Ok, ale po tym wstępie do meritum - postanowiłem wziąć na testy T-mobile bez limitu danych, żeby zakończyć problem transferu danych z pełną prędkością. No i muszę przyznać, że niestety szału nie ma. Mieszkam w Dobrzykowicach - do 2 BTSów mam około 3 km i widać, jak T-mobile jest przeciążony w godzinach szczytu. Wczorajszy wieczór - download 1,59 Mbpsm upload 20,9 Mbps - nie da się używać internetu. Rano natomiast (bardzo rano - 5 czy 6) prędkości są przyzwoite, choć i tak nigdy takie jak osiągałem w Orange - mój rekord to 55,9 o 7 rano w niedzielę albo 39,5 Mbps o 6 rano...
Nie mam zrzutów ekranu z aplikacji HManager, ale z porównania do Orange, to T-mobile miał mocniejszy sygnał - wartości db były niższe niż w Orange (czyli mocniejszy sygnał, prawda?)
Tak więc w moim przypadku pozostaje zostać z Orange, bo T-mobile jest dobry wyłącznie poza godzinami szczytu a to się mija z celem niestety.
Kilka zrzutów ekranu z testów. Na początek ranne godziny (gdzie hula aż miło), ale wieczorem robi się padaka













i dla porównania Orange. Niestety tuż po testach skończył mi się 30GB pakiet danych i kolejne testy były ograniczane do 5Mbps, więc nie ma sensu wrzucać porównania.

