- Niezwykle cienki i lekki: Motorola Edge 70 ma zaledwie 5,99 mm grubości i waży 159 g, co czyni ją niemal tak smukłą jak iPhone Air firmy Apple (5,6 mm) i Galaxy S25 Edge firmy Samsung (5,8 mm), a jednocześnie lżejszą od obu [1].
- Duża bateria w smukłej obudowie: Przełamuje typowe kompromisy cienkich telefonów, mieszcząc akumulator krzemowo-węglowy 4 800 mAh, znacznie większy niż ogniwa iPhone’a Air (3 149 mAh) czy S25 Edge (3 900 mAh) [2]. Przekłada się to na długi czas pracy na baterii – recenzenci podają, że bez problemu wytrzymuje do drugiego dnia użytkowania [3] – i obsługuje szybkie ładowanie 68 W (plus 15 W bezprzewodowo) dla szybkiego doładowania [4] [5].
- Moc klasy średniej: Napędzany przez Snapdragon 7 Gen 4 z 12 GB RAM, Edge 70 to średniak pod względem wydajności – nie jest to flagowy procesor jak u konkurencji Apple czy Samsunga, ale „nie odstaje” w codziennych zadaniach [6]. Startuje z najnowszym Androidem 16 i interfejsem Motoroli, z obietnicą 4 lat aktualizacji systemu (aktualizacje zabezpieczeń do 2031 roku) [7].
- Podwójny aparat: Wbrew pozorom, Edge 70 ma tylko dwa tylne aparaty – główny 50 MP (z OIS) i ultraszerokokątny 50 MP – oraz przedni aparat 50 MP, a czujnik światła udaje trzeci tylny obiektyw [8] [9]. Brakuje obiektywu telefoto (to kompromis dla smukłej konstrukcji), ale w przeciwieństwie do iPhone Air firmy Apple, Motorola dodała aparat ultraszerokokątny [10] dla większej wszechstronności.
- Wysoka jakość wykonania i trwałość: Telefon wykorzystuje ramkę z aluminium klasy lotniczej z Gorilla Glass 7i na wyświetlaczu oraz teksturowany, „inspirowany nylonem” silikonowy tył, spełniając normy wytrzymałościowe MIL-STD-810H oraz uzyskując klasę wodoszczelności IP68/IP69 [11] [12]. (Co istotne, ani iPhone Air, ani S25 Edge nie mogą pochwalić się wytrzymalszym certyfikatem IP69 [13].) Pomimo swojej smukłości, Edge 70 sprawia wrażenie solidnego, a nie kruchego w dłoni.
- Agresywna polityka cenowa (brak premiery w USA): Edge 70 debiutuje w Europie w cenie £699 / €799 (≈$920) za model 12GB+512GB – to wyraźnie niższa cena niż iPhone Air (£999) czy Galaxy S25 Edge (£1,099) [14]. Wczesni nabywcy w Wielkiej Brytanii mogą skorzystać z niesamowitej promocji na start: £250 zniżki (obniżając cenę do ok. £450) oraz darmowe słuchawki Moto, smartwatch i lokalizator – „praktycznie najlepsza oferta technologiczna, jaką znajdziesz przed Black Friday”, według TechRadar [15] [16]. (Motorola potwierdza brak premiery w USA dla Edge 70, więc amerykańscy fani mogą mieć pecha [17].)
Wojny ultracienkich smartfonów 2025
To „rok cienkiego telefonu”, jak żartuje TechRadar [18]. Wcześniej w 2025 roku widzieliśmy wejście do wyścigu ultra-slim modeli Samsung Galaxy S25 Edge (premiera w maju) i Apple iPhone Air (we wrześniu) [19]. Urządzenia te zachwyciły rekordowo cienką obudową, ale wymagały dużych kompromisów – zwłaszcza małych baterii i bardzo wysokich cen. Odpowiedź konsumentów była letnia: Galaxy S25 Edge sprzedawał się tak słabo, że firma podobno wycofa wariant „Edge” w przyszłym roku, a analitycy twierdzą, że sprzedaż iPhone Air była fatalna mimo szumu medialnego [20].
Teraz Motorola dołączyła do walki, wprowadzając Edge 70 – znany w Chinach jako Moto X70 Air [21] – i podchodzi do tematu inaczej. Zamiast flagowca z najwyższej półki, Motorola oferuje ultracienki telefon ze średniej półki, który rozwiązuje niektóre błędy Apple i Samsunga. Edge 70 jest nieco grubszy od swoich rywali o zaledwie ułamek milimetra, ale Motorola wykorzystała tę dodatkową odrobinę miejsca (i trochę sprytnej technologii), by zmierzyć się z dwoma największymi problemami cienkich telefonów: czasem pracy na baterii i wytrzymałością [22]. Efektem jest urządzenie, które jeden z recenzentów nazwał „wzorem dla przyszłych cienkich telefonów” [23] – ultracienki smartfon, który nie zmusza cię do poświęcania żywotności baterii ani jakości wykonania, jak to było w przypadku wcześniejszych modeli.
