Xiaomi 17 Pro Max kontra Samsung Galaxy S26 Ultra – Wielki pojedynek flagowców 2026

2 października, 2025
Xiaomi 17 Pro Max vs Samsung Galaxy S26 Ultra – The Ultimate 2026 Flagship Showdown
  • Projekt i wykonanie: Xiaomi 17 Pro Max (koniec 2025) wprowadza odważny, podwójny ekran – 2,7–2,9″ wyświetlacz z tyłu, wbudowany w wyspę aparatu – oraz płaską ramkę inspirowaną iPhonem [1] [2]. Samsung Galaxy S26 Ultra (początek 2026, spodziewany) pozostaje przy dopracowanej konstrukcji ze szkła i metalu z nowymi zaokrąglonymi rogami i dużą wyspą aparatów, zamieniając kanciasty wygląd S24/S25 Ultra na wygodniejszy chwyt [3] [4]. Samsung zachowuje wbudowany rysik S Pen (z bardziej zaokrąglonym projektem, pasującym do nowych rogów) [5] [6] i prawdopodobnie odporność IP68, podczas gdy Xiaomi oferuje innowacyjną formę, ale skupia się głównie na nowych funkcjach, a nie na wodoodporności (brak jeszcze globalnych informacji o klasie IP).
  • Wyświetlacz: Oba flagowce mają ogromne, najwyższej klasy wyświetlacze AMOLED (~6,8–6,9″ 120Hz). Xiaomi stosuje 6,9″ LTPO OLED z rekordową jasnością szczytową 3500 nitów i ultracienkimi ramkami 1,18 mm [7] – nawet jaśniejszy niż 3000 nitów w iPhonie 17 Pro Max [8]. S26 Ultra ma mieć podobnie ostry panel QHD+ (~3200×1440) 120Hz, prawdopodobnie 6,8″, a Samsung rzekomo nie zmienia znacząco specyfikacji ekranu względem już znakomitego wyświetlacza S25 Ultra. Podsumowując, Xiaomi oferuje nieco wyższą jasność, a Samsung zapewni wiodącą w klasie kolorystykę i ostrość (z rzekomo nową funkcją ekranu „antypodglądowego” dla prywatności) [9] [10].
  • Systemy aparatów: Xiaomi 17 Pro Max wyposażony jest w trio 50 MP aparatów tylnych strojonych przez Leica – w tym duży główny sensor 1/1.28″ (50 MP, f/1.67) oraz peryskopowy teleobiektyw 5× z sprzętowym 5× zoomem optycznym i możliwością makro [11] [12]. Oczekuje się, że Samsung S26 Ultra będzie kontynuował z głównym aparatem 200 MP (ulepszona przysłona f/1.4 dla lepszych zdjęć w słabym świetle) i wieloma obiektywami (ultraszerokokątny oraz teleobiektywy około 3× i 5× zoom) [13]. Przecieki sugerują, że nowy garb aparatu Samsunga jest ogromny (wystaje ~4,5 mm), ale ulepszenia sensorów są umiarkowane – szersza przysłona w głównym obiektywie 200 MP, podczas gdy teleobiektyw 3× może faktycznie używać mniejszego sensora niż w zeszłym roku [14]. Innymi słowy, Xiaomi stawia na większe piksele i jednolite sensory 50 MP (z technologią kolorów Leica), podczas gdy Samsung dąży do udoskonalenia swojego systemu wysokiej rozdzielczości (spodziewaj się znakomitych zdjęć z zoomem 10+ MP i ulepszonego trybu nocnego dzięki tej szerokiej przysłonie [15] [16]).
  • Wydajność: Oba telefony działają na najnowszym układzie Snapdragon 8 Elite Gen 5 firmy Qualcomm (3 nm). Ten chip to bestia – wczesne testy wydajności pokazują, że przewyższa wszystkich konkurentów z 2025 roku, nawet pokonując Apple A19 Pro w teście wielordzeniowym o ~25% [17] [18]. Xiaomi 17 Pro Max jest już najpotężniejszym Androidem 2025 roku z tym układem [19], a S26 Ultra zadebiutuje z tym samym (być może lekko podkręconą, zoptymalizowaną przez Samsunga wersją) [20]. Oczekuj płynnej pracy, wysokiego FPS w grach i zaawansowanego przetwarzania AI w obu modelach. Samsung może wypuścić w niektórych regionach swój autorski Exynos 2600, który podobno wszedł do produkcji [21] – ale jeśli tak, oczekuje się, że będzie dostrojony do porównywalnej wydajności. Oba oferują do 16 GB RAM i opcje pamięci 512 GB–1 TB, więc są wyrównane pod względem surowych parametrów [22].
  • Bateria i ładowanie: Tutaj Xiaomi wysuwa się na prowadzenie – 17 Pro Max ma ogromną baterię 7 500 mAh wykonaną z krzemu i węgla, jedną z największych, jakie kiedykolwiek zastosowano w telefonie klasy premium [23] [24]. Dla porównania, przecieki wskazują, że S26 Ultra pozostanie przy baterii 5 000 mAh – tej samej pojemności, jakiej Samsung używa od lat [25]. W praktyce bateria Xiaomi bez problemu wytrzymuje 2 dni na jednym ładowaniu w pierwszych testach [26] [27], podczas gdy Samsung prawdopodobnie zapewni solidny dzień pracy (zysk z wydajności dzięki chipowi może nieco poprawić czas pracy na baterii [28]). Ładowanie zdecydowanie przemawia na korzyść Xiaomi: szybkie ładowanie przewodowe 100W / bezprzewodowe 50W w 17 Pro Max pozwala na pełne naładowanie w około 30 minut [29] [30]. Według plotek Samsung w końcu zwiększy moc ładowania do 65W w S26 Ultra [31] (w porównaniu do 45W w S23/S24), ale nadal pozostaje w tyle – co oznacza, że bateria Xiaomi nie tylko działa dłużej, ale też ładuje się znacznie szybciej. Oba modele obsługują ładowanie bezprzewodowe i zwrotne, ale prędkości Xiaomi są najlepsze w swojej klasie.
  • Oprogramowanie i AI: Xiaomi 17 Pro Max został wprowadzony na rynek z Xiaomi HyperOS 3 (oparty na Androidzie 14+) – nowym systemem operacyjnym zastępującym MIUI, wyposażonym w inteligentnego asystenta Xiaomi „Hyper XiaoAi” głęboko zintegrowanego [32]. Ta sztuczna inteligencja potrafi uczyć się nawyków użytkownika i udzielać proaktywnych sugestii (np. wyświetlać na tylnym ekranie aktualizacje podróży na żywo) [33]. Interfejs Xiaomi jest bogaty w funkcje i połączony z ekosystemem firmy (smart home, nawet cyfrowe klucze samochodowe UWB) [34] [35], ale początkowe egzemplarze są dostępne tylko w Chinach (globalna wersja ROM spodziewana w 2026 roku) [36]. Samsung Galaxy S26 Ultra będzie działał na One UI 8.x na Androidzie (prawdopodobnie Android 15 w momencie premiery), znanym z dopracowania i długoterminowych aktualizacji (Samsung obiecuje ok. 4 lata aktualizacji systemu). Samsung również stawia na AI – przedstawiciele firmy zasugerowali wielu asystentów AI w serii S26 (oprócz Bixby, możliwa integracja z ChatGPT, Google Gemini itd.) [37] [38]. W rzeczywistości Samsung jest „otwarty na każdego agenta AI”, który poprawi doświadczenie użytkownika [39], więc S26 Ultra może mieć nowe funkcje chatbotów już po wyjęciu z pudełka. Oba telefony wykorzystują AI do fotografii (rozpoznawanie scen, tryb nocny), ale partnerstwo Xiaomi z Leica skupia się na profesjonalnym dostrojeniu zdjęć, podczas gdy Samsung postawi na wszechstronność (prawdopodobnie z ulepszeniami AI do edycji zdjęć na urządzeniu i funkcji kreatywnych S Pen).
  • Ceny i dostępność: Xiaomi ustaliło agresywną cenę modelu 17 Pro Max w Chinach – zaczynając od ¥5,999 (~825 USD) za wersję 12+512GB, do ¥6,999 (~960 USD) za maksymalną wersję 16GB+1TB [40]. Oferuje specyfikację z najwyższej półki za mniej niż 1 000 USD, przebijając cenowo porównywalnych rywali. Jednak obecnie jest dostępny tylko w Chinach; ograniczona premiera w Europie może nastąpić w 2026 roku, ale nie planuje się premiery w USA (Xiaomi ma niewielką obecność w USA) [41]. Dla porównania, Samsung Galaxy S26 Ultra zadebiutuje globalnie (w tym w USA/Europie/Azji) około stycznia–lutego 2026 roku. Cena nie jest jeszcze potwierdzona, ale na podstawie ostatnich trendów będzie to prawdziwy ultra-premium telefon: S24 Ultra ma kosztować około 1 299 USD w podstawowej wersji, więc S26 Ultra powinien mieścić się w przedziale 1 200–1 400 USD za wersję podstawową (na rynkach takich jak USA) [42] – czyli około 50% drożej niż importowana cena Xiaomi. Samsung zaoferuje różne konfiguracje (zwykle 8–12GB RAM i 256GB+ pamięci w podstawie, z wyższymi cenami za większe warianty). Na rynkach takich jak Indie, jeden z przecieków sugeruje ~₹1,59 lakh za S26 Ultra [43] (około 1 900 USD po opodatkowaniu), podczas gdy na Zachodzie cena prawdopodobnie będzie zgodna z wcześniejszymi modelami Ultra. Podsumowując: Xiaomi jest znacznie tańszy przy podobnym sprzęcie, ale dostępność jest ograniczona, podczas gdy Samsung będzie droższy, ale szeroko dostępny z ofertami operatorów, wymianami itp.
  • Ekspercki werdykt do tej pory: Wstępne wrażenia sugerują, że Xiaomi 17 Pro Max to przełom pod względem żywotności baterii i innowacji, podczas gdy Galaxy S26 Ultra raczej udoskonali formułę Samsunga niż ją zrewolucjonizuje. Recenzenci chwalą „absurdalnie dużą” baterię Xiaomi oraz powrót tylnego wyświetlacza, nazywając całość „przyciągającą wzrok” i odświeżająco inną [44] [45]. „Nie potrzebujemy drugiego ekranu, ale już używam go częściej, niż się spodziewałem,” zauważa Simon Hill z WIRED w teście praktycznym, podkreślając, że miniwyświetlacz do powiadomień i selfie okazał się naprawdę przydatny [46]. Z kolei wycieki renderów Samsunga S26 Ultra spotkały się z mieszanymi reakcjami – PhoneArena twierdzi, że S26 Ultra „wygląda nieco przestarzale” na tle konkurencji i innowacyjnych projektów gdzie indziej [47], ale przyznaje, że ten telefon i tak będzie „jednym z najlepszych smartfonów 2026 roku” dzięki dopracowaniu Samsunga i ogromnej mocy obliczeniowej [48]. Krótko mówiąc, Xiaomi przesuwa granice sprzętowe, podczas gdy Samsung dopracowuje znaną formułę.

Wygląd i jakość wykonania

Obraz: Xiaomi 17 Pro Max (po lewej) i 17 Pro (po prawej) wprowadzają płaską ramkę z dodatkowym tylnym wyświetlaczem do powiadomień i selfie [49] [50]. Mini ekran jest zintegrowany obok obiektywów aparatu.

Xiaomi 17 Pro Max przyjmuje odważny design, który łączy trendy konkurencji z własnym akcentem. Posiada płaskie aluminiowe boki i płaski wyświetlacz, podobnie jak najnowsze iPhone’y, nadając mu nowoczesny, „płytowy” wygląd [51]. W rzeczywistości Xiaomi otwarcie zmieniło nazewnictwo i stylizację, by wywołać skojarzenia z Apple Pro Max (aby nie wydawać się „o generację do tyłu” w numeracji) [52]. Tył to jednak czysta innowacja: Xiaomi wbudowało 2,8–2,9-calowy Dynamic Back Display w podest aparatu [53] [54]. Ten dodatkowy ekran OLED znajduje się obok dwóch dużych obiektywów aparatu w prostokątnym module, zastępując dawny okrągły garb aparatu z poprzedniej generacji Xiaomi. Tylny panel (dostępny w kilku wykończeniach, takich jak czarny, zielony, fioletowy, biały [55]) wykonany jest ze szkła o błyszczącym lub satynowym połysku, a moduł aparatu jest zaakcentowany, co nadaje telefonowi charakterystyczny wygląd od tyłu. Jakość wykonania jest na poziomie flagowca, z Gorilla Glass (Victus lub wyższym) z przodu i prawdopodobnie podobnie wytrzymałym szkłem z tyłu. Xiaomi oficjalnie nie chwali się wodoodpornością IP68 w modelu 17 Pro Max w chińskiej wersji – co odróżnia go od wielu konkurencyjnych flagowców – więc odporność na wodę/pył może być o krok za certyfikowaną ochroną Samsunga.

Samsung Galaxy S26 Ultra, w przeciwieństwie do niego, udoskonala ustaloną estetykę Galaxy S. Według wyciekłych renderów CAD, S26 Ultra będzie miał nieco zaokrąglone rogi i mniej kanciasty kształt niż seria S24/S23 Ultra [56]. Samsung zasadniczo łagodzi design, który przypominał dawny Galaxy Note – S25 Ultra już odszedł od ostrych kątów, a S26 Ultra kontynuuje ten kierunek [57]. Efektem ma być telefon wygodniejszy w dłoni (bez ostrych krawędzi wbijających się w dłoń), choć kosztem tego unikalnego, kwadratowego wyglądu „Note”. Rama S26 Ultra ma pozostać wykonana z aluminium Armor z tylnym panelem z matowego szkła klasy premium (Samsung prawdopodobnie zaoferuje Phantom Black i inne opcje kolorystyczne na premierę). Będzie nieco cieńszy od poprzednika – około 7,9 mm grubości wobec 8,2 mm w S25 Ultra [58]ale należy zauważyć, że nowy design wyspy aparatów znacznie wystaje, co daje całkowitą grubość ~12,4 mm na wyspie aparatów [59]. W przeciwieństwie do ostatnich S22–S25 Ultra, które miały indywidualnie wystające obiektywy, Samsung wraca do wyspy aparatów (podniesionego „plateau” podobnego do Galaxy S21 Ultra lub najnowszego modułu aparatów Fold 7), aby pomieścić obiektywy [60] [61]. Ta zmiana jest częściowo estetyczna, a częściowo ma na celu pomieszczenie większej optyki aparatu wewnątrz. Ogólnie rzecz biorąc, można się spodziewać, że S26 Ultra będzie emanować typowym wykończeniem Galaxy – precyzyjne spasowanie, wodoszczelność IP68 oraz obecność rysika S Pen, który wsuwany jest do schowka na dolnej krawędzi. Co więcej, sam S Pen przechodzi redesign: wyciekłe zdjęcia pokazują bardziej zaokrągloną górę rysika, dopasowaną do nowego kształtu telefonu [62] [63]. Fani obawiający się, że Samsung zrezygnuje z S Pen, mogą spać spokojnie – pozostaje on na 2026 rok, choć osoby z branży sugerują, że może to być jego „ostatni występ” w Ultra, jeśli Samsung w przyszłości przeznaczy tę przestrzeń na większą baterię [64] [65].

