Witam ponownie szanowne grono forumowiczów
Okazałem się nadmiernie cierpliwy i dopiero w tym tygodniu zrywam umowę ze Sferią
Podpisałem już umowę na inny bezprzewodowy internet (ostanio głośno o tym w 28 polskich miastach
) i jestem bardzo zadowolony!
Jest jedna rzecz, która podczas płacenia ostatniego rachunku na Dzielnej strasznie mnie oburzyła.
Otóż pewien osobnik pochodzenia azjatyckiego miał podpisaną umowę ze Sferią. Przyszedł do biura, żeby poskarżyć się, że ma tylko 512 kbps (szczęściarz jeszcze narzekał
). Pani konsultantka poleciła mu zmianę umowy. Pan Abonent zapytał się czy wtedy będzie miał szybszy internet i ona odpowiedziała mu, że jeśli podpisze umowę na "wyższą taryfę" (dokładnie nie wiem o jaką chodziło- chyba zmiana z 2.4 na 3.1 Mbps czy coś takiego)..., to będzie będzie miał większy transfer. Skoro i tak nie osiągał nawet połowy możliwości modemu, to miał mieć lepiej z nowym? Teoretycznie jest to możliwe, ale akurat w to wątpię..
To jest po prostu skandal! Fakt, że klient niezbyt dobrze mówił i rozumiał po polsku nie oznacza, że można tak
perfidnie go oszukiwać!
Miecio, czy to jest standard w Sferii ??
Żałuję, że nie wróciłem i nie wytłumaczyłem mu, że go robili w balona...