Co ważne, Edge 70 jest dostępny w znacznie niższej cenie niż iPhone Air czy S25 Edge, czyniąc koncepcję ultracienkiego telefonu bardziej dostępną dla przeciętnego kupującego. Jak ujął to redaktor Android Police, Motorola wydaje się gotowa, by „zrobić cienki telefon jak należy” – oferując wystarczającą wydajność i skupienie na baterii w rozsądnej cenie – tak, że niektórzy mogą wybrać ją zamiast cienkich propozycji Samsunga czy Apple. Teraz zobaczymy, czy ta zrównoważona formuła odniesie sukces tam, gdzie droższe cienkie telefony miały trudności.
Design & Build: Smukły, stylowy, i wytrzymały
Pod względem designu Motorola Edge 70 naprawdę zasługuje na swoją nazwę – przesuwa edge tego, jak cienki może być smartfon. Przy grubości 5,99 mm jest niemal jak opłatek (dla porównania, to mniej więcej grubość sześciu kart kredytowych ułożonych jedna na drugiej [24]). Hasło reklamowe Motoroli „Impossibly thin” nie jest przesadą – Edge 70 to jeden z najcieńszych smartfonów w historii, zaledwie odrobinę grubszy od iPhone Air (5,6 mm) i Galaxy S25 Edge (5,8 mm). Różnicę czuć w dłoni: przy wadze 159 gramów, Edge 70 wydaje się niemal bez ciężaru, 20g lżejszy nawet od zeszłorocznego Moto Edge 60, a także lżejszy od konkurentów Apple i Samsunga [25] [26]. Jak zauważył jeden z recenzentów, „Za każdym razem, gdy go podnoszę, zachwycam się, że może być tak cienki, tak lekki, tak wygodny w dłoni” [27].Co ważne, Motorola osiągnęła tę smukłość bez sprawiania, że telefon wydaje się delikatny. Obudowa Edge 70 wykonana jest z aluminium klasy lotniczej, a przód chroni Gorilla Glass 7i [28]. Tylny panel to nie typowe błyszczące szkło; zamiast tego ma teksturę silikonową inspirowaną nylonem [29]. To nie tylko utrzymuje urządzenie smukłe i lekkie, ale także poprawia chwyt i skutecznie maskuje odciski palców [30]. Całość prezentuje się elegancko, a jednocześnie praktycznie – moduł aparatu faktycznie wystaje (w tym miejscu niemal podwaja grubość telefonu), ale jest płynnie wkomponowany w obudowę, dzięki czemu nie zahacza [31].
Mimo że Edge 70 jest ultracienki, imponująco wytrzymały. Motorola twierdzi, że urządzenie przechodzi testy wytrzymałościowe MIL-STD-810H na upadki, wibracje i ekstremalne warunki [32]. Ma także certyfikaty IP68 oraz IP69 odporności na kurz i wodę [33] – co oznacza, że wytrzymuje pełne zanurzenie i działanie strumienia wody pod wysokim ciśnieniem. (Dla porównania, iPhone Air i S25 Edge nie mają wysokociśnieniowego certyfikatu IP69 [34], co podkreśla nacisk Motoroli na trwałość.) Oczywiście żaden telefon nie jest niezniszczalny – ekran Edge 70 to wciąż szkło, a ponieważ nie zastosowano tu utwardzanego ceramiki szkła jak u niektórych konkurentów, nie jest odporny na pęknięcia [35]. Jednak dzięki temu, że nie ma kruchego szklanego tyłu (w przeciwieństwie do całoszklanych konstrukcji cienkich telefonów Apple i Samsunga), użytkownicy mogą czuć się nieco pewniej, korzystając z Edge 70 bez masywnego etui [36]. Ogólnie rzecz biorąc, Motorola udowodniła, że „smukły” nie musi oznaczać „delikatny”.Edge 70 ma również kilka przemyślanych akcentów stylistycznych. Dostępny jest w trzech przyciągających wzrok, certyfikowanych przez Pantone kolorach – Bronze Green, Lily Pad (pastelowa zieleń) i Gadget Grey – z oficjalnym wzornikiem Pantone nadrukowanym z tyłu dla modnego akcentu [37] [38]. Po lewej stronie telefonu znajduje się nawet dedykowany przycisk skrótu AI z niebieskim akcentem, dodający charakteru i sugerujący funkcje programowe Motoroli [39] [40]. I w miłym nawiązaniu do przeszłości, Motorola zdołała zachować gniazdo słuchawkowe 3,5 mm w tej smukłej obudowie [41] – funkcję praktycznie wymarłą w telefonach z wyższej półki – co ucieszy fanów przewodowego dźwięku. Podsumowując, design Edge 70 sprawia wrażenie premium i „luksusowego” w dłoni [42], mimo że kosztuje znacznie mniej niż ultracienkie flagowce, z którymi konkuruje.
Wyświetlacz i wydajność: ostry ekran, rozsądna specyfikacja
Edge 70 jest smukły, ale nie oszczędza na ekranie. Z przodu znajduje się duży 6,67-calowy wyświetlacz pOLED (Motorola w niektórych materiałach marketingowych nazywa go AMOLED) o ostrej rozdzielczości 1,5K (2712×1220) i płynnym adaptacyjnym odświeżaniu 120 Hz [43]. Ten panel jest jasny i żywy – może osiągnąć oszałamiającą jasność szczytową 4500 nitów dla efektów HDR [44], co jest jednym z najwyższych parametrów jasności wśród telefonów (dla porównania, nawet najnowszy iPhone Pro Max osiąga maksymalnie 2000–2500 nitów). Wyświetlacz obsługuje HDR10+ i ma kalibrację kolorów potwierdzoną przez Pantone, więc obrazy i filmy wyglądają żywo i wiernie [45]. Krótko mówiąc, nie poświęcasz jakości obrazu na rzecz smukłości – ekran Edge 70 dorównuje znacznie droższym urządzeniom.
