Survivalowe zmagania w tv i konkursach

[yeti84]

Witam!

Jestem ciekaw co miłe państwo sądzicie o wszelkiej maści survivalowych programach i konkursach w naszym kraju i czy wzięlibyście udział w nich. Swego czasu nasze telewizje nadawały kilka sezonów Survivora czy też jego polski odłam Wyprawa Robinson. Obecnie chyba jedyną możliwością wystartowania w takiej zabawie jest Wyspa Wyzwań ***, sponsorowana przez Gillette. Skusiłby się ktoś z was na zmagania ze samym sobą, z własnymi słabościami by wygrać całkiem niezłą kaskę, nie wspominająć ofkoz o niezapomnianej przygodzie?

***-usunięto link reklamujący (niezgodne z regulaminem forum a także tego subforum tu).

[regedit]

Nigdy w życiu bym na coś takiego nie poszedł. Mój dom to moja twierdza. Mam tu wszystko czego potrzebuje. Nie ma potrzeby, żebym gdzieś szwendał się po lesie i zjadał robale na punkty... Za żadna kasa nie jest w stanie przekonać mnie do wystąpienia w takim programie... brrr

[zDaleKi]

Jestem ciekaw co miłe państwo sądzicie o wszelkiej maści survivalowych programach i konkursach w naszym kraju

A mnie ciekawi czy to tylko Takie Twoje zainteresowanie, czy jakaś praca naukowa? Bo widzę, że To Twoje pierwsze pytanie na forum.
Bo chyba nie jest to reklama jednego z tych programów?

[yeti84]

Oh come on, jestem ciekawskim człowiekiem
przepraszam za zamieszanie z tym linkiem, nie doczytałem najwidoczniej.

[zDaleKi]

Odpowiadając na pytanie, to ja bym w czymś takim udziału nie brał

[yeti84]

och, same mieszczuchy widzę

[mar_kow]

och, same mieszczuchy widzę

...Niekoniecznie... Nie wszyscy przejawiają takie zainteresowania , tym bardziej to Forum nie jest związane tematycznie ani trochę...
...A generalnie sprawą przetrwania interesowałem się wcześniej jak i obecnie. Teraz może w zmienionej formie - ale wiem co jest jadalne i jak rozpalić ogień w trudnych warunkach pogodowych. Mam całkiem pokaźną biblioteczkę na te tematy. W młodszych czasach sprawdzone w praktyce (oprócz jedzenia robali ).
...W czasach studenckich brałem udział w obowiązkowym (co u nas nie było obowiązkowe...) szkoleniu - coś w rodzaju surviwalu. Przez miesiąc czasu w czterech etapach: spływ kajakowy 100 km Narwią, pływanie żaglówkami po Zalewie Zegrzyńskim, Bieszczady i Tatry. Całkiem miło sobie to wspominam - nie związane było z jedzeniem robali ale służbowe konserwy po pewnym czasie urastały do podobnej rangi...
...Teraz też w miarę wolnego czasu staram się odwiedzać stare miejsca. Przetargałem żonę po Tatrach i Bieszczadach, nawet to jej się spodobało na tyle że ciągle chce wracać...

...A teraz zdradzę tajemnicę tych programów zwłaszcza zachodnich: wszystko to komercja - kilka godzin kręcenia w plenerze a później kilkugwiazdkowy hotel, drinki... Właśnie niedawno były kulisy kręcenia tych programów na którymś zachodnim kanale... Tak że Kolego @yeti84 nie daj się nabrać. Jedynym programem jak go można nazwać jest nasz polska rodzima Selekcja organizowana pod patronatem Arkadiusza Kupsa. Tyle że tam nagród nie ma - mozna tylko mieć ewentualnie przepustke do sił specjalnych lub naprawdę się sprawdzić...
...A sporo tam cwaniaczków odpada... Nie przechodziłem co prawda Selekcji ale wielu moich kolegów tak...

[Jaco]

och, same mieszczuchy widzę

Przyjedź do mnie mam spory PGR.Przeżyjesz nie zapomniane przygody do końca życia. Kasy nie daję ale dostaniesz miejsce w stodole i jedzenie również sam będziesz musiał sobie wykombinować. Praca od świtu do zmierzchu. Nie ma wolnych weekendów.

[mar_kow]

...Przyjedź do mnie mam spory PGR.Przeżyjesz nie zapomniane przygody do końca życia. ...

...Od czegoś w końcu trzeba zacząć...

[mar_kow]

...Praca od świtu do zmierzchu. Nie ma wolnych weekendów.

...Znam ten ból - zrobiłem wszystko w tym zakresie żeby było inaczej... Zresztą również pochodzę z lubelskiego a raczej dawnego chełmskiego...