Podsumowując, konstrukcja Xiaomi przyciąga wzrok i jest innowacyjna – to połączenie płaskiej elegancji w stylu iPhone’a z futurystycznym tylnym wyświetlaczem – podczas gdy Samsung stawia na ewolucję, dopracowując już i tak flagowy design. Wybór Xiaomi oznacza poświęcenie nieco smukłości i być może wodoszczelności na rzecz drugiego ekranu i ogromnej baterii (17 Pro Max jest zapewne cięższy i grubszy niż S26 Ultra). Samsung prawdopodobnie okaże się nieco lżejszy i węższy mimo wybrzuszenia aparatu, z wypróbowanym ergonomicznym kształtem i bonusem w postaci obsługi rysika. To, który design bardziej przypadnie do gustu, może zależeć od tego, czy cenisz nowatorski tylny wyświetlacz i potężną baterię Xiaomi, czy też smuklejszą, obsługującą rysik i sprawdzoną pod względem trwałości konstrukcję Samsunga.

Pojedynek wyświetlaczy

Jeśli chodzi o przedni wyświetlacz, oba te ultra-flagowce przesuwają granice możliwości ekranów smartfonów. Xiaomi 17 Pro Max posiada 6,9-calowy ekran LTPO AMOLED, natomiast Galaxy S26 Ultra ma mieć około 6,8-calowy ekran Dynamic AMOLED. Oba ekrany oferują adaptacyjne odświeżanie do 120 Hz dla niezwykle płynnego przewijania. Rozdzielczość wyświetlacza Xiaomi to około „1,5K”, czyli 2608×1200 (około 446 ppi), co jest nieco mniej niż prawdziwe QHD, ale wciąż bardzo ostre [66]. Samsung tradycyjnie stosuje QHD+ (np. 3088×1440 w ostatnich modelach Ultra, ~500 ppi), więc S26 Ultra prawdopodobnie nadal będzie miał niewielką przewagę w gęstości rozdzielczości. W praktyce oba ekrany wyglądają niezwykle ostro i żywo.

Ekran Xiaomi przyciąga uwagę swoją ekstremalną jasnością. Może osiągnąć 3 500 nitów w szczycie – ustanawiając nowy punkt odniesienia dla smartfonów [67]. Oznacza to, że nawet w pełnym słońcu wyświetlacz 17 Pro Max pozostaje wyraźnie widoczny z bogatymi efektami HDR. (Dla porównania, iPhone 17 Pro Max osiąga maksymalnie około 3 000 nitów na zewnątrz [68], a Samsung S25 Ultra miał około 1 750 nitów; spodziewamy się, że S26 Ultra celuje w ponad 2 000 nitów, ale wynik Xiaomi jest na zupełnie innym poziomie). Recenzenci technologiczni zauważyli, że OLED Xiaomi jest doskonały do treści HDR, obsługuje formaty Dolby Vision i HDR10+ dla filmów [69]. Kolory są 12-bitowe, a panel wykorzystuje nowy materiał „M10” Xiaomi dla efektywności energetycznej i dokładności kolorów [70] (markowany przez Xiaomi jako technologia „SuperRED”). Kolejną wyróżniającą się cechą są ramki: Xiaomi osiągnęło ultra-cienkie ramki o grubości zaledwie 1,18 mm z każdej strony [71], co daje bardzo immersyjny, pełnoekranowy front.

Samsung S26 Ultra bez wątpienia również zaoferuje wyświetlacz najwyższej klasy – AMOLED-y Samsunga od lat są złotym standardem. Nie zapowiada się, by S26 radykalnie zmienił formułę ekranu: ten sam rozmiar i rozdzielczość co wcześniej, prawdopodobnie technologia LTPO 2.0 umożliwiająca dynamiczne odświeżanie do 1 Hz dla funkcji always-on display oraz obsługa HDR10+ (Samsung nie stosuje Dolby Vision, ale ich ekrany słyną z doskonałego HDR). Możliwa nowość: pojawiają się pogłoski o trybie „prywatnego wyświetlacza” w S26 Ultra [72]. Może to być opcjonalne ustawienie, które zawęża kąty widzenia, by zapobiec podglądaniu (coś w rodzaju elektronicznego filtra prywatności). Choć niepotwierdzone, Samsung opatentował taką technologię, a przecieki sugerują, że „pozwala ukryć ekran przed ciekawskimi oczami” [73] – potencjalnie funkcja oparta na AI, która rozmywa treści, jeśli nie patrzysz bezpośrednio na telefon. Jeśli to prawda, byłby to unikalny atut dla osób często podróżujących komunikacją miejską lub podróżników.

Pod względem jakości ekranu, oba modele oferują żywe, skalibrowane kolory i doskonały kontrast. Panel Xiaomi jest płaski (bez zakrzywień), co niektórzy użytkownicy preferują, ponieważ unika się zniekształceń i przypadkowych dotknięć. Samsung S26 Ultra prawdopodobnie zachowa delikatne zakrzywienie na krawędziach (jak S25 Ultra), lub będzie niemal płaski z jedynie lekko zakrzywionym szkłem 2.5D dla płynnego przesuwania – przecieki są nieco sprzeczne, ale przy bardziej zaokrąglonych rogach, delikatnie zakrzywiona krawędź jest prawdopodobna [74]. S26 Ultra będzie także obsługiwać rysik S Pen na swoim wyświetlaczu, co jest dużą zaletą dla osób szkicujących lub robiących notatki – wyświetlacz Xiaomi, choć bardzo responsywny (do 300 Hz próbkowania dotyku [75]), nie obsługuje rysika poza zwykłymi pojemnościowymi piórami.

Oba wyświetlacze korzystają z technologii LTPO, która umożliwia adaptacyjne częstotliwości odświeżania, co pomaga oszczędzać baterię poprzez obniżanie Hz dla statycznych treści. Zarówno Xiaomi, jak i Samsung oferują funkcje always-on display (Xiaomi może nawet używać tylnego ekranu do wyświetlania zegara lub powiadomień na stałe). Jedną z zauważalnych różnic jest trwałość: Samsung wyposaża swoje ekrany Ultra w najnowsze Gorilla Glass Victus 2 (a w 2026 roku być może Victus 3) i ma symetryczną, płaską konstrukcję. Przód Xiaomi to także Gorilla Glass (klasa Victus) i jest płaski, co powinno czynić go nieco mniej podatnym na uszkodzenia na krawędziach. Żadna z marek nie reklamuje różnic w technologii ultradźwiękowego czytnika linii papilarnych pod ekranem – Xiaomi używa optycznego czytnika pod ekranem, Samsung ultradźwiękowego; oba są szybkie i wygodne.

Podsumowując, wyświetlacz Xiaomi może faktycznie przewyższać Samsunga pod względem surowych parametrów – ta jasność 3500 nitów i płaski design od krawędzi do krawędzi robią wrażenie [76]. Samsung natomiast oferuje swoje renomowane strojenie kolorów (często nieco bardziej naturalne w porównaniu do domyślnie żywych barw Xiaomi), wyższą rozdzielczość i prawdopodobnie lepszą widoczność na zewnątrz niż wcześniejsze modele Galaxy (choć czy dorówna 3500 nitom, to się okaże). Można śmiało powiedzieć, że będą to jedne z najlepszych ekranów w jakimkolwiek telefonie 2025–2026, idealne do multimediów i gier. Jeśli często oglądasz filmy HDR lub potrzebujesz absolutnie najjaśniejszego ekranu, Xiaomi wygrywa na papierze. Jeśli cenisz obsługę rysika i być może tryb prywatnego podglądu, Samsung oferuje te unikalne zalety. Tak czy inaczej, otrzymujesz wciągające doświadczenie z dużym ekranem, któremu niewiele innych urządzeń dorówna.

Porównanie systemów aparatów

Zarówno Xiaomi, jak i Samsung są znane z upychania najnowocześniejszych technologii fotograficznych w swoich flagowcach, ale w modelach 17 Pro Max i S26 Ultra podchodzą do tego bardzo różnie.

Aparaty Xiaomi 17 Pro Max: We współpracy z firmą Leica, Xiaomi wyposażyło urządzenie w potrójny aparat 50 MP z tyłu [77] [78]. Główny aparat wykorzystuje autorski sensor Xiaomi Light Fusion 950L (50 MP, rozmiar 1/1.28″) z jasnym obiektywem f/1.67 [79]. Duży sensor i szeroki otwór przysłony oznaczają duże piksele (po łączeniu 4 w 1) i wysoką wydajność w słabym świetle. Xiaomi chwali się zakresem dynamicznym do 16,5 stopnia dzięki technologii „LOFIC” w tym głównym aparacie [80]. W praktyce, pierwsze recenzje wskazują, że aparat robi znakomite zdjęcia, korzystając z profili kolorystycznych Leica dla autentycznego lub żywego wyglądu. Drugi obiektyw to Periscope Telephoto, również 50 MP, oferujący 5× zoom optyczny (odpowiednik ogniskowej ok. 120 mm) oraz imponującą możliwość ostrzenia z odległości 30 cm do zdjęć tele-makro [81] [82]. Obiektyw tele ma przysłonę f/2.6 i dość duży sensor 1/2″ – co oznacza, że powinien rejestrować dużo szczegółów przy 5×, więcej niż mniejsze sensory zoom Samsunga. Trzeci tylny obiektyw to 50 MP ultraszerokokątny (ok. 115° pole widzenia, f/2.4), który służy także do makro z odległości 5 cm [83]. Warto zauważyć, że zarówno główny, jak i teleobiektyw mają stabilizację OIS dla stabilnych zdjęć [84] [85]. Aplikacja aparatu Xiaomi, ulepszona przez Leica, oferuje specjalne tryby portretowe i filtry imitujące wygląd aparatów Leica, a także tryby profesjonalne do zdjęć RAW.

Unikalnym rozwiązaniem w 17 Pro Max jest wykorzystanie tylnego mini wyświetlacza do wspomagania fotografii. Możesz go włączyć jako wizjer do robienia wysokiej jakości selfie głównym aparatem lub do zdjęć grupowych, aby osoby na zdjęciu mogły się zobaczyć [86] [87]. Jest nawet tryb „Photo Booth”, który wyświetla zabawne animacje z tyłu, by przyciągnąć uwagę dzieci/zwierząt [88]. Jeśli chodzi o wideo, Xiaomi obsługuje nagrywanie nawet w 8K 30 kl./s oraz slow-motion do 4K 120 kl./s [89] – to naprawdę mocne możliwości. Przedni aparat (jeśli w ogóle będzie potrzebny) to aż 50 MP, jeden z najwyższej rozdzielczości aparatów do selfie na rynku [90], co zapewnia szczegółowe rozmowy wideo i selfie (ale szczerze mówiąc, wielu użytkowników i tak wybierze lepsze tylne aparaty + tylny ekran do selfie). Ogólnie rzecz biorąc, rozwiązanie Xiaomi to równowaga: trzy obiektywy, każdy po 50 MP, więc uzyskujesz spójną kolorystykę i rozdzielczość niezależnie od tego, czy robisz zdjęcia standardowe, ultraszerokie czy z zoomem. Nacisk położono na jakość zdjęć w słabym świetle i zoom, bez przesadnego zwiększania liczby megapikseli.

Aparaty Samsung Galaxy S26 Ultra: Samsung zazwyczaj stawia na główny aparat o wysokiej rozdzielczości, wspierany przez kilka dodatkowych obiektywów o różnych poziomach zoomu. Oczekuje się, że S26 Ultra zachowa 200 MP główny sensor (prawdopodobnie udoskonalony ISOCELL HP2 lub nowszy). Co ważne, według doniesień Samsung zwiększa przysłonę do f/1.4 w tym obiektywie [91], co stanowi znaczący skok w porównaniu do ~f/1.7 w S25 Ultra. Większa przysłona oznacza większe otwarcie obiektywu, co pozwala na wpuszczenie większej ilości światła – powinno to wyraźnie poprawić zdjęcia nocne i wewnątrz pomieszczeń, dając jaśniejsze obrazy z mniejszą ilością szumów. Źródło z Korei Południowej oraz znani leaksterzy wskazali, że ta zmiana „znacznie zwiększy ilość światła [i] poprawi jakość w słabym oświetleniu”, nazywając ją najbardziej oczywistą aktualizacją aparatu od czasu przeskoku w Galaxy S20 Ultra w 2020 roku [92] [93]. Rozmiar sensora ma pozostać na poziomie około 1/1.3″ (ta sama fizyczna wielkość co wcześniej, i co ciekawe, nieco mniejsza niż główny sensor Xiaomi 1/1.28″). Samsung wykorzystuje więc ulepszenia oprogramowania i obiektywu, aby wycisnąć więcej z tej rozdzielczości 200 MP. Domyślnie aparat będzie łączył piksele (prawdopodobnie 16-w-1 lub 12,5 MP dla zwykłych zdjęć), ale można też robić zdjęcia w pełnych 200 MP, uzyskując niesamowite szczegóły przy dobrym oświetleniu.

Dla innych obiektywów przecieki malują taki obraz: S26 Ultra będzie mieć aparat ultraszerokokątny (rzekomo sensor 50 MP, co może być nowym ulepszeniem względem 12 MP ultraszerokokątnego w S23 Ultra; S25 Ultra miał mieć 50 MP UW, więc S26 prawdopodobnie to kontynuuje). Ten ultraszerokokątny powinien robić ostre szerokie zdjęcia i obsługiwać także makrofotografię. Następnie Samsung tradycyjnie dodaje dwa teleobiektywy: jeden średniego zasięgu (~3×) i jeden peryskopowy z dużym zoomem. Jednak według plotek S26 Ultra może używać peryskopowego teleobiektywu 5× jako jedynego z dużym zoomem, potencjalnie rezygnując z peryskopu 10× znanego z S21–S23 Ultra. W rzeczywistości niektóre raporty mówią, że S25 Ultra już przeszedł na 5× dla lepszej jakości obrazu, a S26 Ultra zachowa obiektyw 5× (prawdopodobnie z matrycą ok. 50 MP lub 10 MP). Teleobiektyw 3× w S26 Ultra może faktycznie mieć mniejszy sensor niż w zeszłym roku – 9to5Google zauważa, że Samsung „zwraca się ku mniejszemu sensorowi” dla obiektywu 3× w S26 [94]. Jeśli to prawda, prawdopodobnie pozwoli to zaoszczędzić miejsce na większy sprzęt głównego obiektywu, ale może nieco pogorszyć zdjęcia portretowe (mniej światła dla 3×). To ciekawa decyzja: Samsung wydaje się stawiać na główny aparat, nawet kosztem drugorzędnego. Niemniej jednak oprogramowanie aparatu Samsunga jest bardzo dopracowane – funkcje takie jak Space Zoom do 100×, zaawansowany tryb nocny i Expert RAW będą dostępne w S26 Ultra. Wideo w Samsungu zawsze stoi na wysokim poziomie: spodziewaj się także nagrywania do 8K (być może 30 kl./s z lepszą stabilizacją) oraz wiodącej w branży stabilizacji wideo i nagrywania HDR10+. Warto zauważyć jeden przeciek: mimo dużego garbu aparatu sugeruje się, że „same wystające obiektywy” nie są znacząco ulepszone sprzętowo – co oznacza, że Samsung głównie zmienił projekt modułu dla spójności z innymi modelami Galaxy (jak Fold), a nie po to, by zmieścić ogromne nowe sensory [95]. Na ostateczne specyfikacje musimy poczekać do Unpacked 2026, by poznać wszystkie szczegóły.