Pod maską Motorola zastosowała pragmatyczne podejście do wydajności. Zamiast używać energochłonnego flagowego procesora (który generowałby więcej ciepła i obciążałby baterię w tak małej obudowie), Edge 70 wyposażono w układ Snapdragon 7 Gen 4 firmy Qualcomm – górno-średniopółkowy SoC wprowadzony na rynek w połowie 2025 roku [46]. W połączeniu z imponującą pamięcią RAM LPDDR5X o pojemności 12 GB, ten chipset zapewnia płynne działanie telefonu podczas codziennych zadań, pracy wielozadaniowej, a nawet niektórych gier. Nie jest tak szybki jak najnowsze układy w iPhonie Air (Apple A17) czy Galaxy S25 Edge (seria Snapdragon 8 Gen), ale w praktyce sprawdza się bardzo dobrze. TechRadar zauważa, że Edge 70 „nie odstaje wydajnością” mimo średniopółkowego układu [47], a The Verge uznał, że ma „więcej niż wystarczającą moc dla większości użytkowników” – tylko zapaleni gracze 3D mogą zauważyć różnicę w wynikach benchmarków [48]. Na papierze chipset Edge 70 jest mniej wydajny niż w innych telefonach za około 900 dolarów, ale dla docelowej grupy odbiorców (i dla dłuższej żywotności baterii) wybór Motoroli to mądre rozwiązanie [49].
Telefon oferuje 512 GB pamięci wewnętrznej w standardzie (pamięć UFS, choć dokładna specyfikacja nie została podana), czyli dwa razy więcej niż bazowe modele niektórych konkurentów w tej cenie. Nie ma slotu na karty microSD (co jest typowe dla średniopółkowych Moto, ale prawdopodobnie zrezygnowano z niego tutaj, by zaoszczędzić miejsce), więc te 512 GB musi wystarczyć na aplikacje i multimedia. Warto zauważyć, że chiński odpowiednik Edge 70 (X70 Air) ma wariant 256 GB, ale na rynkach międzynarodowych Motorola sprzedaje wyłącznie model 512 GB [50] – być może po to, by konkurować z droższymi opcjami 256 GB od Apple/Samsunga.
W codziennym użytkowaniu, pierwsze wrażenia wskazują, że Edge 70 sprawia wrażenie szybkiego i responsywnego. Przewijanie jest płynne dzięki wyświetlaczowi 120 Hz, a Android 16 jest dobrze zoptymalizowany. Wyniki benchmarków nie zostały jeszcze szeroko opublikowane (pełne recenzje dopiero się pojawiają), ale nie ma żadnych oznak spowolnienia interfejsu. Zarządzanie temperaturą również korzysta z wydajnego układu i konstrukcji telefonu – dzięki średniopółkowemu SoC i braku bardzo szczelnego kleju wodoodpornego (ma odpowiednie uszczelnienia dla IP68, ale nie w pełni zamkniętą obudowę jak niektóre telefony), Edge 70 wydaje się unikać nagrzewania, które może ograniczać wydajność w ultracienkich urządzeniach. Ogólnie rzecz biorąc, choć zaawansowani użytkownicy mogą życzyć sobie procesora z najwyższej półki, większość kupujących uzna wydajność Edge 70 za więcej niż wystarczającą, zwłaszcza biorąc pod uwagę kompromisy, których Motorola uniknęła, nie wybierając gorętszy, bardziej prądożerny układ.
Czas pracy na baterii: rozwiązanie dylematu cienkich telefonów
Być może najbardziej imponującym osiągnięciem Motoroli Edge 70 – i jej największą przewagą nad cienkimi telefonami Apple i Samsunga – jest jej bateria. Ultracienkie telefony z przeszłości niezmiennie cierpiały z powodu słabego czasu pracy na baterii (co jest koniecznym złem, gdy odejmuje się każdy milimetr). Jednak Motorola podeszła do tego problemu bezpośrednio, stosując nową technologię baterii krzemowo-węglowej, która pozwala na większą gęstość energii. Edge 70 mieści baterię 4 800 mAh w swojej smukłej obudowie [51] – „tak dużą jak w wielu flagowcach” baterii, zauważa The Verge [52]. W rzeczywistości przewyższa baterie swoich bezpośrednich, cienkich konkurentów: Apple iPhone Air ma zaledwie ~3 149 mAh, a Samsung S25 Edge około 3 900 mAh [53]. Te urządzenia zmuszają kupujących do rezygnacji z dużej wytrzymałości na rzecz cienkości, ale „Motorola tego nie robi” [54]. Jak ujął to jeden z recenzentów, pojemniejsza bateria Edge 70 „rozwiązuje największy strach” związany z ultracienkimi telefonami – konieczność ciągłego sięgania po ładowarkę [55].
