W sumie router kupiłem ponad pół roku temu niejako przy okazji. Ze sprzętu z abonamentem chciałem P9 lite, router nie był mi potrzebny bo miałem E3372, ale że był w zestawie to wziąłem. Myślałem potestować i ewentualnie sprzedać. Podłączyłem go przez USB do WR1043 na openwrt i robił mi za zwykłego hilinka. Sprawował się przy tym dużo lepiej od E3372 - lepsze osiągi i brak jakichkolwiek kombinacji z zasilaniem (bo działa z baterii ciągle ładującej się), więc go zostawiłem.
Trochę wkurzał mnie:
1. Brak możliwości wyboru pasma (chociaż później ukazała się wersja toolboxa, która już to umożliwiała).
2. Brak jakiejkolwiek możliwości sprawdzenia poziomu i jakości sygnału (pomijając te kreski).
3. Brak możliwości wyłączenia wifi, które do niczego potrzebne mi nie było.
4. Sama nakładka też mi się nie podobała

.
Z tym wszystkim jednak dało się żyć i jako że nie znalazłem informacji o alternatywach to nic z tym nie robiłem.
Jednak przed zmianą softu zaczął mnie wkurzać dużo bardziej. Nagle w pewnym momencie w trakcie np. przeglądania internetu przekierowywał na stronę routera (ten brand orange), na której w górnym lewym rogu pojawiał się napis "kliknij aby rozpocząć korzystanie z Internetu" (lub jakoś podobnie to sformułowane było), a klikanie w to nic nie dawało. Jak sprawdziłem to jedynym sposobem na obejście tego było zalogowanie się do routera i zrestartowanie go. Po tym znowu pojawiała się stronka z powyższą informacją, ale po kliknięciu na link internet zaczynał normalnie działać. Przy takiej blokadzie netu np. pingi czy tunel vpn działały normalnie. Przed zmianą softu zaczęło się tak robić niemal codziennie.
Po zmianie działa bez zarzutu i nie wkurza w/w brakami.
Nie pamiętam dokładnie ile, ale jeszcze wczoraj sesja trwała na pewno grubo ponad 200 godzin. Dzisiaj ma już tylko 7 godzin, ale zaniku internetu żadnego przy tym nie odnotowałem.
Co do gwarancji... sprzęt na rynku wtórnym można kupić za ok. 100zł lub niewiele więcej, mam gdzieś gwarancję

.