Porównanie aparatów: Na papierze filozofie Xiaomi i Samsunga się różnią. Xiaomi stawia na duże baterie i jednolite sensory, ufając fotografii obliczeniowej oraz strojeniu Leica, by konkurować. Samsung polega na super wysokorozdzielczym głównym sensorze oraz wszechstronności obiektywów o różnych ogniskowych i własnych możliwościach obliczeniowych. W dobrym oświetleniu 200 MP Samsunga potrafi uchwycić niezwykłe detale, ale 50 MP Xiaomi również daje radę i korzysta z jakości obiektywu Leica oraz być może lepszej dynamiki na piksel. W słabym świetle nieco większe piksele Xiaomi (2,44 μm po łączeniu) i OIS zapewnią świetne zdjęcia nocne – ale nowa przysłona f/1.4 Samsunga i tryb Night Mode z wieloklatkowym łączeniem mogą dać mu przewagę w naprawdę ciemnych scenach. Warto zwrócić uwagę na elastyczność zoomu: Xiaomi ma jeden teleobiektyw 5×; jeśli potrzebujesz czegoś w okolicach 2× lub 3× (do portretów), Xiaomi wykadruje z głównego sensora 50 MP lub użyje zoomu cyfrowego – co, dzięki wysokiej rozdzielczości, jest przyzwoite do ok. 2×. Samsung natomiast ma dedykowany obiektyw 3×, który zwykle daje ostrzejsze portrety w tym zakresie. Z kolei na dłuższym dystansie tele 5× 50 MP Xiaomi może cyfrowo wykadrować do 10× z większą ilością detali niż podejście Samsunga, jeśli Samsung zostanie przy obiektywie 10 MP 5×. Poprzednie Galaxy Ultra miały 10× optyczny, którego Xiaomi nie ma; jeśli tego zabraknie, oba modele kończą się optycznie na ok. 5×. Zobaczymy, czyja implementacja da lepszy zoom 10× lub 20× – Samsung ma zaawansowane łączenie zdjęć do ujęć księżyca itp., ale tele o wysokiej rozdzielczości Xiaomi może nas zaskoczyć.

Kolejnym czynnikiem są kolory i przetwarzanie. Współpraca Xiaomi z Leica sprawia, że zdjęcia mogą mieć charakterystyczny wygląd Leica (tryb autentyczny dla naturalnych kolorów lub żywy dla bardziej nasyconych ujęć). Recenzenci chwalili zdjęcia 17 Pro Max jako „wizualnie przyjemne”, a naukę kolorów jako doskonałą, choć w niektórych trybach nieco kontrastową. Przetwarzanie Samsunga historycznie skłania się ku nasyceniu i jasnym zdjęciom, choć w ostatnich latach aplikacja aparatu One UI dodała przełącznik „Photo Expert” dla bardziej naturalnych kolorów. Jeśli chodzi o wideo, Samsung prawdopodobnie zachowuje przewagę – telefony Galaxy są znane z płynniejszego wideo i świetnej stabilizacji. Wideo Xiaomi jest bardzo dobre (nawet oferuje 8K/30), ale doświadczenie Samsunga w zakresie stałego autofocusa i HDR w wideo może być lepsze.

Szybka uwaga o przednich aparatach: przedni aparat Xiaomi 50 MP kontra prawdopodobnie 12 MP u Samsunga. Jednak przednie aparaty Samsunga mają obecnie świetną jakość i autofocus dual-pixel, a wielu użytkowników i tak użyje najlepszego tylnego aparatu do selfie. Xiaomi to ułatwia dzięki tylnemu ekranowi – ogromny plus, jeśli lubisz selfie lub vlogowanie głównym aparatem. Podgląd selfie na tylnym wyświetlaczu Xiaomi to zmiana zasad gry: masz wbudowany sposób na użycie najlepszego aparatu do wszystkiego, podczas gdy Samsung nadal oczekuje, że do kadrowania selfie użyjesz przedniego aparatu (bo nie widzisz ekranu korzystając z tylnych). To może oznaczać, że Xiaomi robi znacznie lepsze selfie (używając głównego 50 MP z większym sensorem), łatwo przewyższając każdy mały przedni sensor.

Podsumowując, Xiaomi 17 Pro Max oferuje wszechstronny zestaw aparatów z unikalnymi możliwościami (tylny ekran, zdjęcia tele-makro, style Leica), koncentrując się na spójności i bogactwie fotograficznych trików. Samsung S26 Ultra obiecuje stopniowe ulepszenia – duży wzrost przysłony dla lepszych zdjęć nocnych oraz charakterystyczny dla Samsunga zakres zoomu i dopracowanie – ale być może nie jest to rewolucyjny skok względem S23/S24 Ultra. Eksperci branżowi już dyskutują: jeden z informatorów ostrzegł, że teleobiektyw S26 Ultra może być „znacznie mniej wydajny niż nowy system zoomu iPhone’a 17 Pro” [96], sugerując, że Samsung gra bezpiecznie. Tymczasem Xiaomi celuje bezpośrednio w rywali, twierdząc, że jego peryskopowy obiektyw i duża bateria dają mu przewagę w walce o tytuł najlepszego ultra-premium telefonu fotograficznego [97] [98]. Musimy poczekać na porównania bezpośrednie, ale jedno jest pewne – oba telefony będą robić fenomenalne zdjęcia. Entuzjaści fotografii mogą skłaniać się ku Xiaomi za styl Leica i kreatywność drugiego wyświetlacza, podczas gdy zaawansowani użytkownicy, którzy chcą najbardziej wszechstronnego zestawu zoomów i doskonałego wideo, mogą wybrać sprawdzone oprogramowanie aparatu Samsunga.

Wydajność, procesor i benchmarki

Pod maską oba te flagowce są niemal identyczne pod względem surowej mocy – oba celują w tytuł najszybszego telefonu swojej generacji. Xiaomi 17 Pro Max i Samsung Galaxy S26 Ultra będą napędzane przez Qualcomm Snapdragon 8 „Elite” Gen 5 – flagowy chip 5G Qualcomma na rok 2025, wykonany w procesie 3 nm [99] [100]. Ten system-on-chip oferuje ośmiordzeniowy procesor z głównym rdzeniem taktowanym do 4,6 GHz (Qualcomm naprawdę podkręcił zegar) [101], a także wiele rdzeni wydajnościowych i energooszczędnych, które razem zapewniają znaczący skok względem zeszłorocznego Snapdragona 8 Gen 4. W rzeczywistości wczesne benchmarki pokazują około 20% wzrostu wydajności CPU i podobny ~20% wzrost GPU względem poprzedniej generacji [102] [103].

Co to oznacza w liczbach? W Geekbench 6, urządzenia referencyjne ze Snapdragonem 8 Gen 5 uzyskały około 3 800 punktów w teście jednordzeniowym i 12 400 punktów w teście wielordzeniowym [104] [105]. To nie tylko ~19% więcej niż telefony z Gen 4, ale faktycznie przewyższa układ Apple A19 Pro (znajdujący się w najnowszej serii iPhone 17 Pro) pod względem wydajności wielowątkowej [106]. Wyniki wielordzeniowe są o około 25% wyższe niż u Apple, podczas gdy jednordzeniowe są praktycznie na tym samym poziomie (różnica do 1%) [107] [108]. To duża sprawa – sugeruje, że Qualcomm wreszcie dogonił Apple pod względem CPU do końca 2025 roku. W praktyce zarówno Xiaomi, jak i Samsung będą działać błyskawicznie: uruchamianie aplikacji, multitasking i wymagające zadania, takie jak edycja wideo 4K czy gry z najwyższej półki, będą działać bez zacięć.

Telefon Xiaomi korzysta z przewagi bycia pierwszym na rynku z tym układem (na jesień 2025 roku to prawdopodobnie najpotężniejszy dostępny telefon z Androidem [109]). Łączy Snapdragona 8 Gen 5 z 12 lub 16 GB pamięci RAM LPDDR5X, co zapewnia dużo pamięci do przechowywania aplikacji w pamięci podręcznej i zabezpiecza urządzenie na przyszłość [110]. Opcje pamięci masowej sięgają do 1 TB UFS 4.1 w modelu 17 Pro Max [111], co oznacza bardzo szybkie prędkości odczytu/zapisu. Samsung S26 Ultra prawdopodobnie zacznie się od 12 GB RAM (być może z topową wersją 16 GB, patrząc na trendy) i 256 GB pamięci bazowej (UFS 4.1 lub być może nowszy UFS 4.2, jeśli będzie dostępny). Samsung może też wprowadzić pewną modyfikację: w poprzednich latach wypuszczał edycję „Snapdragon for Galaxy”, która była nieco podkręcona. Jeśli zrobią to ponownie, Snapdragon 8 Gen 5 w S26 Ultra może działać odrobinę szybciej niż w Xiaomi – choć różnica będzie niewielka (kilka procent). Raport PhoneArena rzeczywiście wspomniał, że S26 Ultra będzie „napędzany przez Snapdragon 8 Elite Gen 5 — prawdopodobnie szybszy wariant Galaxy” [112]. Dodatkowo Samsung testuje własny układ Exynos 2600 dla linii S26 [113]. Istnieje możliwość, że niektóre egzemplarze S26 Ultra (może w Europie lub gdzie indziej) mogą korzystać z Exynosa 2600 zamiast Qualcomma. Ten układ to niewiadoma, ale autorskie chipy Samsunga historycznie nieco odstają od Qualcomma. To kwestia, na którą warto zwrócić uwagę, jeśli jesteś w regionie, gdzie może pojawić się Exynos – może to nieznacznie wpłynąć na czas pracy na baterii lub GPU. Jednak Samsung zadba, by oba warianty spełniały wysokie standardy wydajności. Jeśli chodzi o grafikę i gry, GPU Adreno w Snapdragonie 8 Gen 5 jest opisywany jako bestia: ~15–20% szybszy niż w Gen 4, a nawet zdolny do przewyższania najnowszego GPU Apple w niektórych testach (szczególnie przy długotrwałych obciążeniach i ray-tracingu) [114] [115]. Duża komora parowa do chłodzenia w Xiaomi (przypuszczalnie, biorąc pod uwagę rozmiar telefonu) oraz rzekomo ulepszony system chłodzenia Samsunga [116] powinny utrzymać throttling pod kontrolą. Zaawansowani gracze bez problemu będą mogli grać na najwyższych ustawieniach w gry takie jak Genshin Impact na obu urządzeniach. Próbkowanie dotyku 300 Hz w Xiaomi i optymalizacje oprogramowania Samsunga (takie jak tryb „Game Booster”) dodatkowo zwiększają responsywność.

Jeśli chodzi o wydajność w zakresie AI i uczenia maszynowego, Snapdragon 8 Gen 5 posiada nowy Hexagon NPU z nawet 2-krotnym wzrostem szybkości AI. Przekłada się to na zaawansowane funkcje, takie jak przetwarzanie obrazu AI na urządzeniu, asystent głosowy itp. Qualcomm deklaruje średnio ~37% wzrost wydajności AI [117]. Oprogramowanie Samsunga i Xiaomi korzysta z tego: Samsung do takich funkcji jak Bixby Text Call czy remastering zdjęć, Xiaomi do XiaoAi i filtrów aparatu. Oba telefony są tu praktycznie na równi, ponieważ korzystają z tej samej platformy.

Warto zwrócić uwagę na wydajność termiczną i długotrwałą. Wczesne testy układu na urządzeniu referencyjnym pokazują, że po dużym obciążeniu (np. powtarzające się benchmarki 3D) wydajność może spaść do ~60% szczytowej, by chronić temperaturę [118]. Ogromna obudowa Xiaomi 17 Pro Max może faktycznie lepiej odprowadzać ciepło – a nowy akumulator w kształcie „L” został częściowo zaprojektowany, by połączyć chłodzenie i pojemność [119] [120]. Xiaomi może utrzymać wysoką wydajność przez dłuższy czas (anegdotyczne relacje mówią o braku zauważalnych spadków wydajności podczas długich sesji grania, a duża obudowa telefonu pomaga uniknąć przegrzewania). Samsung S26 Ultra jest nieco cieńszy od poprzednika, ale niewiele; Samsung podobno stosuje większą komorę parową i lepsze materiały termiczne, by poradzić sobie z wydzielaniem ciepła przez układ Gen 5 [121]. Można oczekiwać, że oba telefony poradzą sobie z codziennymi zadaniami bez przegrzewania, a nagrzewać się będą tylko przy długotrwałym graniu lub nagrywaniu wideo 4K. Żaden z nich nie powinien mieć problemów z throttlingiem, które dotykały niektóre telefony starszych generacji.

Wydajność oprogramowania również ma znaczenie: HyperOS od Xiaomi jest szybki i zoptymalizowany pod nowy układ (reklamują poprawioną płynność i zarządzanie pamięcią). One UI 8 Samsunga prawdopodobnie utrzyma trend bardzo płynnych animacji i zaoferuje optymalizację One UI, zwłaszcza jeśli w niektórych modelach będzie sparowany z własnym Exynosem. Samsung czasami ogranicza też pewne zachowania w benchmarkach dla efektywności, ale biorąc pod uwagę moc Gen 5, nie jest to problem, chyba że zależy ci na wynikach w benchmarkach.

Jeśli chodzi o łączność, oba korzystają z wbudowanego modemu Snapdragon X75 5G, obsługującego najnowsze standardy 5G z lepszą efektywnością energetyczną. Wi-Fi 7 jest obsługiwane w obu [122], więc jeśli masz router Wi-Fi 7, możesz uzyskać wielogigabitowe prędkości bezprzewodowe (Xiaomi wyraźnie podaje obsługę Wi-Fi 7 do 6,9 Gb/s przepustowości [123]). Mają też Bluetooth 5.4 (nowszy standard dla lepszej obsługi LE Audio) i NFC do płatności. Xiaomi idzie o krok dalej, oferując ultra-wideband (UWB) – reklamowane jako możliwość używania telefonu jako cyfrowego klucza do samochodu i do precyzyjnego śledzenia urządzeń smart [124]. Samsung ma UWB od modelu S21 Ultra, więc tutaj oba są na równi.

W porównaniach benchmarkowych można się spodziewać, że Xiaomi 17 Pro Max i Galaxy S26 Ultra będą na szczycie rankingów na początku 2026 roku, rywalizując ze sobą i innymi telefonami ze Snapdragonem 8 Gen 5. Jak podsumował Android Authority, „20% wzrost wydajności CPU i GPU stawia 8 Gen 5 daleko przed” zeszłorocznymi układami [125]. W praktyce oznacza to, że te telefony są przesadnie wydajne jak na dzisiejsze aplikacje – i dość odporne na przyszłość. Niezależnie od tego, czy edytujesz filmy 8K, grasz w zaawansowane gry AR, czy uruchamiasz wiele aplikacji na podzielonym ekranie, oba urządzenia mają zapas mocy.

Drobna różnica może pojawić się w szybkościach pamięci: Xiaomi i Samsung używają UFS 4.0/4.1, co jest bardzo szybkie, ale Samsung czasem optymalizuje I/O przez oprogramowanie. PhoneArena wspomniało, że S26 Ultra „będzie szybszy także pod innym ważnym względem: prędkości dostępu do pamięci.” [126] Nie wiadomo, czy oznacza to użycie nowszego UFS, czy tylko poprawki w systemie plików, ale jeśli to prawda, może to minimalnie przyspieszyć np. ładowanie aplikacji o kilka milisekund. To niewielka przewaga, jeśli w ogóle.

Na koniec, kilka słów o wariantach Exynos vs Snapdragon: Jeśli Samsung rzeczywiście wyposaży niektóre S26 Ultra w Exynosa 2600, mogą pojawić się różnice w GPU (Adreno od Qualcomma jest zazwyczaj mocniejsze niż Mali od Exynosa) i być może w czasie pracy na baterii. SamMobile i inne źródła podają sprzeczne informacje – niektóre mówią, że Exynos 2600 może trafić do S26, inne, że tylko do niższych modeli. PhoneArena nie byłaby zaskoczona, gdyby „niektóre regiony otrzymały wariant Exynos” [127]. Kupujący będą musieli zwracać na to uwagę, ale tradycyjnie Samsung dba o spójność doświadczenia użytkownika. Mimo to entuzjaści często wolą modele ze Snapdragonem ze względu na sprawdzoną wydajność i lepsze wsparcie dla custom ROM-ów.