W rzeczywistych warunkach Edge 70 osiąga doskonały czas pracy na baterii jak na swoją klasę. Motorola deklaruje do „50 godzin” pracy na jednym ładowaniu przy mieszanym użytkowaniu [56] (prawdopodobnie w najlepszym możliwym scenariuszu). Choć do tej deklaracji należy podchodzić z rezerwą [57], wstępne testy wskazują, że Edge 70 bez problemu wytrzymuje cały dzień i jeszcze dłużej. The Verge stwierdził, że „z łatwością przebija” tzw. „całodzienny czas pracy na baterii” iPhone’a Air – Edge 70 może działać spokojnie przez drugi dzień typowego użytkowania, zanim będzie wymagał ponownego ładowania [58]. Nawet intensywnym użytkownikom trudno będzie rozładować baterię w jeden dzień [59], co stanowi ogromną poprawę w porównaniu do doświadczenia z iPhone’em Air, gdzie jedno ładowanie wystarczało tylko na popołudnie. Krótko mówiąc, Motorola osiągnęła to, co wielu uważało za niemożliwe: naprawdę cienki telefon z faktycznie dobrą baterią.
Ładowanie to kolejny mocny punkt. Edge 70 obsługuje szybkie ładowanie TurboPower 68W przez USB-C, co pozwala uzyskać kilka godzin pracy po zaledwie 15-minutowym doładowaniu [60]. Pełne naładowanie powinno zająć około 40–45 minut przy tej mocy (czekamy na dokładne wyniki testów). Dla wygody telefon oferuje także ładowanie bezprzewodowe 15W – czego do niedawna brakowało nawet wielu flagowym modelom Moto. Nie ma wbudowanego najnowszego standardu magnetycznego Qi2, ale Motorola dołącza magnetyczne etui do ładowania bezprzewodowego w niektórych regionach (EMEA), które pozwala przypiąć telefon do ładowarek Qi2 [61]. To miły dodatek, który w praktyce daje możliwość podobną do MagSafe jako opcjonalne akcesorium. Dzięki szybkiemu ładowaniu przewodowemu i wsparciu dla ładowania bezprzewodowego, utrzymanie Edge 70 naładowanego nie powinno sprawiać problemów.
Strategia Motoroli polegająca na zastosowaniu baterii z anodą krzemową (prawdopodobnie podobnej do technologii używanej w tym roku przez Oppo i innych) opłaciła się: udało im się zmieścić „baterię o normalnym rozmiarze” w „niezwykle cienkim telefonie” [62]. To może wyznaczyć nowy precedens. Eksperci sugerują, że wdrożenie baterii krzemowo-węglowych może być konieczne dla następnej generacji ultracienkich urządzeń – nawet Apple może być zmuszone pójść tą drogą, by poprawić wytrzymałość iPhone’a Air 2 [63]. Na razie Edge 70 wyróżnia się jako mistrz baterii w klasie supercienkich, zamieniając dawną słabość w atut.Aparaty: Przyzwoite zdjęcia, ale bez teleobiektywu
Jeśli chodzi o aparaty, Motorola Edge 70 oferuje solidną, choć nie najlepszą w klasie, wydajność – dokładnie taką, jakiej można oczekiwać od dobrze wyposażonego telefonu ze średniej półki. Urządzenie reklamowane jest jako posiadające „trzy aparaty 50MP”, ale w rzeczywistości ma podwójny aparat z tyłu (każdy po 50 megapikseli) oraz przedni aparat 50MP. System tylny składa się z głównego aparatu szerokokątnego 50 MP (odpowiednik 24 mm, przysłona f/1.8) ze stabilizacją optyczną oraz ultraszerokokątnego aparatu 50 MP (odpowiednik 13 mm, f/2.0), który służy także do zdjęć makro [64] [65]. Pokrywają one standardowe potrzeby fotograficzne – od normalnych po szerokokątne ujęcia. Brak tu teleobiektywu – to, co wygląda jak trzeci aparat z tyłu, to w rzeczywistości 3-w-1 czujnik światła otoczenia i koloru, wspomagający aparaty [66] [67]. Oznacza to, że powiększanie powyżej 1× jest wyłącznie cyfrowe, choć Motorola oferuje programowy „30× Super Zoom” (cyfrowy) oraz tryb portretowy symulujący ogniskowe 35 mm/50 mm [68]. Biorąc pod uwagę, że zeszłoroczny, grubszy Edge 60 miał teleobiektyw, niektórzy mogą za nim tęsknić, ale Motorola wyraźnie postawiła na cienkość i baterię zamiast obiektywu do zoomu.
W praktyce główny aparat Edge 70 jest zdolny do robienia dobrych zdjęć – otrzymujesz obrazy o wysokiej rozdzielczości i dużej ilości szczegółów przy sprzyjającym oświetleniu. Radzi sobie nawet całkiem nieźle w słabszych warunkach dzięki OIS i prawdopodobnie pewnej magii łączenia pikseli (50 MP najpewniej łączy się do 12,5 MP dla lepszego wychwytywania światła). Jeden z recenzentów stwierdził, że główny aparat „nie jest zły, nawet radzi sobie przyzwoicie w słabych warunkach”, choć wyjątkowo trudne sceny (jak nocne wydarzenia sportowe pod jasnym oświetleniem) wciąż mogą sprawić mu problem [69]. Aparat ultraszerokokątny pozwala uchwycić rozległe sceny, a także pełni funkcję makro do zdjęć z bliska – to mile widziany dodatek, zwłaszcza że iPhone Air firmy Apple pominął całkowicie aparat ultraszerokokątny, by zaoszczędzić miejsce [70]. Oznacza to, że Edge 70 faktycznie oferuje większą elastyczność fotografowania od razu po wyjęciu z pudełka niż iPhone Air, mimo niższej ceny. Z przodu aparat do selfie 50 MP zapewnia możliwość robienia szczegółowych autoportretów; ma szerokie pole widzenia i obiektyw f/2.0, a także korzysta z AI Motoroli do takich funkcji jak tryb portretowy czy upiększanie twarzy (jeśli to Twój klimat).
