Mój provider internetowy podłączył mnie do Internetu przez nieszyfrowane WiFi. Z tego co czytam, jest to często spotykane. Przykładowo oto co ktoś napisał w Wikipedii w maju 2009 roku (http://pl.wikipedia.org/wiki/Wi-Fi#Bezp ... _Internetu):
Z tego co rozumiem nieszyfrowane połączenia łatwo mogą paść ofiarą sniffingu. Temat był poruszony w wątku http://www.bez-kabli.pl/viewtopic.php?t=15276:Zdecydowana większość punktów dostępowych oferuje dostęp do Internetu przez nieszyfrowane łącze 802.11b (11 Mb/s). Dostępne za darmo narzędzia (Wireshark (dawniej Ethereal), ettercap) umożliwiające podsłuchanie każdej wiadomości przesyłanej w takiej sieci. Część ISP próbuje zwalczyć ten problem umożliwiając wykupienie szyfrowanego kanału VPN, ale zwykle wiąże się to ze znaczącym kosztem. Sygnał pomiędzy stacjami bazowymi dosyłany jest poprzez mosty bezprzewodowe (pracujące najczęściej na częstotliwości 5GHz).
W Internecie często pojawiają się opinie, że szyfrowanie połączenia ISP przez WiFi obciąża system. Chociaż z drugiej strony o ile pamiętam twórca Firesheep'a powiedział że szyfrowanie obciąża system w znikomym stopniu.Znacznie groźniejsza jest możliwość podsłuchiwania sieci WiFi przez obcych (włamywacz, złodziej, szpieg przemysłowy itp.) dlatego każda sieć [tu ISP] powinna być szyfrowana minimum WPA (WEP jest zbyt łatwy do złamania). Nawet protokół pppoe nie zabezpiecza przed podsłuchem/włamaniem.
Jak to wszystko wygląda w praktyce? Czy dostawcy internetu bezprzewodowego powinni go szyfrować?