Podsumowując: Pod względem wydajności mamy remis na szczycie. Oba te telefony korzystają praktycznie z najszybszego dostępnego układu na koniec 2025 roku. Wczesna przewaga Xiaomi pokazuje, jak potężny jest 17 Pro Max – jedna z chińskich recenzji nazwała go nawet „ostatecznym flagowcem, który redefiniuje moc” – a Samsung S26 Ultra dorówna mu, być może z drobnymi różnicami w strojeniu [128]. Codzienne użytkowanie będzie ultraszybkie na obu urządzeniach, a ich wydajność przewyższa potrzeby większości użytkowników.

Bateria i ładowanie

Bateria to kategoria, w której Xiaomi zdecydowanie przewyższa nie tylko Samsunga, ale niemal wszystkie inne flagowce. Xiaomi 17 Pro Max ma baterię o pojemności 7 500 mAh – to wartość niespotykana w topowych telefonach, które zwykle mają ok. 5 000 mAh. Ta gigantyczna bateria jest możliwa dzięki zastosowaniu przez Xiaomi nowej technologii anody krzemowo-węglowej, która pozwala na większą gęstość energii bez nadmiernego pogrubienia telefonu [129] [130]. Zastosowano też baterię w kształcie litery L, by efektywnie wykorzystać miejsce wewnątrz urządzenia [131]. Efekt to akumulator, który zapewnia 17 Pro Max niesamowitą żywotność: Xiaomi reklamuje dwudniowy czas pracy na baterii, co potwierdzają pierwsze testy. W recenzji WIRED podkreślono, że zarówno 17 Pro (6 300 mAh), jak i Pro Max (7 500 mAh) mogą „wytrzymać dwa dni bez ładowania”, z łatwością przewyższając większość konkurentów [132]. W praktyce, intensywni użytkownicy mogą kończyć dzień z 40% baterii, a osoby korzystające mniej – przeciągnąć pracę na drugi dzień z zapasem energii. To telefon, który w dużej mierze eliminuje „lęk o baterię”.

Z kolei Samsung Galaxy S26 Ultra ma pozostać przy baterii o pojemności 5 000 mAh – to ta sama pojemność, którą Samsung stosuje od modelu S20 Ultra z 2020 roku. Pomimo nadziei na zwiększenie, certyfikowany wykaz baterii z Chin pokazuje, że planowane jest 5000 mAh [133]. Samsung wydaje się niechętny do zwiększania rozmiaru baterii, prawdopodobnie ze względu na ograniczenia wagowe i przestrzenne (jeden z podawanych powodów to zajmowanie miejsca przez rysik S Pen, przez co Samsung nie może zmieścić większej baterii, chyba że go usunie [134]). Trzeba jednak przyznać, że telefony Samsunga nadal zapewniają przyzwoitą wytrzymałość – 5000 mAh wystarcza na cały dzień umiarkowanego lub intensywnego użytkowania. A Snapdragon 8 Gen 5 w S26 jest bardziej wydajny (do 16% lepsza efektywność energetyczna według Qualcomma) [135], co może przełożyć się na nieco lepszy czas pracy na baterii niż w S23/S24 Ultra. TechRadar spekuluje, że nawet przy 5000 mAh S26 Ultra „może mieć lepszy czas pracy na baterii dzięki bardziej wydajnemu chipsetowi” [136]. Nadal jednak trudno będzie dorównać potworowi z 7500 mAh. Porównując, Xiaomi oferuje tu ok. 50% większą pojemność niż Samsung – to ogromna różnica. Nawet iPhone 17 Pro Max od Apple, który w końcu przekroczył 4800 mAh, nie może się równać z pojemnością Xiaomi [137].

Teraz prędkość ładowania jeszcze bardziej powiększa tę różnicę. Xiaomi wyposaża 17 Pro Max w 100W szybkie ładowanie przewodowe (przez USB-C) oraz 50W ładowanie bezprzewodowe [138]. Oznacza to, że podłączając telefon do 100-watowej ładowarki GaN Xiaomi (w zestawie jest kompatybilna szybka ładowarka, czego Samsung wyraźnie nie oferuje), można naładować baterię od 0 do 100% w około 30-35 minut, mimo jej ogromnej pojemności. To imponujące – w czasie, gdy wiele telefonów osiąga połowę naładowania, Xiaomi jest już pełny. Nawet szybkie, 10-minutowe doładowanie może zapewnić niemal cały dzień pracy. Ładowanie bezprzewodowe 50W również przewyższa przewodowe ładowanie większości konkurentów; na kompatybilnej stacji bezprzewodowej Xiaomi telefon można naładować do pełna w mniej niż godzinę. 17 Pro Max obsługuje także ładowanie zwrotne, by doładować słuchawki lub smartwatch na jego pleckach.

Samsung historycznie był konserwatywny, jeśli chodzi o prędkości ładowania. S26 Ultra według plotek ma w końcu zrobić krok naprzód: niektóre przecieki sugerują, że Samsung może umożliwić ładowanie przewodowe 65W w S26 Ultra [139]. Byłaby to poprawa względem limitu 45W, który flagowce Galaxy mają od czasów S20. Przy 65W możemy zobaczyć ładowanie od 0 do 100% w około 45-50 minut dla 5000 mAh, co nie jest złym wynikiem – ale to wciąż około połowa prędkości ładowania Xiaomi. Jeśli Samsung pozostanie przy 45W (najgorszy scenariusz, jeśli plotka o 65W się nie potwierdzi), pełne ładowanie zajmie około godziny lub więcej. W przypadku ładowania bezprzewodowego Samsung obsługuje do 15W Qi (lub 25W z ich własnymi ładowarkami w nowszych modelach), co jest znacznie wolniejsze niż 50W u Xiaomi. Nie ma żadnych przesłanek, że Samsung znacząco zwiększy ładowanie bezprzewodowe w S26, więc Xiaomi ma tu również ogromną przewagę.

Warto zauważyć, że szybsze ładowanie może oznaczać więcej ciepła i potencjalnie większe zużycie baterii z czasem. Xiaomi prawdopodobnie stosuje zaawansowane zarządzanie baterią i być może konstrukcję z podwójną komorą, aby bezpiecznie obsłużyć 100W. Od kilku lat używają 120W w niektórych telefonach i nie odnotowano powszechnych problemów, więc 100W mieści się w zakresie dojrzałej technologii. Samsung, jak zawsze ostrożny, stawia na długowieczność i bezpieczeństwo – 45W/65W jest łagodniejsze dla chemii baterii. Dla wielu użytkowników jednak wygoda ultraszybkiego ładowania jest rewolucyjna, gdy już jej doświadczą. Xiaomi praktycznie uwalnia od ładowania przez noc; wystarczy podłączyć telefon podczas prysznica lub śniadania i bateria jest pełna.

W rzeczywistych porównaniach czasu pracy na baterii, gdyby używać obu telefonów równocześnie: Xiaomi 17 Pro Max prawdopodobnie osiągnąłby czasy pracy ekranu na poziomie 10-12 godzin lub więcej, podczas gdy S26 Ultra byłby w zakresie 6-8 godzin (typowo dla 5000 mAh z ekranem QHD). To spekulacja oparta na poprzednikach i różnicy pojemności. Technologia krzemowo-węglowa Xiaomi rzekomo poprawia także żywotność – gęstość energii jest wyższa, co oznacza, że udało się uzyskać 7500 mAh bez zamiany telefonu w cegłę [140]. A ponieważ HyperOS jest pod to zoptymalizowany, zużycie energii w trybie czuwania jest niskie. Raport gulfnews podkreśla tę kombinację: duża bateria plus optymalizacja „oferuje imponujące dwa dni pracy na jednym ładowaniu”, przypisując to nowej technologii i konstrukcji [141] [142].

Tymczasem Samsung będzie polegał na zwiększonej wydajności Snapdragona 8 Gen 5 oraz optymalizacjach oprogramowania One UI (takich jak usypianie aplikacji, adaptacyjna bateria), aby maksymalnie wydłużyć czas pracy na baterii 5000 mAh. Powinien nadal bez problemu wytrzymać cały dzień dla większości użytkowników (powiedzmy, 5-6 godzin czasu na ekranie z pewnym zapasem). A jeśli rzeczywiście zostanie wprowadzone ładowanie 65W, doładowanie w ciągu dnia stanie się mniej uciążliwe (być może około 20 minut, aby osiągnąć około 0-50%). Samsung nadal wspiera Wireless PowerShare (odwrócone ładowanie bezprzewodowe) do ładowania akcesoriów, choć z wolną mocą 4,5W – wystarczającą do awaryjnego ładowania słuchawek.

W skrócie, Xiaomi wyraźnie postawiło na pojemność i szybkość baterii, aby uczynić 17 Pro Max mistrzem wytrzymałości, podczas gdy Samsung zrównoważył baterię z innymi funkcjami (S Pen, nieco smuklejsza konstrukcja). Jeśli absolutnie potrzebujesz telefonu o najdłuższym czasie pracy, Xiaomi jest tutaj zwycięzcą. Na przykład podróżnicy lub użytkownicy przebywający na zewnątrz docenią, że 17 Pro Max może wytrzymać weekendowy wyjazd na jednym ładowaniu, podczas gdy Samsung może wymagać doładowania każdej nocy. A gdy już musisz doładować, przewaga Xiaomi jest taka, że nawet 10 minut pod ładowarką może dodać około 30-40% baterii, czego Samsung nie jest w stanie dorównać. Jednak podejście Samsunga do baterii jest sprawdzone – 5000 mAh nadal zapewnia przyzwoity czas pracy, a niektórzy mogą preferować wolniejsze ładowanie Samsunga, jeśli obawiają się przegrzewania (choć technologia baterii Xiaomi jest zaawansowana, by temu zapobiegać).

Obie firmy oferują również funkcje zarządzania zdrowiem baterii w oprogramowaniu (takie jak adaptacyjne ładowanie, które zwalnia w nocy itp.), aby wydłużyć żywotność baterii. Duża pojemność Xiaomi oznacza, że nawet po kilku latach degradacji, prawdopodobnie nadal będzie miała większą efektywną pojemność niż większość nowych telefonów.

Podsumowując: Bateria i ładowanie to kluczowy wyróżnik w tym porównaniu. Xiaomi 17 Pro Max jest prawdopodobnie bezkonkurencyjny wśród telefonów 2025 roku w tej kategorii – to prawdziwe urządzenie na dwa dni pracy z najszybszym ładowaniem na rynku [143] [144]. Galaxy S26 Ultra z pewnością zapewni „całodzienny” czas pracy na baterii, ale nie zdefiniuje na nowo wytrzymałości. Fani Samsunga w końcu dostaną nieco szybszą ładowarkę (według plotek), ale użytkownicy Xiaomi cieszą się błyskawicznymi prędkościami, które sprawiają, że nawet największą baterię można naładować bezproblemowo. Jeśli czas pracy na baterii jest Twoim priorytetem, Xiaomi ma wyraźną przewagę; jeśli Twój sposób użytkowania pozwala Ci bez problemu przetrwać dzień i nie przeszkadza Ci ładowanie przez noc, Samsung nadal się sprawdzi. Po prostu Xiaomi przesuwa granicę tak daleko, że inne flagowe baterie wydają się przeciętne.

Oprogramowanie i funkcje AI

Jeśli chodzi o oprogramowanie, mamy tu dwie różne filozofie: zupełnie nowy ekosystem Xiaomi HyperOS 3 kontra dopracowany One UI 8 Samsunga (prawdopodobnie na Androidzie 15). Oba systemy bazują na Androidzie, ale oferują odmienne doświadczenia użytkownika z unikalnymi integracjami AI i funkcjami.

Xiaomi HyperOS 3 (oparty na Androidzie): Xiaomi wprowadziło HyperOS jako następcę swojego długo działającego MIUI, dążąc do stworzenia zunifikowanej platformy dla smartfonów, tabletów, samochodów i IoT. 17 Pro Max jest jednym z pierwszych telefonów, które są dostarczane z HyperOS 3 prosto z pudełka [145] [146]. Wizualnie i funkcjonalnie nadal przypomina androidową wersję Xiaomi – z rozbudowanymi opcjami personalizacji, motywami i mnóstwem wbudowanych funkcji. Jednak Xiaomi twierdzi, że HyperOS jest lżejszy i bardziej wydajny niż MIUI, ograniczając zbędne oprogramowanie i poprawiając płynność działania. Jedną z głównych cech jest asystent AI XiaoAi (obecnie nazwany Hyper XiaoAi w HyperOS), który odgrywa dużą rolę. XiaoAi to w zasadzie głosowy asystent AI Xiaomi (skoncentrowany na rynku chińskim, podobny do Siri/Google Assistant), który potrafi sterować urządzeniami, tłumaczyć itp. W HyperOS 3 na 17 Pro Max XiaoAi został wzbogacony o nowe możliwości AI: potrafi uczyć się nawyków i kontekstu użytkownika, aby proponować proaktywne sugestie [147]. Na przykład Xiaomi podaje, że jeśli masz kod QR karty pokładowej, asystent może zasugerować przypięcie go na tylnym wyświetlaczu po przybyciu na lotnisko [148] [149]. Może przypominać o zadaniach do wykonania w odpowiednich momentach i ogólnie działać inteligentniej. Xiaomi wspomniało nawet, że XiaoAi może „zapamiętywać rzeczy o tobie, jeśli mu na to pozwolisz”, aby lepiej pomagać [150] – co sugeruje personalizację AI na urządzeniu. Jest to część szerszego trendu wszechobecnej AI pod koniec 2025 roku.

HyperOS wprowadza również głęboką integrację z generowaniem i edycją obrazów AI Xiaomi. Użytkownicy mogą tworzyć tapety AI (XiaoAi może generować dzieła sztuki i ustawiać je jako tło) i nawet mieć wirtualnego “zwierzaka” AI na tylnym ekranie – pandę o imieniu Pangda, która reaguje na stan telefonu (np. robi się śpiąca, gdy bateria jest na wyczerpaniu) [151] [152]. To zabawne dodatki, które wykorzystują jednocześnie drugi wyświetlacz i AI. Dodatkowo, telefony Xiaomi są znane z funkcji takich jak Second Space (profile prywatności), rozbudowany silnik motywów oraz rozbudowana aplikacja aparatu z wykrywaniem scen AI i trybami fotografowania Leica. Wszystko to jest obecne w HyperOS. Ponieważ seria 17 jest obecnie dostępna tylko w Chinach, niektóre funkcje AI Xiaomi (jak asystent głosowy i niektóre inteligentne widżety) są dostosowane do chińskich usług. Globalny ROM, jeśli się pojawi, prawdopodobnie zintegrowałby Asystenta Google zamiast XiaoAi do obsługi głosowej, ale biorąc pod uwagę kierunek Xiaomi, możemy spodziewać się, że więcej ich AI pojawi się także globalnie.

Aktualizacje oprogramowania: Xiaomi obiecuje aktualizować HyperOS na tych flagowcach, ale historycznie Samsung był bardziej niezawodny w długoterminowych aktualizacjach (Xiaomi często oferuje 2-3 aktualizacje wersji Androida; Samsung obecnie oferuje 4 lata aktualizacji systemu na flagowcach). HyperOS jako nowość może sygnalizować zamiar Xiaomi, by wspierać go dłużej; jednak to musi zostać potwierdzone w czasie.

