Alcatel OT 735i - jak zainicjować?

[xnt]

Posiadam złomofon Alcatel One Touch 735i (żeby było ciekawiej, to jest on markowany przez firmę "Tevion" - pewnie był kupiony przez jakiegoś Hansa w Aldiku, model: MD 41900).

Wiem, że obsługuje on jedynie GPRS i nie jest warty więcej jak 30zł, ale chciałbym go wykorzystać. Chodzi w Heyah. Zrobiłem ręcznie profil, który działa zarówno we wbudowanej przeglądarce, jak i w Operze Mini (choć opera nie chce działać w trybie "socket", ale działa).

Z komputerem łączy się przyzwoicie przez podczerwień (choć nie da się bez programu przesyłać nic oprocz wizytówek i kartek z kalendarza, ale to taki telefon).
Komputer wykrył modem, tworzę dial-up'a - wpisuję *99# albo *99***1# i telefon drętwy, błąd bo do niczego nie dochodzi. Może dla Alcateli trzeba jakoś inaczej?

Próbowałem wpisywać numer do tradycyjnego połączenia wdzwanianego GSM (888001101) i się łączy, ale mnie zadowoli dopiero GPRS.

Macie na to sposób? Rozpracowywał ktoś takie dziwolągi? ;)
Ja wiem, że ten telefon nie jest tego warty, ale lubię taką dłubaninę ;) .
dzięki

[Sundance_kid]

xnt jaki blad? Moze byc tak, ze ten telefon nie ma modemu jakby to nazwac do danych. Podobnie jak w nokii 3200 ktora nawet ma EDGE. System widzi jako modem ale to jest jakis blad bo ten telefon modemu nie posiada i nijak sie polaczyc.

[ Dodano: 2009-05-13, 18:46 ]
xnt jeszcze zobacz jak kwerenda modemu.

[xnt]

Modem do danych musi mieć (- ten telefon, to następca biznesowego OT715, nieco bardziej znanego modelu). Mam do swojego płytkę producenta, jest tam nawet "Data Connection Wizard". Choć robiłem też ręcznie - skutek taki sam.
Domyślnie usiłuje niby wykryć jaka sieć (oczywiście nie ma Heyah, bo wtedy jeszcze nie było), ale można zmienić APN, login i hasło na właściwe. Ten kreator robi tak naprawdę normalnego dial-upa, tyle że wyświetla listę połączeń w swej tabelce.

Co do kwerendy... czy na pewno jest to obowiązkowe? W sumie ten kreator jej nie dodaje (więc zakładam, że wie co robi - czy slusznie?). Kiedyś łączyłem się przez SE K320i i poszło od pierwszego razu (ręczny dial-up, bez kwerendy - w końcu APN i tak jest w profilu w telefonie).

Byłbym zapomniał... sprawę lekko komplikuje fakt, że na komputerze jest Windows 98SE .W sumie dla mnie nawet łatwiej, bo lepiej czaję ten system, ale może to coś zmienia...

W 98 jest coś takiego jak "Diagnostyka modemu", po wejściu w Panel sterowania -> Modemy. Jak tam zaznaczę Alcatela i kliknę "Dodatkowe informacje" to wywala, że "Modem nie odpowiada. Sprawdź czy jest poprawnie podłączony i włączony. ...". Dziwne, ale ile razy klikam w przycisk "Dodatkowe informacje", to zawsze zanim mi wyskoczy błąd, to mój Alcatel "piknie" i zapali ekran. Czemu tak? Jest ta komunikacja czy nie ma?!?
Dodam, że z innym modemem (wbudowany w laptopa), ta funkcja działa - pokazuje okienko z wysłanymi do niego testowymi poleceniami (np. ATI5) i odpowiedzi.
Nie ma też konfliktów żadnych (Alcatel jest na wirtualnym COM4, laptopowy modem Xircom na COM2, a COM1 jest wolny. W Menadżerze urządzeń też nie ma wykrzykników).

Błędy są typu "(678) Brak odpowiedzi.", choć bywa, że czekam i czekam aż... się w końcu podczerwień z nudów sama wyłączy. Tak jak by nie chciał komp z telefonem gadać (hmm... tylko czy wtedy dalej jest to problem z dial-up'em, czy już coś innego?). Tyle, że "Monitor podczerwieni" pokazuje telefon w zasięgu, a jak bym chciał programikiem wgrać zdjęcia, to też by poszły. Tylko "aby" internetu brak.

dodano: albo też "(629) Port został rozłączony przez zdalny komputer."

[KrissTofferr]

xnt, Uruchom PuTTY lub HyperTerminal i w terminalu sprawdź jak urządzenie zareaguje na polecenie:

Kod: Zaznacz cały

AT+CGDCONT=1,"IP","heyah.pl";D*99***1#

lub nawet na samą komendę

Kod: Zaznacz cały

ATD*99#

Powinny zacząć lecieć "krzaczki" które przerwiesz szybko naciskając (trzy razy) znak plusa. Jeśli będą "krzaczki" to znaczy że problem jest tylko w konfiguracji Windows.

