[problem] Regularne przerywanie połączenia - przekroczony li

[wiligracz]

Wielokrotnie napotykałem różne trudności podczas korzystania z Wimaxa (zaczynając od strony technicznej, na oprogramowaniu kończąc). Zawsze udawało mi się wybrnąć z problemu, bądź przymykałem po prostu oko na mniej istotne niedogodności.

Tym razem ciężko mi w jakikolwiek sposób wyjaśnić problem. Internet działa dobrze (download osiąga czasami 170 kilo, co jest teoretycznie niemożliwe) do czasu... Bowiem magiczne trzy diody często tracą swój blask (wirless przestaje się świecić bez powodu). Bywa z tym różnie, ale ostatnio praktycznie niema dnia bez rozłączenia. Raz ma to miejsce po kilku godzinach pracy, a innym razem wimax potrafi działać jedynie 5 minut od włączenia. Co gorsza zanim będziemy mogli nawiązać ponowne połączenie, często trzeba czekać kilka godzin (mimo stałego zasięgu, widocznego na 192.168.254.251), oprócz tego niezbędny jest restart IDU, oraz samego systemu.

Zwróciłem uwagę na jedną rzecz. Czasem kiedy internet nie jest zupełnie używany przez kilka dni, można liczyć na komfortowe połączenie przez podobny czas (ostatnio niestety nawet to nie daje skutku, i za każdym razem zostaje odłączony). Zacząłem się zastanawiać, czy nie jest to spowodowane przekroczonym limitem pobieranych/wysłanych danych na miesiąc. Nie wiem co w takiej sytuacji począć. Zrezygnować z używania wimaxa na okres kilku tygodni? Zadzwonić do BOA, licząc że w tym wypadku będą wiedzieć co nawaliło, oraz (co jeszcze mniej prawdopodobne) pomogą w przywróceniu prawidłowego funkcjonowania internetu? Proszę o jakąś rade, Pozdrawiam.

[wojteks]

czy nie jest to spowodowane przekroczonym limitem pobieranych/wysłanych danych na miesiąc

W WiMax nie ma limitu.

Zadzwonić do BOA,

To podstawa jakiegokolwiek działania. Zgłaszaj usterkę.

[wiligracz]

Kiedy zauważyłem zależność diod IDU, przy podłączeniu modemu do komputera - pobawiłem się ze sterownikami karty sieciowej (Realtek RTL8168D(P)/8111D(P) PCI-E Gigabit Ethernet NIC) , i dźwiękowej (Realtek High Definition Audio). Internet co prawda działa, ale tylko wtedy gdy usunięty zostanie sterownik karty dźwiękowej (wraz z całym panelem audio realtek). Nic z tego nie rozumiem (czyżby sterowniki gryzły się między sobą?). Prawdopodobnie nic już z tym nie zrobię (nie chce się codziennie bawić od początku), więc trzeba będzie kupić jakąś niezintegrowaną kartę sieciową. Zastanawiam się nad sprzętem z tej aukcji: http://www.allegro.pl/item900251572_net ... _1000.html . Proszę mi powiedzieć, czy ta oferta jest korzystna cenowo, i jak jest z działaniem podzespołów tej firmy.

[krzywyzzz]

Ściągnij sobie jakiś inny system operacyjny np. Ubuntu. Nie instaluj go tylko uruchom z płyty. I zobacz czy działa internet stabilnie. W tedy wykluczymy problem z wadliwą kartą wmontowaną w płytę główną. Miałem podobny problem i po zakupieniu karty sieciowej na PCI sieć działała idealnie.

[Blido]

Ściągnij sobie jakiś inny system operacyjny np. Ubuntu. Nie instaluj go tylko uruchom z płyty. I zobacz czy działa internet stabilnie.

System nie ma tu nic do rzeczy - gdyby coś działało niestabilnie to nie gasły by diody. Moim zdaniem jest to problem ze sprzętem. Być może zaczął już nawalać, w czym nie byłoby nic dziwnego bo Era zazwyczaj daje klientom terminale używane. Nie wiadomo ile czasu i w jakich warunkach one już pracowały. Najlepiej zgłosić ten problem do BOA.

[wiligracz]

Ponownie dowiedziałem się "nowych" rzeczy. Karta sieciowa jest sprawna, więc niestety rozwiązanie usterki nie będzie tak łatwe jak mogłoby się udawać. Trzy dni temu dzwoniłem do BOA ery. Konsultant zgłosił usterkę dalej, i powiedział że technicy dadzą mi telefonicznie (bądź e-mailowo) odpowiedź co się dzieje. Wszystko miało się odbyć w czasie nie dłuższym niż 60 godzin. Dla pewności napisałem też e-mail. Jestem pewien, iż moje zgłoszenie dotarło (dzwoniąc drugi raz, konsultant podał mi nawet jego numer, oraz klasyfikacje "w trakcie rozpatrzenia"), jednak odpowiedzi dalej nie dostałem.

Cóż, dziś zaczyna się czwarty dzień zwłoki - coś nie wydaje mi się, aby ów technicy mogli zorientować się ze mną, bez osobistego przetestowania sprzętu.
Wyczytałem w umowie, że limit całkowity transmisji danych to 35GB. Wszystko ponownie wskazuje właśnie na jego przekroczenie. Zrobiłem mały test... Kiedy dioda wireless zgasła, natychmiast odłączyłem modem od komputera. Przez kilkanaście godzin w ogóle wimax nie był używany (miał czas na odnowienie limitu o kilkaset mega). Po tym czasie uruchomiłem ponownie sprzęt - zaczął działać. Aby się upewnić, ściągnąłem plik o rozmiarze ok. 500MB. Internet znowu się wyłączył - to mi wygląda na wewnętrzne, systemowe ograniczenia Ery, które ograniczają dostęp do internetu po przekroczeniu 35GB na miesiąc. Co ciekawe, BOA pewnie nie zdaje sobie sprawy z istnienia tego cudnego rozwiązania.

[ Komentarz dodany przez: wojteks: 2010-01-28, 14:52 ]
Usunięcie podwójnego posta.

[kamilekk93]

Witam troche mnie dziwi to co mówisz o tym limicie 35GB ponieważ u mnie w umowie nie ma takiego zapisu.. i z tego co mnie informowano w BOA pomoc techniczna w przypadku Wimax na rozpatrzenie ma 5 dni... Pozdrawiam

[Blido]

Wyczytałem w umowie, że limit całkowity transmisji danych to 35GB.

Gdzie masz taki zapis w umowie?
Ja nic takiego nie mam w umowie ani w regulaminie a miesięcznie wyrabiam co najmniej 70GB, czyli dwukrotność rzekomego limitu . Łącze dzielone na dwa desktopy i okazjonalnie PDA, więc trochę transferu jest. Zwłaszcza że jeden z kompów użytkuje mój młodszy brat który bez przerwy albo coś pobiera, albo gra w jakieś gry online, albo ogląda telewizję internetową.

[Martekx]

wiligracz, Jakie masz parametry sygnału? Mi też często się rozłącza i wlaśnie nie wiem czy to wina sygnału (mam dość słaby) czy może to wina ery. Wiem tylko, że to nie przez żaden limit, bo używam wimaxa od wczoraj i nawet gdyby był limit to na pewno nie zdążyłbym go przekroczyć.