Pomóżcie mi!!!!!!!
Moderatorzy: marcin, Moderatorzy
-
- Początkujący użytkownik forum
- Posty: 2
- Rejestracja: 2006-08-09, 22:29
- Lokalizacja: D?utów
Pomóżcie mi!!!!!!!
Chciałbym korzystać z usługi Classic 3, a nie mogę zrozumieć do końca jak ma działać urządzenie do wysyłania danych. Czy wystarczy, że mam podłączony modem neostrady do kompa pod USB i do linii telefonicznej czy muszę się połączyć z neo aby wysyłać dane ze skyDSL. Proszę o wyjaśnienie sprawy.
- draconair
- Stały użytkownik forum
- Posty: 112
- Rejestracja: 2006-05-24, 09:22
- Lokalizacja: Inna rzeczywistość
Re: Pomóżcie mi!!!!!!!
najpierw musisz nawiązac połączenie modemem neozdrady dopiero wtedy będzie mógł "zalogować" się do satelity
Plus LTE
Orange VDSL
Orange VDSL
-
- Początkujący użytkownik forum
- Posty: 2
- Rejestracja: 2006-08-09, 22:29
- Lokalizacja: D?utów
Re: Pomóżcie mi!!!!!!!
Ale to bez sensu jak mam modem i moge się łączyć to po co mi internet satelitarny
- draconair
- Stały użytkownik forum
- Posty: 112
- Rejestracja: 2006-05-24, 09:22
- Lokalizacja: Inna rzeczywistość
Re: Pomóżcie mi!!!!!!!
ehh
modem neostrady po połaczeniu stanowi UPLINK
karta DVB-S stanowi DOWNLINK
z satelity możesz jedynie ściągać dane, chyba, że operator udostepnia transmisję dwukierunkową [ u któregoś to widziałem, OpenSky chyba, ale abonament kosmiczny tak jak transmisja ^^ ... może się mylę ... ]
a po co Ci internet satelitarny? ... nie lepiej za tą kwote jaką chciałbyś wyłożyć zainteresować się DSL'em nawet od Tepsy? brak limitów i w moim przekonaniu to jest jedyna rozsądna usługa tepsy, tyle, że stanowczo za drogo ...
jeżeli zajrzy tutaj @Raptou to pewnie lepiej Ci wytłumaczy
modem neostrady po połaczeniu stanowi UPLINK
karta DVB-S stanowi DOWNLINK
z satelity możesz jedynie ściągać dane, chyba, że operator udostepnia transmisję dwukierunkową [ u któregoś to widziałem, OpenSky chyba, ale abonament kosmiczny tak jak transmisja ^^ ... może się mylę ... ]
a po co Ci internet satelitarny? ... nie lepiej za tą kwote jaką chciałbyś wyłożyć zainteresować się DSL'em nawet od Tepsy? brak limitów i w moim przekonaniu to jest jedyna rozsądna usługa tepsy, tyle, że stanowczo za drogo ...
jeżeli zajrzy tutaj @Raptou to pewnie lepiej Ci wytłumaczy
Plus LTE
Orange VDSL
Orange VDSL
- raptou
- Specjalista bezprzewodowy-junior
- Posty: 267
- Rejestracja: 2006-04-03, 22:12
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomóżcie mi!!!!!!!
Bardzo dobrze to ująłeś
Internet satelitarny jednokierunkowy to dopalacz już posiadanego, zbyt wolnego łącza.
Jaki to ma sens ?
A no taki, że satelity są kosmicznie drogie same w sobie i kosmicznie drogo kosztuje ich utrzymanie. Oczywiście istnieje też internet satelitarny dwukierunkowy - nazywany V-SAT i jest właśnie kosmicznie drogi, ponieważ obsługa ruchu dwukierunkowego jest bardzo kosztowna. Dla każdego nadajnika na ziemii musi istnieć też odbiornik na satelicie. Czyli, gdy jest 2 miliony "nadawców" to musiało by być 2 miliony odbiorników a to przekłada się na masę satelity, jego wielkość, koszt wystrzelenia i zawodność.
Ktoś wpadł, więc na pomysł, żeby wyeliminować najdroższe elementy (ilość "kanałów" odbiorczych) i zastąpić je szybkim, jednym punktem dostępu na ziemii. W ten sposób do obsługi wielu klientów wystarczy para jednego odbiornika i jednego nadajnika na satelicie a dane nadawane są z jednego miejsca na ziemii a nie z wielu. Z satelity także jeden "szybki" nadajnik wysyła do wielu a nie do jednego. W ten sposób koszty spadły a na namiastnę internetu szerokopasmowego może pozwolić sobie wielu, choć kosztem pewnego kompromisu.
