że na pustkowiu, w okolicach lasu... pingi internet satelitarny to ma spore i nie ma co z tym walczyć. Zastanawia mnie taki zestaw, który jest używany na zachodzie np w camperach - można mieć net cały czas "przy sobie" na wakacjach itp;)
hary pisze:Myślicie że internet satelitarny ma szanse być bardziej popularny?
Nie. To jest do specyficznych zastosowań w takich miejscach gdzie nie ma innych mozliwości albo gdzie potrzebna jest pełna niezależność od naziemnych dostawców lub awaryjny backup łącza.
hary pisze:ale za kilka lat może coś się poprawi i bedzie to bardziej konkurencyjny
Nigdy nie będzie konkurencyjny. Pinga około 1s nie da się przeskoczyć. To zawsze będzie net dla ekstremistów chcących mieszkać "za 7 górami za 7 lasami" gdzie żadna cywilizacja wcześniej nie dotarła.
Satelita nigdy nie będzie konkurencyjny, zawsze będzie tylko dla tych którzy nie mają innej możliwości, bo koszta wysłania satelity w przestrzeń kosmiczną zawsze będą wyższe niż budowa infrastruktury naziemnej.
Za prośbę pomocy na gg/pw gwarantuje czerwony prezent!
Bardzo mądrze powiedziane. Właśnie do takich osób net satelitarny jest kierowany. No i jeszcze pewnie do osób, które mają dacze poza miastem i sporo $$ na koncie.
Dzisiaj znalazłem krótki filmik na stronie Tooway`a, w którym ludzie prezentują usługę... ciekawie w ilu takich agroturystycznych gospodarstwach jest problem z łącznością ze światem:)
gadzam sie z wami ze net satelitarny jest tylko dla osob ktore maja troche drobnych na koncie. ale ile gospodarstw zwiazanych z agroturystyka nie ma netu. jestesmy przyzwyczajeni do tego ze tam gdzie my to jest net. jesli ktos mnie zaraz skrytykuje. niech sprobuje nie korzystac z sieci przez tydzien.
Jo_gurt pisze:Ale w kiosku nie da się uaktualnić słitaśnego blogaska
Wybaczcie, musiałem
buehehehe dobry OT.
Ale tu masz sporo racji... Ciężko jest sobie wyobrazić "dzieci neostrady", które wypowadzą się daleko za cywilizację bez dostępu do internetu:)
Jakieś 5-6 lat temu istniał Onet2connect. To był internet satelitarny, ale jednokierunkowy. Zapytanie do serwera szło siecią GSM (Przez Plusa GPRS i rzadziej EDGE) a do klienta wracało satelitą z prędkością max do 1Mb/s w najwyższym planie. Działało to na zasadzie specjalnego adresu proxy wraz z loginem i hasłem. Wszystko z poziomu przeglądarki.
Fakt był net przez Onet - nawet przypomniało mi się gdy widziałem u jednego z sąsiadów antenę... tylko szkoda, że nic od niego się nie dowiedziałem... Poza tym ta usługa dość szybko chyba została wycofana...
hary pisze:5-6 lat temu to dla technologi tez szmat czasu
Szmat, a do tego pewnie pamiętają wszyscy jak z było z komputerami ogólnie. Procek 800MHz to był lux, a potem z roku na rok GB już dodawali. Teraz rdzenie.
barteq7 pisze:Poza tym ta usługa dość szybko chyba została wycofana...
Chyba małe zainteresowanie było. To taki upośledzony internet właściwie. Cena też była niemała. Działało to chyba 2-3 lata.