
Ostatnio podpisałem listownie aneks o przedłużenie umowy z tepsą na 2 lata (z wyższą opcją 2Mb zamiast 1) i nie zauważywszy przyśpieszenia transferu (tydzień po podpisaniu aneksu) zadzwoniłem do bok. Jak się okazało prędkość wzrośnie dopiero po wygaśnięciu starej umowy. Zupełnie co innego mówił pan który "namawiał" mnie na przedłużenie umowy. Ponoć w chwili podpisania nowej miała wygasnąć stara. No cóż... świat się nie zawalił, ale chciałem się trochę nacieszyć dwa razy szybszym netem od razu

Rada na przyszłość (ameryki nie odkryłem): Lepiej przedłużać umowy w salonie i żądać wszystkiego na piśmie bo tak przez telefon to sobie można...