Przetwarzanie obrazu w telefonach Motoroli zwykle nieco odstaje od standardów Google/Apple, a w Edge 70 widzimy typowe zachowanie dla średniej półki. Kolory są żywe (czasem nawet „mocno przesycone”, jak zauważyła jedna z recenzji) [71], co sprawia, że zdjęcia wyglądają efektownie, choć nie zawsze naturalnie. Zakres dynamiczny jest na ogół dobry w świetle dziennym. W słabym świetle brak większej matrycy lub zaawansowanego trybu nocnego oznacza, że uzyskasz zdjęcia użyteczne, ale nie wyjątkowe – ponownie, to standard w tej klasie. Ogólnie rzecz biorąc, jakość aparatu jest porównywalna z typowymi telefonami ze średniej półki: nie dostaniesz tu peryskopowego zoomu ani magicznych sztuczek obliczeniowych z flagowców, ale nadal możesz uchwycić codzienne chwile z dobrą ostrością. To uczciwy kompromis, by telefon był tak cienki. A dla tych, którzy chcą teleobiektywu lub większych możliwości fotograficznych w podobnej cenie, są alternatywy (np. Samsung Galaxy S25 FE lub Xiaomi 15T Pro oferują teleobiektywy za mniejsze pieniądze, jak zauważa The Verge [72]).
Podsumowując, aparaty Edge 70 nie zachwycą profesjonalnego fotografa, ale są w zupełności wystarczające do mediów społecznościowych i codziennego użytku – i warto zauważyć, że Motoroli udało się zmieścić zarówno moduł szerokokątny, jak i ultraszerokokątny bez wyraźnego wystawania aparatu ponad smukłą obudowę. Po prostu nie oczekuj, że ten telefon pokona iPhone’a Pro czy Google Pixel w konkursie fotograficznym; sprzęt fotograficzny to obszar, w którym Motorola była gotowa nieco odpuścić, by osiągnąć priorytety dotyczące formy i czasu pracy na baterii.
Oprogramowanie: Android 16 z dodatkiem bloatware
Prosto po wyjęciu z pudełka, Edge 70 działa na Androidzie 16 (najnowocześniejsza wersja Androida na koniec 2025 roku) z lekko zmodyfikowanym interfejsem Motoroli. Motorola ma całkiem dobrą reputację, jeśli chodzi o utrzymywanie podstawowego doświadczenia Androida czystym i zbliżonym do „czystego” systemu, jednocześnie dodając przydatne ulepszenia. W Edge 70 firma debiutuje z pakietem funkcji „Moto AI”, które wykorzystują sztuczną inteligencję działającą na urządzeniu do takich rzeczy jak wykrywanie scen w aparacie, spersonalizowane ustawienia i asystent tekstowy [73] [74]. Jest nawet fizyczny przycisk skrótu AI na telefonie, który domyślnie uruchamia centrum tych funkcji AI [75]. To ciekawe rozwiązanie mające na celu ułatwienie dostępu do nowych funkcji.
Motorola zobowiązuje się do czterech głównych aktualizacji systemu Android dla Edge 70 (do Androida 20) oraz aktualizacji zabezpieczeń do czerwca 2031 [76]. To około 5,5 roku wsparcia bezpieczeństwa, co jest całkiem dobre i porównywalne z obietnicami Google dla serii Pixel. Jednak niektórzy konkurenci oferują już ponad 5 lat aktualizacji systemu (Samsung obiecuje 4 aktualizacje systemu + 5 lat poprawek bezpieczeństwa w wielu modelach, a Apple zazwyczaj wspiera iPhone’y znacznie dłużej niż 5 lat). Tak więc 4 aktualizacje systemu to przyzwoity wynik, ale nie jest to lider w tej klasie – co podkreśla średniopółkowe pozycjonowanie Edge 70. Mimo to, kupujący mogą oczekiwać, że ten telefon będzie dość aktualny aż do końca lat 20. XXI wieku.
Jednym z kontrowersyjnych aspektów oprogramowania Edge 70 nie jest system operacyjny ani aktualizacje, lecz wstępnie zainstalowane bloatware i reklamy. Niestety, Motorola (być może w celu obniżenia kosztów) załadowała Edge 70 wieloma preinstalowanymi aplikacjami i treściami promocyjnymi – więcej, niż zwykle spotyka się w urządzeniu za 699 USD lub więcej. Recenzenci naliczyli co najmniej 14 aplikacji sygnowanych marką Motorola (oprócz standardowych aplikacji Google) oraz preinstalacje takie jak Candy Crush Saga, Monopoly Go, Pinterest, a nawet asystent Copilot od Microsoftu [77]. Co gorsza, interfejs zawiera reklamy: najwyższa pozycja w szufladzie aplikacji to folder „Gry”, który w rzeczywistości jest billboardem sugerującym kolejne aplikacje do pobrania, a ekran blokady może wyświetlać treści „Experience”, które są w istocie reklamą w przebraniu [78] [79]. The Verge stwierdził wprost, że „żaden telefon – do diabła, żaden telefon – nie powinien być wypchany po brzegi reklamami i bloatware” w tej cenie [80], wskazując Edge 70 jako przykład zaśmiecania w inny sposób udanego smartfona niepotrzebnymi dodatkami.