Samsung One UI 8.x (Android): Oprogramowanie Samsunga to przede wszystkim dopracowanie i dojrzałość funkcji. Do czasu premiery S26 Ultra, One UI prawdopodobnie osiągnie wersję 8.1 (opartą na Androidzie 15 lub być może Androidzie 16, jeśli premiera się opóźni). One UI jest chwalony za przyjazny dla użytkownika design, spójny ekosystem i bogaty zestaw funkcji. W S26 Ultra można oczekiwać czystego, ale bogatego w funkcje doświadczenia: ulepszony Edge Panel (może powróci marka “Edge”, bo jeden z przecieków nazywa cieńszy model Galaxy S26 Edge [153]), Samsung DeX do pracy na dużych ekranach, rozbudowane opcje prywatności oraz standardowe aplikacje Samsunga (Notes, Internet itd.). S26 będzie mieć pełne usługi Google jak zwykle, a także własny sklep i usługi Samsunga.

Ciekawą częścią jest nowe skupienie Samsunga na AI i asystentach w One UI. Szef działu mobilnego Samsunga ujawnił, że firma rozważa integrację wielu asystentów AI na telefonach Galaxy – nie ograniczając się tylko do własnego Bixby [154]. W przypadku S26 może to oznaczać, że użytkownicy będą mieli do wyboru takie opcje jak Bixby, Asystent Google (z nowym Gemini AI), a nawet zewnętrzne chatboty AI, takie jak ChatGPT lub Perplexity wstępnie zainstalowane [155] [156]. W rzeczywistości Samsung rozmawia z dostawcami, aby umożliwić obecność różnych „agentów AI” na telefonie, zasadniczo czyniąc urządzenie centrum różnych usług AI [157]. Na przykład można by zapytać ChatGPT o coś złożonego lub użyć Asystenta Google do codziennych zadań, zamiennie. Ta otwartość jest godna uwagi – uznaje, że żaden pojedynczy asystent może nie wystarczyć, więc Samsung chce dać użytkownikom dostęp do wielu. Krążą nawet plotki, że Samsung może zainwestować w niektóre firmy AI, takie jak Perplexity, lub nawiązać z nimi współpracę, aby zoptymalizować ich aplikacje na Galaxy [158].

Dodatkowo, według doniesień Samsung wprowadza funkcje AI do konkretnych funkcji. Jeden z przecieków sugerował, że ekran S26 Ultra może mieć „sztuczkę AI zwiększającą prywatność”, gdzie AI wykrywa podglądaczy patrzących na Twój ekran i następnie zaciemnia treść [159]. Inna plotka mówi, że S26 Ultra może być wyposażony w „wzmacniacz światła oparty na AI” do fotografii w słabym świetle, inteligentnie dostosowując ustawienia na bieżąco (choć to pokrywa się z ogólną AI aparatu, którą ma też Xiaomi). One UI Samsunga już teraz posiada funkcje AI, takie jak optymalizator sceny, remasterowanie obrazu i dyktowanie głosowe z AI na urządzeniu. Spodziewaj się, że zostaną one ulepszone dzięki nowemu silnikowi AI w chipsecie. Samsung zwykle dołącza także integrację z Microsoft LinkedIn, Outlook itd. oraz zaawansowane funkcje, takie jak Tryby i Rutyny (automatyzacja na podstawie warunków, co jest trochę analogiczne do Skrótów Apple lub IFTTT). S26 Ultra prawdopodobnie będzie działać na One UI 8.1, które może wprowadzić nowe sztuczki – być może związane z lepszą ciągłością urządzeń (integracja ekosystemu Galaxy z tabletami, zegarkami itd.) oraz bezpieczeństwem (knox AI monitorujący zagrożenia w czasie rzeczywistym).

UX i funkcje specjalne: HyperOS Xiaomi, szczególnie na tym telefonie, błyszczy dzięki integracji tylnego wyświetlacza. Oprogramowanie pozwala używać go do powiadomień, sterowania muzyką i, jak wspomniano, jako podgląd aparatu [160] [161]. Xiaomi ma nawet Tryb Konsoli Ręcznej: podłącz specjalne etui przypominające GameBoy i graj w mini-gry na tylnym ekranie za pomocą fizycznych przycisków [162]. To zabawne, innowacyjne wykorzystanie synergii oprogramowania i sprzętu. Dla porównania, Samsung stawia na S Pen – oprogramowanie One UI dla S Pen obejmuje notatki na wyłączonym ekranie, Air Actions (używanie rysika jako pilota) oraz wsparcie dla rysowania i pisania odręcznego w całym systemie. Jeśli jesteś artystą lub robisz dużo notatek, oprogramowanie Samsunga nie ma sobie równych w tym aspekcie – Xiaomi nie ma odpowiednika obsługi rysika.

Ekosystem i łączność: Obie firmy integrują swoje ekosystemy – telefon Xiaomi współpracuje z aplikacją Mi Home, umożliwiając sterowanie urządzeniami smart home, a nawet ich pojazdami elektrycznymi (inicjatywy EV Xiaomi) za pomocą cyfrowych kluczy UWB [163]. Telefon Samsunga łączy się z SmartThings do obsługi urządzeń domowych oraz z Windowsem przez „Link to Windows” dla płynnej pracy na PC. Każda z firm ma swoje przewagi w AIoT: np. telefon Xiaomi może pełnić rolę centrum w strategii „Człowiek × Samochód × Dom” (premiera 17 Pro Max podkreśliła tę wizję [164]), czyli używanie telefonu do połączenia życia – od inteligentnych urządzeń po elektryczny samochód Xiaomi (gdy już się pojawi). Ekosystem Samsunga obejmuje telewizory, laptopy itd., a One UI na S26 prawdopodobnie będzie mieć aplikacje takie jak SmartThings, Samsung Health i inne już wykorzystujące AI (np. AI upscaling na telewizorach Samsunga podczas przesyłania treści z telefonu).

Prywatność i aktualizacje: Samsung ma mocną pozycję dzięki comiesięcznym poprawkom bezpieczeństwa i wydłużonemu wsparciu (5 lat zabezpieczeń). Xiaomi aktualizuje wolniej na rynkach międzynarodowych, choć w Chinach często wypuszcza bety. Pod względem prywatności, oba telefony mają ulepszone uprawnienia Androida 15 i opcje przetwarzania na urządzeniu. Samsung Knox oferuje bezpieczny folder i szyfrowanie sprzętowe, Xiaomi ma podobne rozwiązania (Prywatna Druga Przestrzeń itd.). W kontekście AI warto zauważyć, że zaawansowane funkcje AI Xiaomi mogą opierać się na usługach chmurowych (pełne możliwości XiaoAi są skoncentrowane na Chinach, co może oznaczać przesyłanie danych na serwery Xiaomi). Wieloasystentowe podejście Samsunga oznacza, że niektóre zapytania mogą trafiać do OpenAI lub innych. Użytkownicy będą musieli wybrać swój poziom komfortu w kwestii prywatności.

Podsumowując, oprogramowanie Xiaomi jest pełne funkcji, nowych sztuczek AI i kreatywnych zastosowań drugiego ekranu – sprawia wrażenie świeżego i „inteligentnego”, zwłaszcza jeśli jesteś głęboko w ekosystemie Xiaomi. Oprogramowanie Samsunga jest dopracowane i niezawodne, z własnymi ulepszeniami AI i przewagą w takich obszarach jak obsługa rysika czy integracja między urządzeniami (szczególnie tam, gdzie dominują usługi Google). Ekspercki komentarz dobrze to podsumował: „W tym roku zostaliśmy rozpieszczeni dużymi, odważnymi aktualizacjami Androida od producentów” – OnePlus, Google, Xiaomi wprowadzili własne innowacje, ale One UI Samsunga pozostaje „bardzo, bardzo dobry” również [165] [166]. Ostatecznie wszystko może sprowadzać się do preferencji: czy wolisz nieco bardziej eksperymentalny, ultra-konfigurowalny styl Xiaomi, czy spójny, szeroko wspierany ekosystem Samsunga? Oba telefony obsłużą dowolną aplikację Android i zrobią to szybko – a oba wdrażają AI, by uczynić doświadczenie użytkownika bardziej spersonalizowanym i pomocnym w perspektywie 2026 roku.

Ceny i dostępność regionalna

Ceny i dostępność Xiaomi 17 Pro Max: Xiaomi agresywnie wyceniło model 17 Pro Max na rodzimym rynku. W Chinach zaczyna się od ¥5,999 za wersję podstawową (12 GB RAM + 512 GB pamięci) [167]. Wyższe wersje kosztują ¥6,299 za 16+512GB i ¥6,999 za topową wersję 16+1024GB [168]. To w przeliczeniu około $825–$960 USD według aktualnych kursów walut [169]. Jak na to, co oferuje, to wyjątkowo konkurencyjna cena – znacznie poniżej cen flagowców z Zachodu (dla porównania, iPhone 17 Pro Max od Apple i modele Ultra Samsunga zwykle zaczynają się od około $1,199+). Strategia Xiaomi to oferować więcej za te same pieniądze, by przyciągnąć klientów premium od konkurencji [170] [171], i odnosi sukces w Chinach: po premierze 17 Pro Max wywołał istny szał. Chińskie media technologiczne donosiły, że wyprzedał się błyskawicznie, a fani ustawiali się w kolejkach do Mi Store – wyraźnie popyt przewyższył początkową podaż [172] [173]. Telefon jest postrzegany jako oferujący lepsze parametry (i ten efekt „wow”) za niższą cenę niż iPhone 17 Pro Max, jak zauważył Gulf News, jest „hi-tech, ale tańszy” od iPhone’a [174].

Poza Chinami, premiera Xiaomi jest bardziej niepewna. Oficjalnie Xiaomi wskazało, że standardowy Xiaomi 17 (wersja nie-Pro) może pojawić się globalnie na początku 2026 roku, ale modele Pro i Pro Max są „mało prawdopodobne, aby otrzymały globalną premierę” według źródeł [175] [176]. Oznacza to, że Xiaomi (przynajmniej początkowo) zatrzymuje modele Pro na rynku krajowym, być może z powodów zaopatrzeniowych lub strategicznych. Jednak Xiaomi często wprowadza odpowiedniki lub lekko zmodyfikowane wersje na innych rynkach (czasem pod markami-córkami lub z drobnymi zmianami). Nie byłoby zaskoczeniem, gdyby do połowy 2026 roku Xiaomi wprowadziło wariant 17 Pro Max do Europy lub Indii, zwłaszcza jeśli pojawi się duże zainteresowanie. Jeśli tak się stanie, należy spodziewać się wyższych cen niż bezpośrednie przeliczenie z juana z powodu podatków i kosztów importu, ale wciąż niższych niż Samsung/Apple. Dla porównania, Gulf News podał tabelę z przeliczeniami: ¥5,999 to około 841 USD lub ₹74,700 INR (i około 3,164 AED w ZEA) [177]. Te liczby dają przybliżony obraz cen międzynarodowych, jeśli urządzenie się pojawi – prawdopodobnie około 899–999 USD na rynkach globalnych za model podstawowy, co wciąż jest świetną ofertą.

Na ten moment każdy spoza Chin, kto chce mieć 17 Pro Max, będzie musiał go importować. Detaliści tacy jak Giztop i inni oferują go za około 999 USD za model podstawowy jako import [178]. Import oznacza brak lokalnej gwarancji i ograniczoną kompatybilność z pasmami 5G w niektórych regionach, a także chińską wersję oprogramowania (choć usługi Google można doinstalować). Wczesni nabywcy już to robią – wątków na Reddicie pokazują, że niektórzy zamówili urządzenie globalnie i są zachwyceni baterią oraz funkcjami [179]. Xiaomi ma silną pozycję w Indiach i Europie, więc jeśli pojawi się wystarczające zapotrzebowanie, może pojawić się zlokalizowana wersja HyperOS (lub oparta na MIUI). Jednak dopóki Xiaomi nie potwierdzi, należy zakładać dostępność tylko w Chinach dla Pro Max w najbliższym czasie.

Ceny i dostępność Samsung Galaxy S26 Ultra: Samsung przeprowadzi typową globalną premierę flagowca dla serii S26. Oczekiwany termin to styczeń 2026 (ostatni schemat Samsunga: S21 był w styczniu, S22 w lutym, S23 w lutym, S24 prawdopodobnie w styczniu 2024, więc S26 najpewniej w styczniu 2026) [180]. Trafi na główne rynki (USA, Europa, Korea, Indie itd.) prawdopodobnie w ciągu kilku tygodni od ogłoszenia. Dostępność będzie w sklepach operatorów, sklepie internetowym Samsunga i u partnerów detalicznych na całym świecie. Pojawią się ekskluzywne kolory (Samsung często oferuje kolory dostępne tylko online na swojej stronie) i być może specjalne zestawy przedsprzedażowe.

Dla ustalania cen, podstawowe modele Galaxy Ultra firmy Samsung stopniowo drożeją. Galaxy S23 Ultra zadebiutował w USA w cenie 1199 USD za wersję 8GB+256GB. Plotki wskazują, że S24 Ultra (2024) może startować od 1199 USD lub nawet 1299 USD za podstawową wersję, być może z większą bazową pamięcią, aby to uzasadnić [181]. Rzeczywiście, zapowiedź PhoneArena wymieniała: S23 Ultra 1199 USD, S24 Ultra 1299 USD (spekulując o podwyżce) [182]. Jeśli S24 Ultra pojawi się za 1299 USD, Samsung może utrzymać tę cenę dla S25 i S26, albo przynajmniej nie zejść niżej. Tak więc można bezpiecznie założyć, że Galaxy S26 Ultra będzie kosztować około 1 249–1 399 USD za podstawową konfigurację. Częściowo zależy to od tego, czy wersja bazowa będzie miała 256GB czy 512GB pamięci. W Europie może to oznaczać około 1 399 € (z VAT). Na rynkach takich jak Indie flagowce są droższe z powodu podatków importowych – na przykład Economic Times sugeruje, że Ultra może kosztować około ₹1,59,990 w Indiach [183], czyli około 1 920 USD. Może to dotyczyć topowej wersji lub po prostu odzwierciedlać lokalne struktury cenowe (dla porównania, S23 Ultra w Indiach startował od około ₹1,25,000).

Samsung zazwyczaj oferuje co najmniej trzy warianty pojemnościowe Ultra (np. 256GB, 512GB, 1TB) z odpowiednimi skokami cenowymi (zwykle +150 USD za każdy wzrost pojemności w USA). Tak więc maksymalnie wyposażony S26 Ultra 1TB może kosztować nawet 1 599 USD lub więcej. Samsung często oferuje promocje przedsprzedażowe (darmowy upgrade pamięci, zniżki za odkup – co ma duże znaczenie na rynkach takich jak USA, gdzie oddanie starego urządzenia może obniżyć cenę o setki dolarów). W efekcie cena, którą faktycznie płaci wielu klientów, może być niższa od sugerowanej dzięki tym promocjom.

Jeśli chodzi o warianty: Mogą pojawić się różne warianty chipsetów (Snapdragon vs Exynos) w zależności od regionu, ale ceny pozostają podobne niezależnie od procesora. Jeśli chodzi o kolory, wszystkie warianty zwykle kosztują tyle samo, z wyjątkiem edycji specjalnych.

Jednym z obszarów, na których Samsung może zyskać, jest sytuacja, gdy urządzenie Xiaomi pozostanie dostępne tylko w Chinach – Samsung nie będzie miał wtedy bezpośredniej konkurencji cenowej na większości rynków. Dlatego raczej nie dostosują swoich cen z powodu Xiaomi (przy ustalaniu cen bardziej biorą pod uwagę Apple i ewentualnie Google Pixel niż Xiaomi poza Azją). Samsung sprzedaje Ultra dzięki sile swojej marki, wsparciu posprzedażowemu i ekosystemowi, za co wielu jest skłonnych zapłacić więcej.