I tak mniej więcej, choć to ogromne uproszczenie wygląda sens istnienia jednokierunkowego, satelitarnego dostępu do internetu.
Sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana ale dla wyjaśnienia ogólnych zasad i przeznaczenia tyle wystarczy.
Tego typu dostęp nie jest pozbawiony wad, czasem bywa kapryśny, jest limitowany ale i tak daje całkiem sporą namiastkę prawdziwego internetu tam, gdzie nie ma innej możliwości podączenia do sieci i w takiej roli sprawdza się doskonale. To nie ma być żadna konkurencja dla łączy kablowych ale i nigdy nie było takiego zamierzenia.
To niektórzy polscy operatorzy wciskają ludziom kit, że to konkurencja dla Neostrady i podobne bzdury.
To ma być dopalacz ściągania danych, który pozwala na pracę podobną jak na kablu tam, gdzie kabla nie ma i być nie może, dając jednocześnie na tyle szerokie pasmo, że można mówić o komforcie szybkiego internetu (ściąganie) a nie łącze konkurujące z kablowym, ponieważ zawsze z nim przegra jakością, caną i limitami. To jest kompromis. Jak sie komuś nie podoba - proszę bardzo. Skamłać do TPSA o poprowadzenie Neostrady, męczyć się na EDG/GPRS, bo daleko mu do doskonałości, wykupić abonament B2B w jakiejś sieci obsługującej V-SAT. Na ostudzenie zapału powiem, że cena łącza 256/256kbps VSAT B2B wynosi 399$ miesięcznie plus koszt dzierżawy sprzętu lub zakup zestawu V-SAT w cenie ok. 11 tysięcy zł.
I właśnie tę lukę między VSAT a kablem wypełnia net jednokierunkowy.
Jednokierunkowy internet sat. próbuje też zrekompensować swoje wady (pingi, dość skomplikowany mariaż kanału naziemnego, proxy i kanału sat., który aż się prosi o niestabilność od czasu do czasu, ponieważ są to 3 połączenia a nie jedno:łącze naziemne, proxy i łącze sat, więc ilośc popularnych problemów z jednym łączem rośnie x3) dodatkowymi usługami, niespotykanymi nigdzie indziej i u nas - nie wiedzieć czemu - wykorzystywanymi śladowo. Mam na myśli internet - a raczej parainternet offline, czyli usługi ściągania danych bez wykorzystania kanału zwrotnego zarówno płatne, jak i darmowe takie, jak SatKiosk, SatTorrent, SkyRFD, Sat@Once, Streaming, serwisy informacyjne offline (np.Reuters), Sat E-mail Offline, SatSMS i wiele innych.
I to by było na tyle. Naprawdę nie wiem, czemu w Polsce ludzie katują ściąganie plików z FTP, P2P poprzez GPRS/EDGE, które sie do tego kompletnie nie nadają a nadający się do tego internet satelitarny (chociaż w obrębie limitu ale to zawsze coś) cały czas jest niszą. W sumie łącze GPRS/EDGE + Sat kosztuje średnio tyle samo a daje dużo większe możliwości nie przeciążając tak sieci GSM. Na razie dostrzegł to jedynie Plus ale cena i sposób, w jaki się promują pozostawia wiele do życzenia. Inni operatorzy także koncertowo zmarnowali swoje 5 minut, choć obecnie wszyscy czterej polscy dostawcy netu sat działają na przyzwoitym poziomie. Ale raz przyklejona łatka ciągnie sie długo. Szkoda, bo to naprawdę niedocenione usługi do wykorzystania w mniejszych miejscowościach i na odludziach itp.
Internet satelitarny jednokierunkowy to dopalacz już posiadanego, zbyt wolnego łącza.
Jaki to ma sens ?
A no taki, że satelity są kosmicznie drogie same w sobie i kosmicznie drogo kosztuje ich utrzymanie. Oczywiście istnieje też internet satelitarny dwukierunkowy - nazywany V-SAT i jest właśnie kosmicznie drogi, ponieważ obsługa ruchu dwukierunkowego jest bardzo kosztowna. Dla każdego nadajnika na ziemii musi istnieć też odbiornik na satelicie. Czyli, gdy jest 2 miliony "nadawców" to musiało by być 2 miliony odbiorników a to przekłada się na masę satelity, jego wielkość, koszt wystrzelenia i zawodność.