To rozczarowująca wada tego urządzenia. Oprogramowanie Motoroli było kiedyś chwalone za czystość i bliskość do czystego Androida (czasy Moto X i serii G). Jednak pod rządami Lenovo i na niektórych rynkach Motorola coraz częściej dodaje sponsorowane aplikacje i „Moto Alerts”, które są w istocie reklamami. W Edge 70 wydaje się to szczególnie rażące. Pozostaje mieć nadzieję, że część z nich można odinstalować lub wyłączyć, ale będzie to irytować użytkowników już po wyjęciu z pudełka. To dziwny kompromis: Motorola dopracowała sprzęt, by nieco zawieść w kwestii oprogramowania, goniąc za pieniędzmi z reklam. Jeśli cenisz sobie czyste oprogramowanie, miej świadomość, że być może będziesz musiał usunąć kilka aplikacji na Edge 70 podczas pierwszej konfiguracji.
Poza bloatware, doświadczenie Androida 16 na Edge 70 powinno być całkiem dobre. Przydatne funkcje Motoroli, takie jak Moto Actions (gesty do włączania latarki lub aparatu), powiadomienia Peek Display oraz interfejs Ready For w stylu desktopowym, prawdopodobnie są dostępne. Dzięki układowi Snapdragon 7 Gen 4 wszystkie funkcje AI (jak nowy asystent na urządzeniu czy ulepszenia aparatu) działają płynnie bez konieczności korzystania z chmury. Telefon obsługuje także eSIM (z obsługą dual SIM) i posiada najnowsze standardy łączności, takie jak 5G, Wi-Fi 7 i Bluetooth 5.x, co jest oczekiwane w modelu na 2025 rok. Na co dzień więc oprogramowanie i funkcje Edge 70 powinny zadowolić – trzeba się tylko przygotować na ignorowanie lub usunięcie części preinstalacji, by uzyskać najczystsze doświadczenie.
Cena, wartość i dostępność
Jednym z największych atutów sprzedażowych Motorola Edge 70 jest jej agresywna cena w porównaniu do innych ultracienkich telefonów. W Wielkiej Brytanii Edge 70 debiutuje w cenie £699.99 (oraz €799 na rynkach europejskich) za jedyną konfigurację z 12 GB RAM i 512 GB pamięci [81] [82]. To nie jest dokładnie „budżetowy telefon”, ale znacząco przebija cenowo swoich smukłych konkurentów – iPhone Air zaczyna się od £999 (€1,149 w Europie), a Galaxy S25 Edge Samsunga od £1,099 (~€1,299) za modele podstawowe [83]. Innymi słowy, Motorola oferuje urządzenie w tej samej niszy (ultracienka, premium design) za kilkaset funtów/euro mniej. Tak, Edge 70 ma procesor ze średniej półki i nie posiada teleobiektywu, aby osiągnąć tę cenę, ale dla wielu konsumentów te kompromisy są akceptowalne, jeśli oznaczają oszczędność ponad 30% kosztów.Co więcej, Motorola dodatkowo uatrakcyjnia ofertę dzięki oszałamiającym promocjom startowym – przynajmniej w Wielkiej Brytanii. Od 5 listopada (oficjalna data premiery) do 18 listopada, pierwsi nabywcy mogą wziąć udział w internetowym quizie Motoroli, aby otrzymać zniżkę e-kuponem o wartości £250 [84]. To obniża cenę do około £449. Dla porównania, £449 to kwota, jaką zapłacisz za Google Pixel 9a – znacznie mniej wydajne urządzenie – więc Edge 70 od razu staje się okazją. Ale Motorola na tym nie poprzestała: pierwsi użytkownicy otrzymają także pakiet darmowych akcesoriów: smartwatch Moto Watch Fit, bezprzewodowe słuchawki Moto Buds Loop, lokalizator Bluetooth Moto Tag oraz ładowarkę TurboPower 68W (ponieważ w niektórych regionach szybka ładowarka może nie być dołączona do zestawu) [85] [86]. Łącznie ten zestaw gadżetów jest wart około £275 przy zakupie osobno [87]. Motorola pozwala nawet dodać roczną ochronę ekranu przed uszkodzeniem za jedyne £1 podczas tej promocji [88]. Sumując wszystkie zniżki i gratisy, klienci w Wielkiej Brytanii otrzymują produkty o wartości około £995 za £450 – co TechRadar trafnie określa jako „praktycznie najlepszą ofertę technologiczną, jaką znajdziesz”, chyba że wydarzy się cud na Black Friday [89] [90]. To zdumiewająca propozycja wartości, która pokazuje, jak poważnie Motorola podchodzi do szybkiego wprowadzenia tego telefonu na rynek.
Warto zauważyć, że te oferty mogą się różnić w zależności od regionu (Europa prawdopodobnie otrzyma podobne gratisy, podczas gdy inne rynki mogą nie). Tak głębokie zniżki są też zapewne ograniczone czasowo; po zakończeniu promocji Edge 70 wróci do wciąż uczciwej ceny £699/€799. Nawet w pełnej cenie znacząco przebija konkurencję wśród cienkich telefonów i rzuca wyzwanie nawet niektórym tradycyjnym flagowcom pod względem ceny. Na przykład £699 pod koniec 2025 roku może wystarczyć na urządzenie wyższej klasy średniej, takie jak OnePlus 13 lub starszy flagowiec, ale żaden z nich nie jest ultracienkim modelem niszowym. Motorola jest praktycznie bezkonkurencyjna pod względem ceny w tym segmencie.
