Tajemnicze BTSy...

[LukasMWS]

Witajcie!
Czytuję od pewnego czasu, ale wreszcie postanowiłem się odezwać.
W sprawie z resztą nieco odmiennej od tych przeważających na Forum.
Otóż nie potrafię sobie odpowiedzieć na pewne pytanie i liczę, że może Wy będziecie w stanie mi to uświadomić.

Chodzi mianowicie o to, dlaczego operatorzy (a konkretnie sprawę przerabiam w Orange) odmawiają podawania lokalizacji najbliższego BTSa?
Próbowałem dostać taką informację w BOK, celem zorientowania się, czy jestem w stanie wycelować anteną kierunkową w jakiegoś BTSa i żeby on na dodatek obsługiwał EDGE.
Niestety "ze względów bezpieczeństwa sieci" odmawia się podania jakiejkolwiek informacji tego typu.

Po pierwszym "starciu" i odmowie wyszukałem okoliczne BTSy
(Stara Łomnica - wieża Kościoła, Polanica Zdrój - komin byłej huty szkła, Jaszkowa Dolna - obiekt wolnostojący, Przełęcz Kłodzka - obiekt wolnostojący).
Dwa ostatnie nawet widzę z okna i tak je odnalazłem, bo nie ma ich w BTSearch.org (nie znam ich CID i LAC, więc nie mogę też dodać do bazy - jakby ktoś był w okolicach ze sprzętem do "namierzania", to dla dobra ogółu może niech je spisze.).
Ale wróćmy do sprawy. Tak zaopatrzony w wiedzę o lokalizacji, uderzam ponownie, już z konkretnym pytaniem: i tak już wiem, gdzie są BTSy, to powiedzcie, który obsługuje EDGE (no, może nie dosłownie tak...).
Odpowiedź taka, jak poprzednio. Nie i już.

Jaki jest interes operatora w tym, żeby tak utrudniać życie potencjalnego, czy nowego klienta. Muszę biegać z anteną dookoła domu i sprawdzać każdy możliwy kierunek... Nie łatwiej byłoby po prostu poinformować klienta o najbardziej dogodnej lokalizacji?

A swoją drogą w przypadku Orange, to już hipokryzja, bo każdy (okoliczny) obiekt ma naklejki i tabliczki informujące o tym, że jest własnością PTK Centertel...

Oczekuję Waszych wniosków
i pozdrawiam!
--
Łukasz

[raptou]

Poszukaj w archiwalnych postach, bodaj z początku tego roku. Była nt. dość długa dyskusja. Omal się o to nie pokłóciliśmy (choć konstruktywnie i na poziomie) z kilkoma forumowiczami.

Też uważam, że to bez sensu ale tak jest i wyjaśniłem swego czasu dlaczego.

W dużym skrócie można to przyrównać do sensu istnienia zakazu fotografowania obiektów wojskowych w centrum miasta, które każdy widzi, wie gdzie są, pokazują je w TV a fotografować - niet (na szczęście to już przeszłosć, bo Sikorski uchylił zakaz)

Wynika to ze specyficznej interpretacji (nadinterpretacji ?) trochę nieżyciowych przepisów, jakie zostały narzucone operatorom. Z tego, co pisali inni ze stosowaniem się operatorów do tych przepisów bywa - na szczęście - różnie i niektórzy podają przez telefon wprost gdzie, co i jak się znajduje tylko Orange jeszcze tkwi w minionej epoce.

[Ufo atakuje]

Tak jak napisał.@raptou. Niektóre molochy mententalnie tkwią jeszcze w komunie- a więc wszystko jest TAJNE, a klient jest traktowany jak w skeczach TEJ (Z.Laskowik& B.Smoleń), czyli nie ma żadnych praw, a jedynie obowiązki. Oczywiścia jak już podpisze cyrograf na 2 lata. Ten stan będzie trwał dotąd, aż zmieni to większa konkurencja na rynku lub przepisy prawne.

Jaki jest interes operatora w tym, żeby tak utrudniać życie potencjalnego, czy nowego klienta. Muszę biegać z anteną dookoła domu i sprawdzać każdy możliwy kierunek... Nie łatwiej byłoby po prostu poinformować klienta o najbardziej dogodnej lokalizacji?

Na tym polega ich filozofia działania. Prawdopodobmie czerpią z tego jakąś sadystyczną przyjemność. Dlatego, żadna polska firma nie przebiła się na zachodzie, bo tam trzeba naprawde dbać o kienta.

PS.A jak biegasz z tą anteną, to sprawdź sobie hiperterminalem nadajniki.:
http://www.bez-kabli.pl/ftopic3571-20.html