Ktoś wpadł, więc na pomysł, żeby wyeliminować najdroższe elementy (ilość "kanałów" odbiorczych) i zastąpić je szybkim, jednym punktem dostępu na ziemii. W ten sposób do obsługi wielu klientów wystarczy para jednego odbiornika i jednego nadajnika na satelicie a dane nadawane są z jednego miejsca na ziemii a nie z wielu. Z satelity także jeden "szybki" nadajnik wysyła do wielu a nie do jednego. W ten sposób koszty spadły a na namiastnę internetu szerokopasmowego może pozwolić sobie wielu, choć kosztem pewnego kompromisu.
I tak mniej więcej, choć to ogromne uproszczenie wygląda sens istnienia jednokierunkowego, satelitarnego dostępu do internetu.
Sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana ale dla wyjaśnienia ogólnych zasad i przeznaczenia tyle wystarczy.
Tego typu dostęp nie jest pozbawiony wad, czasem bywa kapryśny, jest limitowany ale i tak daje całkiem sporą namiastkę prawdziwego internetu tam, gdzie nie ma innej możliwości podączenia do sieci i w takiej roli sprawdza się doskonale. To nie ma być żadna konkurencja dla łączy kablowych ale i nigdy nie było takiego zamierzenia.
To niektórzy polscy operatorzy wciskają ludziom kit, że to konkurencja dla Neostrady i podobne bzdury.
To ma być dopalacz ściągania danych, który pozwala na pracę podobną jak na kablu tam, gdzie kabla nie ma i być nie może, dając jednocześnie na tyle szerokie pasmo, że można mówić o komforcie szybkiego internetu (ściąganie) a nie łącze konkurujące z kablowym, ponieważ zawsze z nim przegra jakością, caną i limitami. To jest kompromis. Jak sie komuś nie podoba - proszę bardzo. Skamłać do TPSA o poprowadzenie Neostrady, męczyć się na EDG/GPRS, bo daleko mu do doskonałości, wykupić abonament B2B w jakiejś sieci obsługującej V-SAT. Na ostudzenie zapału powiem, że cena łącza 256/256kbps VSAT B2B wynosi 399$ miesięcznie plus koszt dzierżawy sprzętu lub zakup zestawu V-SAT w cenie ok. 11 tysięcy zł.
I właśnie tę lukę między VSAT a kablem wypełnia net jednokierunkowy.
Jednokierunkowy internet sat. próbuje też zrekompensować swoje wady (pingi, dość skomplikowany mariaż kanału naziemnego, proxy i kanału sat., który aż się prosi o niestabilność od czasu do czasu, ponieważ są to 3 połączenia a nie jedno:łącze naziemne, proxy i łącze sat, więc ilośc popularnych problemów z jednym łączem rośnie x3) dodatkowymi usługami, niespotykanymi nigdzie indziej i u nas - nie wiedzieć czemu - wykorzystywanymi śladowo. Mam na myśli internet - a raczej parainternet offline, czyli usługi ściągania danych bez wykorzystania kanału zwrotnego zarówno płatne, jak i darmowe takie, jak SatKiosk, SatTorrent, SkyRFD, Sat@Once, Streaming, serwisy informacyjne offline (np.Reuters), Sat E-mail Offline, SatSMS i wiele innych.
I to by było na tyle. Naprawdę nie wiem, czemu w Polsce ludzie katują ściąganie plików z FTP, P2P poprzez GPRS/EDGE, które sie do tego kompletnie nie nadają a nadający się do tego internet satelitarny (chociaż w obrębie limitu ale to zawsze coś) cały czas jest niszą. W sumie łącze GPRS/EDGE + Sat kosztuje średnio tyle samo a daje dużo większe możliwości nie przeciążając tak sieci GSM. Na razie dostrzegł to jedynie Plus ale cena i sposób, w jaki się promują pozostawia wiele do życzenia. Inni operatorzy także koncertowo zmarnowali swoje 5 minut, choć obecnie wszyscy czterej polscy dostawcy netu sat działają na przyzwoitym poziomie. Ale raz przyklejona łatka ciągnie sie długo. Szkoda, bo to naprawdę niedocenione usługi do wykorzystania w mniejszych miejscowościach i na odludziach itp.