[xnt]

Kurcze, jednak Łindołs. Dzięki KrissTofferr - szybka rada, a skuteczna . Putty wypluł krzaki - czyli system winny.

Testowo zainstalowałem XP. Trochę eksperymentów porobiłem i... normalnie muszę przeprosić się z Alcatelem . Połączenie nawiązuje się w mniej jak 5 sekund. Po różnych tuningach z włączaniem/wyłączaniem kompresji doszedłem do pingów na równym poziomie ~750ms (nie wiem czy to dużo, nie używałem wcześniej komórki do tego celu) i stałego transferu ~5kB/s. Jak na taki telefon, chyba nieźle.
A już chciałem tego paździocha na złomowisko wysłać...

W takim razie, problem rozwiązany, bo z Win, to nie ma innej rady, jak się samemu pomęczyć . Chyba czas przejść na 2000 . Dzięki koledzy!

[Sundance_kid]

doszedłem do pingów na równym poziomie ~750ms

Nawet dobrze jak na GPRS

Jak na taki telefon, chyba nieźle.

Ogólnie klasy GPRSu nie różnią się bardzo miedzy sobą więc niezaleznie od tej którą obsługuje telefon a innym niby lepszym nie będzie dużej różnicy, można anwet stwierdzić, że będzie niezauważalna.

[xnt]

Nawet dobrze jak na GPRS

O, fajnie . Początkowo były nieregularne od 700ms do 1,5s nawet. No i transfer maksymalnie 3,5kB/s. Ale parę zmian (kompresja modemowa-sprzętowa OFF, programowa ON, oraz różnie z kompresją nagłówka i jakąś korekcją) i PINGi stoją w miejscu na 750ms aż miło. Puszczałem na DNS oraz na pierwszy router przez jaki szły pakiety (TRACEROUTE), bo o dziwo adres bramy miałem taki sam, jak... swój własny (mimo tego sieć działała).

Dodam jeszcze, że podczas testu w XP, zrobiłem eksperymencik: wywaliłem kompletnie profil z telefonu (nie było żadnego), a w dial-up'ie wpisałem login, hasło oraz *99***# (albo cokolwiek innego - działało zarówno *99#, jak i np. *99***5#). W każdym razie APN nigdzie wpisany nie był (heh dziwne, że działało). No nie wiem... Alcatele są nieco niedorobione, może gdzieś ukrywał profil mimo usunięcia?

Mniejsza o to, w każdym razie widać, że nawet na sprzęcie z 2004 roku można poklikać po GG czy pobrać pocztę .

Klasę ma o dziwo 10. Ten 735i, to miał być spadkobiercą po 715 (z 2002 roku, czarno biały ekran, ale sprzęt klasa sama w sobie), który też miał klasy 10.
Jeszcze raz dzięki.

Jeśli ktoś by miał pytania odnośnie Alcateli, to służę pomocą. Mało jest w polskim internecie informacji o tej lekko zapomnianej i niedocenianej marce, a szkoda, czasem zdarzyło im się wybiec krok do przodu (czasem mimo dwóch kroków do tyłu w innym mejscu ).

[KrissTofferr]

działało zarówno *99#, jak i np. *99***5#). W każdym razie APN nigdzie wpisany nie był (heh dziwne, że działało)

Sprzyjał Ci taki zbieg okoliczności że Heyah przyjmuje nawet pusty kontekst PDP czyli że nie trzeba podawać APN-u.

[Jaco]

Dodam jeszcze, że podczas testu w XP, zrobiłem eksperymencik: wywaliłem kompletnie profil z telefonu (nie było żadnego), a w dial-up'ie wpisałem login, hasło oraz *99***# (albo cokolwiek innego - działało zarówno *99#, jak i np. *99***5#). W każdym razie APN nigdzie wpisany nie był (heh dziwne, że działało). No nie wiem... Alcatele są nieco niedorobione, może gdzieś ukrywał profil mimo usunięcia?

A czy dodawałeś komendę dodatkową ? Jeśli tak to ona ma priorytet nad wszelkimi ustawieniami w telefonie i dlatego połączenie zostało nawiązane bezproblemowo.

[xnt]

Mhm. Właśnie chodzi o to, że nic nie dodawałem - dziewiczy XP, bez instalowania czegokolwiek z płyty od telefonu, a profilu w telefonie nie było na 100%.
Pokombinuję jeszcze np. z czymś takim, że zrobię błędny profil (przypadkowe dane w telefonie) - ciekawe czy wtedy też się połączy. Dam znać. Ogólnie, to strasznie tajemnicze jest to łączenie przez GPRS. Wsparcie producentów telefonów, jak i informacje o poprawnej konfiguracji operatora są wręcz żałosne, ech.