Propozycja wartości: Xiaomi wygrywa pod względem stosunku specyfikacji do ceny. Za około 850 USD oferuje rzeczy, których nie ma nawet telefon za 1200 USD (np. bateria 7 500 mAh, dwa ekrany, 16GB RAM w standardzie). Samsung żąda więcej, ale płaci się za dopracowane doświadczenie, szeroką sieć serwisową i spokój ducha związany z globalnym wsparciem produktu. Ponadto telefony Samsunga utrzymują wartość na niektórych rynkach i mają rozwinięte kanały odsprzedaży/wymiany – co warto wziąć pod uwagę przy analizie cen.

Warto również zauważyć dostępność regionalną funkcji: Chiński model Xiaomi domyślnie nie ma Google Play (trzeba go zainstalować ręcznie), podczas gdy Samsung w wersjach globalnych oferuje pełną integrację z Google. Z drugiej strony, niektóre funkcje Xiaomi (takie jak połączenia Mi Voice czy wybrane funkcje AI) mogą nie działać poza Chinami. Samsung, jeśli użyje Exynosa w niektórych regionach, może powodować drobne różnice (np. Indie często dostawały Exynosa w przeszłości, ale seria S23 była cała na Snapdragonie – nie wiadomo, jak będzie z S26).

Podsumowując, Xiaomi 17 Pro Max oferuje niemal flagowe parametry w cenie średniej półki premium, ale obecnie trzeba być w Chinach (lub importować stamtąd), by go zdobyć. Samsung S26 Ultra będzie szeroko dostępny, ale w najwyższej cenie. Jeśli budżet ma znaczenie i Xiaomi pojawi się oficjalnie poza Chinami, może to być prawdziwy „flagship killer”. Dla wielu typowych użytkowników jednak marka Samsunga, dostępność (i subsydia operatorów) sprawią, że S26 Ultra będzie łatwiejszym (choć droższym) wyborem.

Komentarze i recenzje ekspertów branżowych

Wczesne komentarze ekspertów technologicznych rysują ciekawy obraz tej rywalizacji – wielu jest pod wrażeniem odważnych ruchów Xiaomi, jednocześnie doceniając długo budowaną reputację Samsunga. Oto przegląd opinii recenzentów, analityków i osobowości technologicznych:

  • O innowacji Xiaomi 17 Pro Max: „Nowy telefon Xiaomi przebija przeprojektowanie iPhone’a Apple’a drugim ekranem,” ogłasza WIRED w swoim tytule hands-on na [184]. Recenzent Simon Hill uznał tylny wyświetlacz za coś więcej niż gadżet: „Przydatność tego drugiego ekranu jest różna, ale to coś innego i to jest odświeżające,” pisze na [185]. Zauważył, że choć nikt nie potrzebuje tylnego ekranu, używał go częściej, niż się spodziewał – do sprawdzania godziny i powiadomień, gdy telefon leży ekranem do dołu, a także do kadrowania selfie [186]. Konsensus jest taki, że Xiaomi dobrze zrealizowało pomysł dwóch ekranów: „zaskakująco dopracowany” jak na pierwszą generację [187], unikając błędów wcześniejszych prób (jak miniaturowe wyświetlacze na niektórych starszych telefonach). Mr. Arun Maini (Mrwhosetheboss), popularny YouTuber, również entuzjastycznie wypowiadał się o drugim ekranie; w swojej recenzji zatytułowanej „Apple, widzisz to?!”, zachwyca się, że Xiaomi wraca do pomysłu z Mi 11 Ultra i faktycznie czyni go użytecznym i zabawnym (choć to materiał wideo, tytuł sugeruje, że traktuje to jako wyzwanie dla Apple) [188].
  • O baterii i ładowaniu w Xiaomi: Ekspertów zaskoczyły parametry baterii. TechRadar nazwał pojemność 7 500 mAh „absurdalnie dużą” i „szczerze absurdalnym… wyróżnikiem” tego urządzenia [189] [190]. Wielu recenzentów porównywało ją z konkurencją: „Dla porównania, Galaxy S25 Ultra ma tylko baterię 5 000 mAh, a iPhone 17 Pro Max 5 088 mAh”, zauważył TechRadar, podkreślając, jak bardzo Xiaomi wyprzedza konkurencję pod względem pojemności [191]. Gulf News nazwał czas pracy na baterii „imponującym” i podkreślił deklarację dwudniowej pracy, przypisując to technologii krzemowo-węglowej Xiaomi [192]. Jeśli chodzi o ładowanie, nawet doświadczeni recenzenci, którzy widzieli już 120 W w poprzednich modelach Xiaomi, nadal używają określeń takich jak „niewiarygodnie szybkie”. Fakt, że Xiaomi dołącza ładowarkę 100 W do zestawu (podczas gdy Samsung i Apple je usuwają), również został doceniony – pokazuje to wartość dodaną Xiaomi. Dla porównania, Tom’s Guide i inni w przeszłości krytykowali Samsunga za pozostanie przy 45 W; jeśli S26 Ultra nadal będzie ładować się wolniej, można się spodziewać, że recenzenci zwrócą uwagę, iż Samsung pozostaje w tyle za chińskimi producentami w tym aspekcie. Już teraz w artykule TechRadar o przeciekach dotyczących S26 Ultra zauważono, że „niektóre rzeczy mogą nie zostać ulepszone”, wskazując, że bateria to jeden z kluczowych parametrów, który może rozczarować brakiem wzrostu pojemności [193] [194].
  • O podejściu do projektu Samsunga Galaxy S26 Ultra: Odpowiedź społeczności technologicznej na wyciekłe rendery S26 Ultra była mieszana. Abdullah Asim z PhoneArena skomentował, że ogólnie S26 Ultra „wygląda nieco przestarzale w porównaniu do swojego poprzednika, jak i innych konkurencyjnych telefonów” początkowo [195]. Zaokrąglenie rogów i dodanie wyspy na aparaty – co według niektórych przypomina starsze projekty – nie zachwyciło wszystkich. Jednak złagodził to stwierdzeniem, że „nie jest tak źle, jak początkowo się wydawało” i co ważne, wygląd to nie wszystko: „Pomijając wygląd, telefon będzie jednym z najlepszych smartfonów 2026 roku,” zapewnił [196] [197]. Sedno sprawy jest takie, że Samsung nie podejmuje dużego ryzyka pod względem estetyki, co dla niektórych jest nudne, ale dla wielu bezpieczne i praktyczne. Android Authority zauważyło w dyskusji, że wygładzając rogi, Samsung stara się poprawić komfort, nawet jeśli „zdecydowanie stracił swój unikalny wygląd” w porównaniu do wyrazistego designu ery S22 Ultra [198]. Na forach fani Samsunga wydają się podzieleni – niektórzy faktycznie wolą nieco bardziej zaokrąglonego Ultra ze względu na ergonomię, podczas gdy inni ubolewają nad „iPhone-izacją” designu Samsunga. Nowy, bardziej zaokrąglony S Pen nawet wywołał żarty, że teraz wygląda jak „główka szczoteczki do zębów”, ale większość akceptuje to jako konieczne dostosowanie do kształtu telefonu. Co najważniejsze, mimo pewnego ziewania na temat designu, oczekiwania wobec tradycyjnej jakości wykonania i materiałów Samsunga pozostają wysokie.
  • Oczekiwania wobec aparatu: Dyskusja na temat aparatu jest ożywiona. Universe Ice (@UniverseIce), znany leaker związany z Samsungiem, podgrzewał atmosferę wokół ulepszeń aparatu w S26 Ultra pod kątem zdjęć w słabym świetle. Napisał na Twitterze, że duży otwór przysłony w Galaxy S26 Ultra „znacznie zwiększy ilość światła, poprawi jakość zdjęć w słabym oświetleniu… to najbardziej widoczna zmiana od czasu Galaxy S20 Ultra.” [199] [200]. To wzbudziło ekscytację wśród fanów Samsunga, że fotografia nocna w S26 Ultra może zrobić duży krok naprzód. Jednak pojawia się też inna narracja: niektóre źródła (jak Android Headlines za pośrednictwem 9to5Google) wskazują, że Samsung może faktycznie obniżyć jakość sensora tele 3× [201]. TechRadar nawet opublikował nagłówek, że „aparat teleobiektyw S26 Ultra może być znacznie mniej zaawansowany niż w iPhonie 17 Pro” [202], odnosząc się do tego, że 5× tele w iPhonie 17 Pro może przewyższyć Samsunga, jeśli ten nie poprawi swojego sprzętu do zoomu. Jeśli to się potwierdzi, recenzenci podczas premiery będą porównywać zdjęcia 5× i 10× między S26 a iPhonem i mogą skrytykować Samsunga za brak innowacji. Tymczasem aparaty Xiaomi zdobyły pochwały za spójność: recenzja GSMArena (podsumowana na Reddicie) chwaliła 17 Pro Max za „znakomity ekran, wysoką wydajność, długi czas pracy na baterii” i zauważyła, że system aparatów jest wszechstronny, choć prawdopodobnie zostanie skrytykowany za brak dużego postępu generacyjnego względem serii Xiaomi 13/15 pod względem czystej jakości zdjęć. Wpływ Leiki jest przeważnie pozytywny – XDA i inni komentowali, że współpraca Xiaomi z Leiką nadal przynosi naturalne, a jednocześnie efektowne zdjęcia, co daje Xiaomi pewien wzrost wiarygodności marki w dziedzinie aparatów.
  • W ogólnym porównaniu: Niektórzy dziennikarze technologiczni już porównują Xiaomi 17 Pro Max bezpośrednio do iPhone’a i Samsunga. TrustedReviews (w swoim artykule porównawczym) zwrócił uwagę na wyraźną różnicę w ładowaniu: „Xiaomi 17 Pro Max oferuje znacznie szybsze ładowanie 100W niż alternatywa Apple 45W”, choć zaznaczając, że do osiągnięcia tych prędkości potrzebujesz ładowarki Xiaomi [203]. Prawdopodobnie wspominają też o przewadze w pojemności baterii. Gulf News wyraźnie nazwał Xiaomi „silnym konkurentem dla flagowych urządzeń, takich jak iPhone 17 Pro Max”, a nawet stwierdził, że jest „bardziej zaawansowany technologicznie, ale tańszy” [204], wskazując, że pod względem funkcji Xiaomi może mieć przewagę. Tego typu wypowiedzi mediów są znaczące – pozycjonują Xiaomi jako realnego pretendenta do korony, a nie tylko opcję budżetową.
  • O OnePlus i innych: Warto zauważyć, że branżowi eksperci wspominają też o innych graczach (my również zrobimy to w następnej sekcji). Na przykład w długoterminowej recenzji 9to5Google’s Damien Wilde powiedział „W tym roku trwa walka na szczycie androidowej hierarchii, a tylko jedno inne urządzenie wydane w 2025 roku może ubiegać się o tytuł ‘najlepszego telefonu roku’. OnePlus 13 i Galaxy S25 Ultra idą łeb w łeb…” [205]. Co ciekawe, nie wspomniał tam o Xiaomi, prawdopodobnie dlatego, że Xiaomi 17 zadebiutował później w 2025 roku i nie globalnie. Można jednak interpretować, że gdyby Xiaomi był globalny, z pewnością byłby brany pod uwagę. OnePlus 13 został pochwalony jako „telefon, który powinieneś kupić w 2025 roku, jeśli kochasz potężne flagowce i oszczędzanie pieniędzy” przez Android Police [206], podkreślając, jak OnePlus wypracował sobie niszę wartości. Tego typu komentarze wyznaczają kontekst: Xiaomi robi Samsungowi/Apple to, co OnePlus robił w przeszłości – oferuje więcej za mniej – ale teraz w segmencie ultra-premium.
  • O AI i oprogramowaniu: Pomysł Samsunga na multi-asystenta wzbudził zainteresowanie. Bloomberg poinformował o planach Samsunga otwarcia się na zewnętrzne AI, cytując dyrektora Samsunga Choi, który mówi, że rozmawiają z wieloma dostawcami agentów AI [207]. Analitycy widzą w tym przyznanie przez Samsunga, że nie może konkurować z Google czy OpenAI w algorytmach AI, więc lepiej je zintegrować. Może to być atut, jeśli zostanie dobrze zrealizowane (wyobraź sobie natywnego ChatGPT w telefonie). Z drugiej strony, HyperOS Xiaomi zwrócił uwagę jako duży ruch strategiczny – CNBC i inni informowali o porzuceniu MIUI na rzecz HyperOS jako oznaki rosnących ambicji ekosystemowych Xiaomi. Blogerzy technologiczni zauważyli, że HyperOS jest płynniejszy i mniej przeładowany reklamami niż stare MIUI, co – jeśli to prawda – zyska Xiaomi sympatię na rynkach, gdzie MIUI był krytykowany za bloatware.
Aby podsumować: eksperci chwalą Xiaomi 17 Pro Max za przesuwanie granic – często opisuje się go superlatywami, takimi jak „najbardziej ambitny smartfon” (tak nazwał go Merca2.0 na [208]) i docenia za funkcje oraz cenę. Tymczasem Samsung S26 Ultra zapowiadany jest jako niezawodny ciężki zawodnik – oczekuje się, że będzie doskonały, ale może trochę przewidywalny. Recenzenci raczej nie znajdą wielu wad w wykonaniu S26 Ultra (flagowce Samsunga zwykle są wysoko oceniane), ale mogą stwierdzić, że Samsung zagrał bezpiecznie w niektórych aspektach (design, pojemność baterii). Z drugiej strony, Xiaomi może zostać skrytykowane za ograniczoną dostępność, ewentualne niedociągnięcia w oprogramowaniu lub brak klasyfikacji IP. Ale jak żartował popularny komentarz na YouTube: „17 Pro Max to jak Ultra na sterydach – Samsung i Apple powinny się uczyć.” Oddaje to przekonanie, że Xiaomi dorównuje już największym graczom.

