Od kiku dni testuję internet dostarczany przez Plusa. Mieszkam w Kobyłce pod Warszawą, gdzie według map Plusa jestem w zasięgu sieci HSDPA/HSUPA na zewnątrz budynku.
Najpierw sprawdzałem modem Huawei E1750 - wewnątrz domu był tylko dostęp po sieci EDGE (1 kreska), na zewnątrz łapał 1 lub 2 kreski HSDPA/HSUPA. Postanowiłem kupić lepszy
modem z anteną.
Wybrałem polecany przez wiele osób Sierra Wireless 309 i antenę "Antena 9 dBi Sierra Wireless USB307/309" taką jak tu: http://www.wel.com.pl/p/pl/372/antena+9+dbi
+sierrawireless+usb307309.html - po zainstalowaniu okazało się, że zarówno w domu, jak i na zewnątrz Sierra widzi tylko sieć EDGE. Bez anteny 2 kreski, z anteną 5 kresek. Nie
pomogło wystawienie anteny na szczyt dachu (w okolicy tylko zabudowa 1 piętrowa, więc nikt nie zasłania nadajników).
Czy ktoś może mi wytłumaczyć jak to możliwe i co ważniejsze jak zmusić Sierrę do pracy w lepszej sieci niż EDGE?
Modem Sierra jest w porządku - przetestowałem go w centrum Warszawy i łapał 2 kreski 3G i stabilnie pracował na tym połączeniu.
Pracuję na Windows 7 64-bitowy
Zrobiłem drugi test:
Kupiłem jeszcze 2 kable USB 2.0 ze wzmocnieniem sygnału firmy Unitek, 10 m każdy. Na szczycie dachu podłączyłem modem Sierra i przez 2 kable doprowadziłem sygnał do komputera.
Wynik - 5 kresek w sieci EDGE.
Następnie wymieniłem modem na dachu na Huawei. Wynik 2 kreski 3G przechodzące po chwili w HSDPA/HSUPA. Teoretycznie mógłbym zostać przy tym modemie, choć szkoda mi kasy
wydanej na Sierrę, ale nie mogę. Huawei podłączony przez 2 długie kable co chwila się resetuje (chyba, komputer widzi to tak, jakbym co chwila na sekundę odłączał go od
komputera). Mogę korzytać z internetu tylko może minutę, a potem muszę się ponownie podączać do sieci. Czy ktoś wie skąd taki problem i czy mogę mu jakoś zaradzić?
Będę wdzięczny za każdą pomoc