[KrissTofferr]

Gdy nośnikiem jest GPRS w Heyah to nie trzeba podawać APN-u.
Natomiast, nie sprawdzałem tego w sytuacji gdy nośnikiem będzie UMTS, bo nie mam odp. sprzętu.

[xnt]

Heh, faktycznie - łącząc się telefonem (bez komputera) zostawiłem APN pusty i się ładnie połączyło.

O dziwo, jak wpisałem tam coś w stylu "blebleble.pl" zamiast "heyah.pl", to łączyć się już nie chciało. Czyli albo nic, albo heyah.pl... Hmm... całkiem nie mam pojęcia po co taka niby-dowolność. Tak samo jak te wszystkie "sekretne" hasła - przecież każdy wpisuje to samo. Chyba, że może, gdzieś daleko na zachód, nie na naszym "dzikim wschodzie", są sieci gdzie każdy wpisuje własne dane? Tak jak by nasi operatorzy nie mogli się zgadać by nie było trzeba wpisywać APNów i zostawiać puste hasła.
W każdym razie dzięki :) . A z Win 98 i Alcatelem sobie jeszcze poeksperymentuję, muachacha ;) .

Ooo, dopiero spostrzegłem... Czyżbyś, KrissTofferr, napisał ostatnią wiadomość z nie-XP i nie-Visty? No, no... myślałem, że już tylko ja zostałem ;) . Chyba, że oszukujesz z user-agent ;) .

[KrissTofferr]

Chyba, że oszukujesz z user-agent

Zmieniam w general.useragent.override po to żeby ten nagłówek był krótki (bo nagłówki http nigdy nie są kompresowane) i żeby nie ujawniać jakiego używam systemu (9x 4.90) i przeglądarki (to zmniejsza ryzyko otrzymania dostosowanego exploitu generowanego po stronie serwera).

I przy okazji opiszę jedną ciekawostkę. Otóż "User-Agent" to nie może być zupełnie dowolny ciąg bo wtedy niektóre serwery zapobiegawczo obniżają nam fukcjonalność http. Gdy używałem SimData to przywiązywałem dużą wagę do kompresji pobieranych stron. Okazało się że serwery google nie przesyłają odpowiedzi w postaci skompresowanej jeśli serwer na podstawie analizy "User-Agent" nie będzie pewny że przeglądarka obsługuje dekompresję. Ignorowany był przy tym nawet nagłówek "Accept-Encoding" który według standardu HTTP powinien być już wystarczającym sygnałem dla serwera że przeglądarka obsługuje dekompresję.

Przykład 1.
Nagłówki wysyłane:

Kod: Zaznacz cały

User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; en-US; rv:1.0.2) Netscape/7.01
Accept-Encoding: gzip,deflate

Nagłówki odebrane:

Kod: Zaznacz cały

Content-Encoding: gzip

Czyli przeglądarka otrzymała odpowiedź w postaci skompresowanej metodą gzip.

Przykład 2.
Nagłówki wysyłane:

Kod: Zaznacz cały

User-Agent: Mozilla/4.0 (Windows; U; en-US; rv:1.0.2) Netscape/7.01
Accept-Encoding: gzip,deflate

Nagłówki odebrane:

Kod: Zaznacz cały

//brak nagłówka Content-Encoding w odpowiedzi serwera

Czyli przeglądarka otrzymała odpowiedź bez kompresji dokumentu. Szkoda.

Przykład 3.
Nagłówki wysyłane:

Kod: Zaznacz cały

User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; Windows; U; en-US; MSIE 5.5)
Accept-Encoding: gzip,deflate

Nagłówki odebrane:

Kod: Zaznacz cały

Content-Encoding: gzip

Czyli przeglądarka otrzymała odpowiedź w postaci skompresowanej metodą gzip.

Przykład 4.
Nagłówki wysyłane:

Kod: Zaznacz cały

//bez wysyłania nagłówka User-Agent
Accept-Encoding: gzip,deflate

Nagłówki odebrane:

Kod: Zaznacz cały

//brak nagłówka Content-Encoding w odpowiedzi serwera

Czyli przeglądarka otrzymała odpowiedź bez kompresji dokumentu.

Widać że google musi rozpoznać "konkretną" przeglądarkę a nie "uniwersalną" przeglądarkę
Sprawdzałem to na serwerze www.google.pl oraz serwerach google przesyłających kopie stron (na stronie wyszukiwania są one pod linkami "Kopia" lub "Cached").

[xnt]

Hmm... fajnie się czegoś dowiedzieć ciekawego . Heh, google aż do przesady dba o to by się błąd użyszkodnikowi nie pokazał .
No i racja z możliwością exploitu pod konkretną przeglądarkę/system, wykorzystanie tego wydaje się być całkiem możliwe.
Fajnie, że są jeszcze ludzie, którzy coś tam kombinują. Widzę, że i telefon masz jak i ja - "niedzisiejszy", takie mają "to coś" .