A teraz złe wieści: dostępność w USA nie istnieje – przynajmniej na razie. Szef marketingu produktowego Motoroli potwierdził, że Edge 70 „nie będzie urządzeniem na rynek amerykański.” [91] Firma często pomija wydawanie niektórych modeli w Ameryce Północnej lub wprowadza je później pod inną nazwą. Spekuluje się, że Edge 70 lub jego technologia mogą pojawić się w USA pod inną nazwą (być może jako wariant Moto Edge+ lub wyłączność dla operatora), ale amerykańscy klienci nie powinni się na to nastawiać. Jak zauważył jeden z recenzentów, historycznie, gdy Motorola wypuszcza niszowe urządzenie tego typu, „amerykańscy odbiorcy powinni spodziewać się go później pod inną nazwą lub wcale.” [92] Jak dotąd nie ma żadnych konkretnych dowodów, że pojawi się w USA. Oznacza to, że Edge 70 jest skierowany głównie na rynek europejski i być może do części Azji. Jeśli jesteś w USA i zależy Ci na tym telefonie, możesz go sprowadzić, choć kompatybilność z pasmami 5G i wsparcie gwarancyjne mogą być problematyczne.
Na rynkach, na których jest sprzedawany, Edge 70 ma szansę zostać „najlepszym wyborem pod względem wartości” w swojej kategorii designu [93]. Oferuje styl z najwyższej półki i niektóre funkcje z poziomu flagowców (wyświetlacz, technologia baterii, jakość wykonania) w cenie średniej klasy. Motorola wyraźnie wykorzystuje cenę jako broń, by wywalczyć sobie niszę wśród cienkich telefonów Apple i Samsunga, które miały problemy m.in. z powodu wysokiej ceny. Obniżając próg wejścia, Motorola może przyciągnąć ciekawskich klientów, których kusiła idea ultracienkiego telefonu, ale nie mogli uzasadnić wydania na niego ponad 1000 dolarów.
Reakcje ekspertów i ostateczne przemyślenia
Wczesne reakcje ekspertów technologicznych i recenzentów na Motorolę Edge 70 są w dużej mierze pozytywne, zwłaszcza jeśli chodzi o zdolność Motoroli do zrównoważenia smukłej konstrukcji z praktyczną użytecznością. Dominic Preston z The Verge przyznał, że był sceptykiem wobec cienkich telefonów (obawiając się typowych kompromisów w zakresie baterii i trwałości), ale mówi, że „Motorola Edge 70 mogła mnie przekonać.” [94] Nazywa ją wzorem dla tego, dokąd powinny zmierzać supersmukłe telefony: zachowując dużą baterię i solidną konstrukcję, nawet jeśli oznacza to użycie procesora ze średniej półki i prostszych aparatów [95]. W swojej recenzji Preston podsumowuje, że patrząc w przyszłość tego formatu, „telefon Motoroli wydaje się lepszym wzorem niż Apple,” pokazując, że bateria krzemowo-węglowa i skupienie się na podstawach mogą „mieć więcej sensu” niż ultracienkie podejście Apple [96].
Axel Metz z TechRadar również chwali Edge 70 jako „świetny średniak z flagowymi dodatkami,” mówiąc, że „może to być najlepszy telefon w swojej kategorii pod względem stosunku jakości do ceny” do tej pory [97] [98]. TechRadar podkreślił niesamowitą ofertę startową, zasadniczo uznając ten telefon za oczywisty wybór dla wczesnych nabywców, biorąc pod uwagę setki oszczędności i dodatków [99]. W wielu mediach panuje przekonanie, że Motorola robi tu coś odświeżającego – stawia czoła gigantom, przechytrzając ich ceną i żywotnością baterii, zamiast próbować ich przebić specyfikacją.
To nie znaczy, że Edge 70 jest urządzeniem idealnym. Recenzenci zwracają uwagę na jego ograniczenia: aparaty, choć przyzwoite, są słabsze niż w prawdziwych flagowcach; Snapdragon 7 Gen 4, choć wystarczający, sprawia, że telefon nie jest tak przyszłościowy pod kątem wymagających gier 3D czy fotografii obliczeniowej; a oprogramowanie Motoroli z nadmiarem dodatków/reklam spotkało się z ostrą krytyką [100]. Pojawia się też pytanie, czy na ultracienkie telefony faktycznie istnieje duży popyt rynkowy. Ilia Temelkov z PhoneArena pozostaje sceptyczny, zauważając, że smukłe telefony „brzmią świetnie na papierze, ale najwyraźniej są trudne do sprzedania konsumentom.” [101] W końcu zarówno iPhone Air, jak i S25 Edge nie odnotowały imponującej sprzedaży, co sugeruje, że wielu użytkowników woli standardową grubość, jeśli oznacza to więcej funkcji lub lepszą baterię. Temelkov pisze, że jeśli Motorola „znalazła złoty środek kompromisu, Edge 70 może mieć szansę na sukces. Jednak wciąż jestem sceptyczny co do przyszłości wszystkich ultracienkich smartfonów.” [102] Innymi słowy, Edge 70 może być testem na być albo nie być dla koncepcji ultracienkich telefonów poza niszą.