Jak wypadają na tle innych flagowców 2026 roku

Pole bitwy smartfonów premium pod koniec 2025 i w 2026 roku to nie tylko Xiaomi kontra Samsung. Są też inni giganci i wschodzące marki z flagowymi urządzeniami, które będą walczyć o koronę. Zobaczmy, jak Xiaomi 17 Pro Max i Samsung S26 Ultra wypadają na tle kilku godnych rywali:

  • Apple iPhone 17 Pro Max (2025): Flagowy model Apple z końca 2025 roku to bezpośredni konkurent pod względem rozpoznawalności marki. Apple przeprowadziło dużą zmianę w designie serii iPhone 17 – odświeżony wygląd (nawet model „iPhone 17 Air”, który jest ultracienki) i w końcu wprowadziło USB-C w całej linii [209] [210]. iPhone 17 Pro Max otrzymał pierwszy w historii Apple peryskopowy zoom (plotki mówią o ~8× zoomie optycznym) oraz znacząco większą baterię – około 5 000 mAh [211]. Oznacza to, że w obszarach, w których iPhone’y wcześniej odstawały (czas pracy na baterii, aparat z zoomem), Apple częściowo nadrobiło zaległości. Jednak Xiaomi wciąż je przewyższa pod względem baterii i ładowania: około 5 000 mAh w Apple zapewnia solidną wytrzymałość (a iOS jest wydajny), ale nie dwa dni jak Xiaomi. Ładowanie Apple to około 30W – znacznie wolniej niż 100W w Xiaomi [212]. Jeśli chodzi o aparat, nowy Tetraprism 8× telephoto w iPhonie 17 Pro Max to duży krok naprzód dla Apple, zapewniający doskonałe zdjęcia z dużej odległości i prawdopodobnie przewyższający 10× Samsunga pod względem ostrości przy 8× (jeśli Samsung przeszedł na 5×, Apple może faktycznie pokonać Samsunga w jakości zoomu). Artykuł TechRadar sugerował coś podobnego: zoom S26 Ultra może być mniej wydajny niż w iPhonie 17 Pro [213]. Chip Apple A18 lub A19 Pro (w zależności od nazewnictwa) w iPhonie 17 Pro Max jest niezwykle wydajny, ale jak widzieliśmy, Snapdragon 8 Gen 5 dorównał lub pokonał Apple w wielu aspektach [214] [215]. Mimo to, iPhone’y zazwyczaj wyróżniają się pod względem GPU i wydajności długoterminowej, a także głęboką integracją sprzętu z oprogramowaniem (jak nowy tryb Spatial Video i ulepszone funkcje AR w iPhonie 17 Pro). Ani Xiaomi, ani Samsung nie skupiają się na AR w takim stopniu. System iOS 17 (i nadchodzący iOS 18) to zupełnie inne doświadczenie – zamknięty ekosystem, ale z własnymi zaletami, jak wydajne aplikacje, dłuższe wsparcie (Apple zapewnia ok. 5+ lat aktualizacji) i ekosystem (synergia z Apple Watch, AirPods). Jeśli chodzi o cenę, iPhone 17 Pro Max zaczyna się od około 1199 dolarów i może kosztować znacznie więcej (wersja 1TB to ponad 1799 dolarów). Xiaomi pokazuje swoją przewagę cenową, oferując równe lub lepsze parametry za niemal połowę tej kwoty [216] [217]. Samsung S26 Ultra dorównuje lub przewyższa iPhone’a w większości specyfikacji (poza możliwą różnicą w obiektywie z zoomem i być może przewagą Apple w takich kwestiach jak nagrywanie wideo ProRes). Ale Apple to Apple – wielu kupujących w 2026 roku wybierze go ze względu na iOS lub markę, a nie czyste parametry techniczne. Mimo to, wymowne jest, że urządzenie Xiaomi jest często porównywane do iPhone’a 17 Pro Max w mediach [218]; Xiaomi wyraźnie celowało w zdetronizowanie go pod względem „papierowych” osiągów.
  • Google Pixel 10 Pro (oczekiwany pod koniec 2025): Seria Pixel od Google kładzie nacisk na AI i oprogramowanie aparatu. Do czasu premiery Xiaomi 17 Pro Max i S26 Ultra, Google prawdopodobnie będzie już miało Pixel 10 Pro (prawdopodobnie premiera w październiku 2025), a może nawet model Pixel 10a w połowie cyklu w 2026 roku. Pixel 10 Pro najprawdopodobniej będzie działał na chipie Tensor G5 od Google (jeśli nazewnictwo się utrzyma – Pixel 8 miał Tensor G3, Pixel 9 G4, więc Pixel 10 dostanie G5). Chipy Google nie konkurowały dotąd pod względem czystej wydajności – G5 prawdopodobnie będzie wolniejszy niż Snapdragon 8 Gen 5 [219] [220], a jak zauważył Android Authority, Gen 5 „zdecydowanie przewyższa możliwości Google Tensor G5” w testach wydajności [221] [222]. Jednak Pixele nie są nastawione na samą szybkość; skupiają się na czystym Androidzie i funkcjach opartych na AI. Można się spodziewać, że Pixel 10 Pro przesunie granice fotografii obliczeniowej – być może ulepszony główny sensor 50 MP i zachowanie peryskopowego zoomu 5× z serii Pixel 8/9, z oprogramowaniem robiącym cuda jak Zoom Enhance (super-res zoom od Google). Xiaomi i Samsung muszą nadrabiać sprzętem (większe baterie, więcej RAM-u), podczas gdy Pixel może osiągnąć więcej przy mniejszych zasobach (np. Photo Unblur, Magic Editor, Asystent na urządzeniu, który dzięki modelom AI potrafi wykonywać złożone zadania). Jednym z obszarów, w których Pixel 10 Pro może się wyróżnić, jest zintegrowana generatywna AI – pojawiają się plotki o Asystencie z integracją Bard, co oznacza, że możesz prowadzić rozmowy z Pixelem, wykorzystując potężne modele AI Google. Samsung próbuje podobnie, włączając zewnętrzne AI [223], a XiaoAi od Xiaomi jest ograniczony regionalnie. Tak więc Pixel może być najinteligentniejszym telefonem pod względem AI, nawet jeśli nie najszybszym. W porównaniu do dużych baterii Xiaomi i Samsunga, Pixel 10 Pro może mieć ok. 5500 mAh (Google powoli zwiększa pojemność baterii) – wciąż znacznie mniej niż Xiaomi. Ładowanie w Pixelu to zwykle ok. 30W, czyli dość wolno. Tak więc Pixel prawdopodobnie będzie odstawał pod względem baterii i ładowania, a także być może w długim zoomie (chyba że Google zaskoczy obiektywem 10×). Jednak aparaty w Pixelach są znane z konsekwencji i dają jedne z najlepszych realistycznych zdjęć, więc w porównaniach aparatów Pixel 10 Pro może nadal dorównywać lub pokonać Xiaomi/Samsunga w niektórych ujęciach (zwłaszcza portretowych i nocnych, gdzie algorytmy Google są świetne). Cenowo Pixel jest trochę tańszy od Samsunga – Pixel 10 Pro może kosztować ok. 999 USD, czyli o kilka setek mniej niż S26 Ultra. Xiaomi jest jeszcze tańszy (gdyby był dostępny).
  • OnePlus 13 Pro / OnePlus 14: Strategia flagowych modeli OnePlus ewoluowała. W 2025 roku OnePlus 13 (w rzeczywistości zrezygnowano z nazwy „Pro” przy OnePlus 11 i 12 – pojawił się tylko jeden model) zadebiutował z entuzjastycznymi recenzjami. Oferuje Snapdragona 8 Gen 4 (dla generacji 2025), duży ekran OLED 6,7″ 120Hz, a co ważne, OnePlus jest liderem w technologii ładowania (OnePlus 13 podobno ma ładowanie 100W lub 150W oraz dużą baterię ok. 5 500–5 800 mAh, a niektóre plotki sugerują nawet baterię 7 000 mAh w przyszłych modelach OnePlus dzięki planowi rozwoju technologii baterii Oppo/OnePlus) [224]. W rzeczywistości wyciekła mapa drogowa sugerowała model OnePlus z baterią 7 000 mAh – być może średniopółkowy „OnePlus 13T” lub sam OnePlus 13 miał dużą baterię [225]. Spekulacja na Reddicie mówiła, że „zwiększą baterię do 7 000 mAh” w kontekście OnePlus 13 Pro, ale ponieważ OP13 już się ukazał, podejrzewam, że OnePlus 14 może zrobić coś takiego [226]. OnePlus (część Oppo) ma także SuperVOOC – jak chwali długoterminowa recenzja 9to5Google, zapewniał dwa dni pracy na baterii i „pełne naładowanie w mniej niż 25 minut” w OnePlus 13 [227] [228]. Tak więc OnePlus jest faktycznie bliższym konkurentem Xiaomi w wyścigu wydajność/cena i pojemność baterii. OnePlus 14 (premiera spodziewana pod koniec 2025 w Chinach, na początku 2026 globalnie) prawdopodobnie wykorzysta ten sam Snapdragon 8 Gen 5 co Xiaomi/Samsung. Jeśli OnePlus utrzyma trend, może zachować agresywną politykę cenową (OnePlus 13 kosztował ok. 799–899 USD). To może sprawić, że OnePlus 14 będzie ogromną okazją: zasadniczo podobny sprzęt do S26 Ultra, może bez wszystkich bajerów (czasem brak ładowania bezprzewodowego, choć OP12 je odzyskał, i brak oficjalnej klasy IP w niektórych modelach), ale z superszybkim ładowaniem i czystym oprogramowaniem (OxygenOS). OnePlus 13 został okrzyknięty przez niektórych „najlepszym telefonem 2025 roku” ze względu na zrównoważone podejście [229]. OnePlus korzysta też z partnerstwa z Oppo w zakresie strojenia aparatów (technologia kolorów Hasselblad, podobnie jak Xiaomi-Leica, choć może mniej rozpoznawalna marka). Jeśli chodzi o aparaty, OnePlus 13/14 może nie pokonać Ultra Samsunga czy aparatów Leica w Xiaomi, ale bardzo się do nich zbliża (aparat OnePlus 13 został oceniony jako wreszcie flagowy). Wybór między Xiaomi 17 Pro Max a OnePlus 13/14 może sprowadzać się do dostępności (OnePlus jest globalny, Xiaomi nie) i preferencji (OxygenOS vs HyperOS, różnice w designie). Samsung S26 Ultra stanie przed poważnym wyzwaniem cenowo-wydajnościowym ze strony OnePlus, jeśli OnePlus 14 ze Snap Gen 5 + 7 000 mAh + ładowaniem 100W pojawi się np. za 850 USD. W takim przypadku oferta Samsunga traci na atrakcyjności dla świadomych klientów.
  • Inne chińskie flagowce (2025/2026): Są też inni gracze, tacy jak Oppo Find X7 Pro, Vivo X100 Pro+, Honor Magic6, Huawei P60/P70 Pro itd., którzy napędzają innowacje. Na przykład Vivo X100 Pro+ (spodziewany pod koniec 2025 roku) może mieć jeszcze większą, 1-calową matrycę główną i zmienną przysłonę, naprawdę celując w tytuł najlepszego aparatu. Kamery Xiaomi i Samsunga miałyby z tym konkurencję. Huawei, mimo wyzwań, wypuścił telefony takie jak P60 Pro z niesamowitym aparatem o zmiennej przysłonie i tuningiem XMAGE; P70 w 2026 roku może jeszcze podnieść poprzeczkę (choć bez usług Google na świecie). Jeśli weźmiemy pod uwagę składane smartfony: Samsungowy Galaxy Z Fold 7 (połowa 2025) i inne mogą przyciągnąć tych, którzy chcą większych ekranów – podejście Xiaomi to dodanie małego ekranu do klasycznego telefonu, podczas gdy Samsung oferuje też składane telefony dla doświadczenia tabletu. Niektórzy entuzjaści mogą porównać S26 Ultra za 1300$ do może Folda za 1500$ (jeśli ceny spadną) i zastanowić się, czy składany telefon to bardziej innowacyjny wybór. Seria Mix Fold od Xiaomi lub nadchodzący Google Pixel Fold 2/3 także mogą powalczyć o segment premium.

W krajobrazie końca 2025 i początku 2026 roku wyłania się kilka trendów: większe, lepsze aparaty (nawet Apple wprowadził peryskopowy zoom; wszyscy gonią za lepszymi zdjęciami nocnymi i zoomem), integracja AI (każdy flagowiec będzie się chwalił funkcjami AI – np. AI od Qualcomma, Google, Apple Neural Engine itd.), a także technologie baterii/ładowania powoli się poprawiają (Xiaomi i OnePlus tu przodują, Samsung i Apple zostają w tyle, ale może nadgonią). Widać też różnicowanie przez ekosystem: Apple z integracją Vision Pro, Google z AI, Samsung z doświadczeniem urządzeń połączonych, Xiaomi/OnePlus z integracją smart home w dobrej cenie.

Dla kupującego rozważającego flagowce 2026: Xiaomi 17 Pro Max wyróżnia się bezkompromisową specyfikacją w niższej cenie – jeśli będzie dostępny. Można uznać, że przeskoczył konkurencję w kwestii baterii i dorównuje w większości innych aspektów. Samsung S26 Ultra wyróżnia się jako wszechstronny – może nie mieć największych liczb w każdej kategorii, ale prawdopodobnie będzie miał bardzo mało słabości i zapewni wsparcie oraz ekosystem Samsunga (i dla tych, którzy potrzebują rysika). iPhone 17 Pro Max to wybór dla użytkowników iOS, teraz z USB-C i większą baterią, rozwiązał wcześniejsze bolączki, ale nadal jest najdroższy i mniej elastyczny pod względem specyfikacji (brak szybkiego ładowania itd.). Pixel 10 Pro przyciągnie tych, którzy cenią doświadczenie programowe i AI aparatu ponad surowe parametry. OnePlus i inni będą próbować zaoferować 90% tego, co Samsung, za 70% ceny, co jest kuszącą propozycją.

Podsumowując, Xiaomi i Samsung będą rywalizować nie tylko ze sobą, ale z całą stawką pretendentów 2026 roku. Xiaomi 17 Pro Max pokazuje, że era, gdy chińscy producenci tylko kopiowali, się skończyła – teraz prowadzą w niektórych obszarach technologicznych. Samsung S26 Ultra będzie musiał udowodnić, że jego dopracowanie i zaufanie do marki uzasadniają cenę wobec ataków Xiaomi, OnePlus, Google i Apple na różne słabości. Dla entuzjastów technologii lata 2025–2026 zapowiadają się ekscytująco, z większym wyborem i innowacjami niż kiedykolwiek. Wraz z premierami flagowców i konkretyzowaniem się plotek, jasne jest, że ostatecznym zwycięzcą będą konsumenci, którzy dostaną szybsze, mądrzejsze, bardziej wytrzymałe telefony w każdej kategorii.

Warte uwagi plotki i krajobraz smartfonów 2025–2026

Patrząc szerzej, ogólny krajobraz smartfonów od końca 2025 do 2026 roku charakteryzuje się szybkim postępem i pewnymi zmianami w strategii producentów. Oto kilka godnych uwagi plotek i potwierdzonych trendów kształtujących tę erę:

  • AI wszędzie: Być może największym motywem przewodnim jest integracja AI. Wspomnieliśmy już o tym, że Samsung rozważa wiele asystentów AI w S26 [230]. Dodatkowo, Gemini AI od Google ma zadebiutować w produktach konsumenckich – Gemini to nowa generacja dużego modelu językowego Google, mająca konkurować z GPT-4, i mówi się, że zasili ulepszonego Asystenta Google do 2026 roku. Tak więc telefony Pixel mogą stać się znacznie bardziej konwersacyjne i świadome kontekstu. Apple, nie chcąc zostać w tyle, podobno również inwestuje w AI na urządzeniu. Mówi się o „Apple GPT” w fazie rozwoju; być może w iOS 18 lub 19 zobaczymy więcej funkcji AI na iPhone’ach (jak bardziej zaawansowana Siri lub autokorekta, która faktycznie działa dobrze, co zaczęto poprawiać w serii iPhone 17). Xiaomi prawdopodobnie rozszerzy możliwości XiaoAi i być może zasięg globalny, jeśli chce konkurować w funkcjach AI poza Chinami. Krótko mówiąc, telefony z końca 2025/2026 roku to w równym stopniu inteligentne oprogramowanie, co sprzęt. Spodziewaj się więcej funkcji AI w aparatach (np. edycja wideo oparta na AI na urządzeniu, tapety AI jak u Xiaomi, asystenci głosowi radzący sobie ze złożonymi zadaniami). Meta również dołącza, pojawiają się plotki o integracji AI personas w WhatsApp/Instagram – co oznacza, że telefony będą wykorzystywać je do ulepszonych doświadczeń w komunikacji.
  • Innowacje w formie: Klasyczne „slaby” są udoskonalane (tylne wyświetlacze jak u Xiaomi, zakrzywione vs płaskie jak wybór Samsunga). Ale na horyzoncie pojawiają się też nowe formy: rozwijane i potrójnie składane wyświetlacze. Są przecieki o urządzeniu Tri-Fold Samsunga, które być może zostanie pokazane w 2025 roku [231]. Jeśli to się ziści, pod koniec 2026 roku możemy mieć Galaxy Z Tri-Fold, który przechodzi od telefonu do tabletu, a nawet większego tabletu. Inne marki, jak Motorola, pokazały koncepcje rozwijanych telefonów (telefon wydłużający się pionowo). Choć nie będą one bezpośrednio konkurować z 17 Pro Max czy S26 Ultra pod względem wolumenu sprzedaży, wskazują kierunek innowacji premium. Xiaomi i inni mogą odpowiedzieć własnymi rozwiązaniami – Xiaomi ma koncepcyjne urządzenia jak telefon z czterostronnie zakrzywionym ekranem, czy serię MIX, która zawsze eksperymentuje (np. Mix Alpha z ekranem oplatającym urządzenie w 2019 roku). Możliwe, że Xiaomi zaprezentuje Xiaomi MIX Fold 4 lub MIX 5 z jakimś przełomowym designem w 2026 roku.
  • Postępy w komponentach: Snapdragon 8 Gen 5 z końca 2025 roku to duży skok, ale w 2026 pojawi się prawdopodobnie Snapdragon 8 Gen 6 (do końca 2026), a także układy takie jak MediaTek Dimensity 9500 (MediaTek podobno stawia na wydajność energetyczną i AI, być może w urządzeniach konkurencji). Jeśli chodzi o aparaty, Sony i Samsung pracują nad większymi sensorami i technologią zmiennej przysłony. Plotki o Galaxy S27 Ultra (2027) sugerują nawet możliwe przednie aparaty pod ekranem (choć Samsung nie wprowadził tego w S26, może później), a także powrót obiektywów z podwójną przysłoną. W przypadku baterii, technologia krzemowo-węglowa, jaką zastosowało Xiaomi, może się upowszechnić – Apple podobno prowadzi badania nad nowymi materiałami do baterii (artykuł Wired w kontekście Xiaomi wspominał, że iPhone Air może również użyć krzemowo-węglowej [232]). Jeśli Apple to wdroży, być może w okolicach iPhone’a 18. Ładowanie: niektóre chińskie marki zaprezentowały ładowanie 240W (pełne naładowanie w ok. 10 minut!). Realme i Oppo już to testowały. Jeszcze nie jest to standard, ale pod koniec 2026 ładowanie 150W+ może być bardziej powszechne poza Chinami.
  • Dynamika rynku: Kolejny ważny aspekt to to, jak te urządzenia odzwierciedlają strategie firm. Xiaomi wyraźnie próbuje zdobyć udział w segmencie premium (tradycyjnie zdominowanym przez Apple/Samsunga) dzięki takim urządzeniom jak 17 Pro Max. Ich silna pozycja w Chinach i ekspansja w Europie (są mocni w średniej półce w Europie) oznacza, że Samsung czuje presję w tych regionach. Samsung może ponownie wprowadzić Exynosa nie tylko, by obniżyć koszty, ale też by długofalowo się wyróżnić (może rozwijając własne układy z funkcjami AI współtworzonymi z Google? spekulacje). OnePlus/Oppo/Vivo – grupa BBK – konsolidują platformy i mogą ujednolicić flagowce, by konkurować bardziej bezpośrednio (OnePlus 12 i Oppo Find X7 mogą dzielić design/platformę dla efektywności). Huawei, mimo sankcji, wciąż wypuszcza flagowce w Chinach (Mate 60 w 2023 miał rodzimy układ 7nm, co zaskoczyło wielu). Do 2025 Huawei może jeszcze bardziej odbić się technologicznie, co może napędzić konkurencję w zakresie aparatów i funkcji komunikacji satelitarnej w telefonach (Huawei wprowadził dwukierunkowe SMS-y satelitarne; Apple i inni oferowali awaryjne SOS w jedną stronę).
  • Nowe technologie: Inne plotki: Apple Vision Pro AR headset debiutujący w 2024 może wpłynąć na smartfony – np. iPhone’y zyskają możliwość nagrywania przestrzennych filmów 3D (już dostępne w iPhone 17 Pro) [233]. Do 2026 może Samsung lub Xiaomi zintegrują więcej funkcji AR/VR (Samsung może wskrzesić coś na wzór Gear VR lub interoperacyjność z goglami Meta). Łączność satelitarna może stać się standardem – Qualcomm ogłosił Snapdragon Satellite, więc układy Gen 5/Gen 6 obsługują komunikację z satelitami LEO także na Androidzie. Możliwe, że S26 Ultra lub jego następcy umożliwią wysyłanie SMS-ów satelitarnych (Samsung nie potwierdził, ale podobno pracują nad tym w przyszłych modelach).
  • Aktualizacje oprogramowania i długowieczność: Trendem jest dłuższe wsparcie. Samsung zwiększył do 4 aktualizacji systemu operacyjnego, OnePlus również zobowiązał się do 4 aktualizacji dla niektórych telefonów, a Google oferuje 5 lat poprawek bezpieczeństwa. Xiaomi historycznie nie wypadało tu najlepiej, ale jeśli chce globalnej akceptacji w segmencie premium, może się poprawić (być może HyperOS pojawi się z obietnicami dłuższego wsparcia). Kupujący w 2026 roku będą brać pod uwagę, jak długo ich telefon za 1000 dolarów będzie otrzymywał aktualizacje – w tej dziedzinie Apple wciąż wygrywa (iPhone’y bez problemu dostają 5+ lat wsparcia). Migawka konkurencji: W połowie 2026 roku mogą pojawić się pierwsze plotki o iPhone 18 (być może z jeszcze bardziej radykalnymi zmianami, jak FaceID pod ekranem czy konstrukcja bez portów – kto wie). Przecieki o Galaxy S27 Ultra pojawią się pod koniec 2026. Google Pixel 11 (2026) być może z całkowicie autorskim procesorem (spekuluje się, że Google może wtedy projektować własne rdzenie). Xiaomi może być już przy serii „Xiaomi 18”, bazując na odbiorze modelu 17. Jeśli Xiaomi 17 Pro Max odniesie sukces w Chinach, można spodziewać się globalnej ofensywy Xiaomi 18 Ultra lub Pro Max następnym razem.
Podsumowując, końcówka 2025/2026 to idealna burza dojrzałych technologii (świetne ekrany, aparaty, procesory) i nowych horyzontów (AI, nowe technologie baterii, nowe formy urządzeń). Zarówno Xiaomi, jak i Samsung to gracze z najwyższej półki, a ich pojedynek na 17 Pro Max i S26 Ultra jest mikrokosmosem większych trendów: tradycja kontra nowicjusz, zintegrowane ekosystemy kontra agresywna innowacja. Konsumenci mogą być podekscytowani: niezależnie czy wolisz Androida czy iOS, czy stawiasz na maksymalne możliwości (Xiaomi), zrównoważoną doskonałość (Samsung), inteligentne oprogramowanie (Pixel), czy synergię ekosystemu (Apple) – rynek smartfonów w 2026 roku ma coś ciekawego dla każdego. Konkurencja napędza wszystkich do podnoszenia poziomu – co oznacza lepsze telefony dla wszystkich. Źródła:
    TechRadar – Xiaomi 17 Pro Max pojawił się z dwoma ekranami i absurdalnie dużą baterią [234] [235] WIRED – Nowy telefon Xiaomi przebija przeprojektowanego iPhone’a Apple drugim ekranem (hands-on Simona Hilla) [236] [237] PhoneArena – Wyciekłe rendery ujawniają wszystko o Galaxy S26 Ultra [238] [239]
  1. TechRadar – Samsung Galaxy S26 Ultra może mieć duże zmiany… ale brakuje jednego kluczowego parametru [240] [241]
  2. TechRadar – Samsung S26 może pojawić się z wieloma asystentami AI [242] [243]
  3. Gulf News – Xiaomi 17 Pro Max wyprzedany… zaawansowany technologicznie, ale tańszy niż iPhone 17 Pro Max [244] [245]
  4. Merca2.0 – Kiedy premiera Xiaomi 17 Pro Max? Cena i data wydania [246] [247]
  5. 9to5Google – Wycieki renderów Galaxy S26 Ultra pokazują ogromny nowy garb na aparat [248] [249]
  6. Android Authority – Testy Snapdragon 8 Gen 5: jak bardzo przewyższa rywali? [250] [251]
  7. Reddit (r/Xiaomi) via Gulf News – Kluczowe specyfikacje Xiaomi 17 Pro Max [252] [253]
The Best Compact Flagship: Galaxy S25 vs iPhone 16 Pro vs Pixel 9 Pro vs Xiaomi 15!

References

1. www.techradar.com, 2. www.wired.com, 3. www.phonearena.com, 4. www.phonearena.com, 5. www.techradar.com, 6. www.techradar.com, 7. gulfnews.com, 8. gulfnews.com, 9. www.phonearena.com, 10. www.phonearena.com, 11. www.merca20.com, 12. www.merca20.com, 13. 9to5google.com, 14. 9to5google.com, 15. www.techradar.com, 16. www.techradar.com, 17. www.androidauthority.com, 18. www.androidauthority.com, 19. www.techradar.com, 20. www.phonearena.com, 21. www.phonearena.com, 22. www.techradar.com, 23. www.techradar.com, 24. gulfnews.com, 25. www.techradar.com, 26. www.wired.com, 27. gulfnews.com, 28. www.techradar.com, 29. www.giztop.com, 30. www.techradar.com, 31. www.techradar.com, 32. www.wired.com, 33. www.wired.com, 34. www.merca20.com, 35. www.merca20.com, 36. www.techradar.com, 37. www.techradar.com, 38. www.techradar.com, 39. www.techradar.com, 40. www.merca20.com, 41. www.techradar.com, 42. www.phonearena.com, 43. m.economictimes.com, 44. www.techradar.com, 45. www.wired.com, 46. www.wired.com, 47. www.phonearena.com, 48. www.phonearena.com, 49. www.techradar.com, 50. www.techradar.com, 51. www.wired.com, 52. www.wired.com, 53. www.wired.com, 54. www.techradar.com, 55. www.giztop.com, 56. www.phonearena.com, 57. www.phonearena.com, 58. 9to5google.com, 59. 9to5google.com, 60. www.techradar.com, 61. www.techradar.com, 62. www.techradar.com, 63. www.techradar.com, 64. www.techradar.com, 65. www.techradar.com, 66. www.giztop.com, 67. gulfnews.com, 68. gulfnews.com, 69. gulfnews.com, 70. www.merca20.com, 71. gulfnews.com, 72. www.phonearena.com, 73. www.phonearena.com, 74. www.phonearena.com, 75. www.giztop.com, 76. gulfnews.com, 77. gulfnews.com, 78. gulfnews.com, 79. www.merca20.com, 80. www.merca20.com, 81. www.merca20.com, 82. gulfnews.com, 83. www.giztop.com, 84. www.giztop.com, 85. www.giztop.com, 86. www.techradar.com, 87. www.wired.com, 88. www.giztop.com, 89. www.giztop.com, 90. www.giztop.com, 91. 9to5google.com, 92. www.techradar.com, 93. www.techradar.com, 94. 9to5google.com, 95. 9to5google.com, 96. www.techradar.com, 97. www.merca20.com, 98. www.merca20.com, 99. www.techradar.com, 100. www.phonearena.com, 101. www.androidauthority.com, 102. www.androidauthority.com, 103. www.androidauthority.com, 104. www.notebookcheck.net, 105. www.androidauthority.com, 106. www.androidauthority.com, 107. www.androidauthority.com, 108. www.androidauthority.com, 109. www.techradar.com, 110. www.giztop.com, 111. www.giztop.com, 112. www.phonearena.com, 113. www.phonearena.com, 114. www.androidauthority.com, 115. www.androidauthority.com, 116. noahlipsitz.com, 117. www.androidauthority.com, 118. www.androidauthority.com, 119. www.wired.com, 120. www.wired.com, 121. noahlipsitz.com, 122. www.giztop.com, 123. www.giztop.com, 124. www.merca20.com, 125. www.androidauthority.com, 126. www.phonearena.com, 127. www.phonearena.com, 128. lebenslauf.blog, 129. www.wired.com, 130. www.wired.com, 131. www.wired.com, 132. www.wired.com, 133. www.techradar.com, 134. www.techradar.com, 135. www.androidauthority.com, 136. www.techradar.com, 137. www.techradar.com, 138. www.giztop.com, 139. www.techradar.com, 140. www.wired.com, 141. gulfnews.com, 142. gulfnews.com, 143. www.techradar.com, 144. gulfnews.com, 145. en.wikipedia.org, 146. en.wikipedia.org, 147. www.wired.com, 148. www.wired.com, 149. www.wired.com, 150. www.wired.com, 151. www.merca20.com, 152. www.merca20.com, 153. www.techradar.com, 154. www.techradar.com, 155. www.techradar.com, 156. www.techradar.com, 157. www.techradar.com, 158. www.techradar.com, 159. www.techradar.com, 160. www.wired.com, 161. www.wired.com, 162. www.wired.com, 163. www.merca20.com, 164. www.merca20.com, 165. 9to5google.com, 166. 9to5google.com, 167. www.merca20.com, 168. www.merca20.com, 169. www.merca20.com, 170. www.merca20.com, 171. www.merca20.com, 172. gulfnews.com, 173. gulfnews.com, 174. gulfnews.com, 175. en.wikipedia.org, 176. en.wikipedia.org, 177. gulfnews.com, 178. www.giztop.com, 179. www.reddit.com, 180. www.techradar.com, 181. www.phonearena.com, 182. www.phonearena.com, 183. m.economictimes.com, 184. www.wired.com, 185. www.wired.com, 186. www.wired.com, 187. www.wired.com, 188. www.youtube.com, 189. www.techradar.com, 190. www.techradar.com, 191. www.techradar.com, 192. gulfnews.com, 193. www.techradar.com, 194. www.techradar.com, 195. www.phonearena.com, 196. www.phonearena.com, 197. www.phonearena.com, 198. www.phonearena.com, 199. www.techradar.com, 200. www.techradar.com, 201. 9to5google.com, 202. www.techradar.com, 203. www.trustedreviews.com, 204. gulfnews.com, 205. 9to5google.com, 206. www.androidpolice.com, 207. www.techradar.com, 208. www.merca20.com, 209. www.merca20.com, 210. www.merca20.com, 211. www.techradar.com, 212. www.trustedreviews.com, 213. www.techradar.com, 214. www.androidauthority.com, 215. www.androidauthority.com, 216. www.merca20.com, 217. www.merca20.com, 218. gulfnews.com, 219. www.androidauthority.com, 220. www.androidauthority.com, 221. www.androidauthority.com, 222. www.androidauthority.com, 223. www.techradar.com, 224. www.reddit.com, 225. www.reddit.com, 226. www.reddit.com, 227. 9to5google.com, 228. 9to5google.com, 229. www.androidpolice.com, 230. www.techradar.com, 231. www.techradar.com, 232. www.wired.com, 233. www.wired.com, 234. www.techradar.com, 235. www.techradar.com, 236. www.wired.com, 237. www.wired.com, 238. www.phonearena.com, 239. www.phonearena.com, 240. www.techradar.com, 241. www.techradar.com, 242. www.techradar.com, 243. www.techradar.com, 244. gulfnews.com, 245. gulfnews.com, 246. www.merca20.com, 247. www.merca20.com, 248. 9to5google.com, 249. 9to5google.com, 250. www.androidauthority.com, 251. www.androidauthority.com, 252. gulfnews.com, 253. gulfnews.com

Don't Miss

Global Mobile Internet Upheaval: Outages, 5G Power Plays & 6G Breakthroughs (Sept 20–21, 2025)

Globalna rewolucja mobilnego internetu: awarie, rozgrywki o 5G i przełomy w 6G (20–21 września 2025)

Kluczowe fakty Przyspieszenie wdrożeń 5G i modernizacji sieci Nawet gdy
48 Hours of Mobile Mayhem: 5G Breakthroughs, Early 6G Leaps & Telecom Turmoil (Sept 11–12, 2025)

48 godzin mobilnego chaosu: przełomy w 5G, wczesne kroki w stronę 6G i zawirowania w telekomunikacji (11–12 września 2025)

Kluczowe fakty Wiadomości z branży telekomunikacyjnej: fuzje, partnerstwa i ruchy