Ostatecznie Motorola Edge 70 to odważna próba odświeżenia kategorii ultracienkich telefonów poprzez wyeliminowanie jej największych wad. Oferuje odrobinę przełomowego designu 2025 roku – ten niesamowicie smukły profil – bez konieczności ładowania dwa razy dziennie czy wydawania fortuny. Dla konsumentów, których kusiła elegancja takich modeli jak iPhone Air, ale odstraszały kompromisy, Edge 70 to bardzo atrakcyjna alternatywa. Jak podsumował jeden z redaktorów Android Police, Motorola oferuje „wystarczającą wydajność”, stawia na żywotność baterii i „pozwala mieć cienki telefon bez rujnowania budżetu.” Ta strategia może rzeczywiście przekonać kupujących, by wybrali Edge 70 zamiast droższych ultracienkich propozycji Samsunga czy Apple.
To, czy Edge 70 odniesie sukces, może zależeć od tego, ilu ludzi naprawdę chce mieć najcieńszy możliwy telefon. To wciąż dość niszowe marzenie. Ale przynajmniej teraz ta nisza nie wymaga poważnych poświęceń. Motorola pokazała, że ultracienki telefon może być praktyczny dla codziennych użytkowników. Jeśli się uda, być może zobaczymy drugą generację – może Edge 80? – i konkurencję odpowiadającą większymi bateriami w kolejnych smukłych modelach. Jeśli się nie powiedzie, Edge 70 może zostać zapamiętany jako ostatni akord ultracienkiego eksperymentu. Tak czy inaczej, już wywarł wpływ, rzucając wyzwanie status quo. Na razie Edge 70 pozostaje „przystępnym cenowo cienkim telefonem, na który czekałeś”, jak ujęto to w jednym z nagłówków, i wyznacza sobie znaczące miejsce na rynku smartfonów 2025 roku [103].
Źródła: Relacje o Motorola Edge 70 na Android Police, The Verge, GSMArena, TechRadar, PhoneArena, Tech Advisor i innych [104] [105] [106] [107] [108].
References
1. www.techadvisor.com, 2. www.theverge.com, 3. www.theverge.com, 4. www.theverge.com, 5. www.theverge.com, 6. www.techradar.com, 7. www.techadvisor.com, 8. www.techadvisor.com, 9. www.techradar.com, 10. www.theverge.com, 11. www.phonearena.com, 12. www.techradar.com, 13. www.techradar.com, 14. www.techadvisor.com, 15. www.techradar.com, 16. www.techradar.com, 17. www.theverge.com, 18. www.techradar.com, 19. www.techradar.com, 20. www.phonearena.com, 21. www.techradar.com, 22. www.theverge.com, 23. www.theverge.com, 24. www.theverge.com, 25. www.techadvisor.com, 26. www.stuff.tv, 27. www.theverge.com, 28. www.phonearena.com, 29. www.phonearena.com, 30. www.stuff.tv, 31. www.stuff.tv, 32. www.phonearena.com, 33. www.techradar.com, 34. www.techradar.com, 35. www.theverge.com, 36. www.theverge.com, 37. www.phonearena.com, 38. www.stuff.tv, 39. www.stuff.tv, 40. www.theverge.com, 41. www.techadvisor.com, 42. www.stuff.tv, 43. www.phonearena.com, 44. www.phonearena.com, 45. www.phonearena.com, 46. www.techadvisor.com, 47. www.techradar.com, 48. www.theverge.com, 49. www.theverge.com, 50. www.phonearena.com, 51. www.techadvisor.com, 52. www.theverge.com, 53. www.theverge.com, 54. www.theverge.com, 55. www.theverge.com, 56. www.motorola.com, 57. www.phonearena.com, 58. www.theverge.com, 59. www.theverge.com, 60. www.motorola.com, 61. www.theverge.com, 62. www.theverge.com, 63. www.theverge.com, 64. www.phonearena.com, 65. www.phonearena.com, 66. www.theverge.com, 67. www.techadvisor.com, 68. www.phonearena.com, 69. www.theverge.com, 70. www.theverge.com, 71. www.stuff.tv, 72. www.theverge.com, 73. www.motorola.com, 74. www.motorola.com, 75. www.theverge.com, 76. www.techadvisor.com, 77. www.theverge.com, 78. www.theverge.com, 79. www.theverge.com, 80. www.theverge.com, 81. www.techadvisor.com, 82. www.techadvisor.com, 83. www.techadvisor.com, 84. www.techadvisor.com, 85. www.techadvisor.com, 86. www.phonearena.com, 87. www.techadvisor.com, 88. www.techadvisor.com, 89. www.techradar.com, 90. www.techradar.com, 91. www.theverge.com, 92. www.stuff.tv, 93. www.techradar.com, 94. www.theverge.com, 95. www.theverge.com, 96. www.theverge.com, 97. www.techradar.com, 98. www.techradar.com, 99. www.techradar.com, 100. www.theverge.com, 101. www.phonearena.com, 102. www.phonearena.com, 103. www.androidpolice.com, 104. www.theverge.com, 105. www.theverge.com, 106. www.techradar.com, 107. www.techradar.com, 108. www.phonearena.com
