[NEWS] Awaria sieci Orange? - Warszawa dziś rano.

[zDaleKi]

Jeżeli ktoś z Was miał dziś rano problemy z połączeniem internetowym za pomocą sieci Orange, to powodem tego mogło być to zdarzenie:
Informacje z godziny ok. 7:

Z naszych informacji wynikało, że problemy z połączeniem mieli mieszkańcy Śródmieścia, Woli, Mokotowa, Wilanowa, Targówka.

W rozmowie z tvn24.pl pracownicy biura obsługi klienta powiedzieli, że na razie w systemie nie ma informacji o awarii. Tuż przed godz. 7 telefony znów zaczęły działać.

Źródło: News: TVN24

[Patryk]

Cóż...tak to bywa w każdej sieci.

[zDaleKi]

News na TVN24 zmienił już się. Obecnie jest tam więcej informacji:

Z naszych informacji wynika, że problemy z połączeniem mieli mieszkańcy Śródmieścia, Woli, Mokotowa, Wilanowa, Targówka. Problemy z siecią były nawet w Płocku. Potwierdza je rzecznik grupy TP Wojciech Jabczyński: - Mieliśmy kłopoty z jedną z central i to powoduje, że mieszkańcy Warszawy oraz okolic mogli mieć problemy z połączeniami.

Kilkadziesiąt minut po godz. 7 awaria została całkowicie usunięta. Wszyscy mieszkańcy stolicy mogą już korzystać ze swoich telefonów - informuje Jabczyński i dodaje, że była to jedyna duża awaria sieci Orange w ostatnim czasie.

[ja.michal]

Zrobili reset i poszło.

[Nalewka]

Tiaaa, "jedyna duża awaria"...

Znowu są w porządku, nic się u nich nie psuje i nie zawiesza, to tylko u mnie, na końcu świata, sygnał siada, orange jest w porządku, a okazuje się dwa dni później, że cała gmina miała kłopoty z siecią telefoniczną. Fakt, gmina, to tylko parę tysięcy telefonów, a stolica to już setki tysięcy, czy wręcz miliony. A więc "duża" = największa, bo nie ma w Polsce większego rynku dla połączeń telefonicznych, niż stołeczny. Awaria mniejsza niż obejmująca setki tysięcy abonentów, to już w ogóle nie awaria...

Najświeższy przykład? Wczoraj miałam tylko telefony alarmowe, a dodzwonić się do mnie nie można było przez parę godzin w dzień. Nawet smsowych powiadomień o próbach połączeń nie dostawałam... Czyli sieć siadła definitywnie. Popytałam sąsiadów - to samo. Ale orange oczywiście awarii nie miał... Bo musiałby zapłacić odszkodowania, rekompensaty czy tp. każdemu, kto by się zgłosił... Ot, taka polityka firmy, oszczędnościowa, a najlepiej oszczędza się na kliencie. Można wtedy więcej wydać na zdobycie nowego klienta, który jeszcze nie wie, że dużo długich i kolorowych reklam w tv nijak ma się do później obsługi...

Eh, pogadałam sobie, może mi złość przejdzie...

[ja.michal]

Nalewka, to może przenosiny telefonu do np. Plusa? Też ma blisko Ciebie BTS. No, albo do Playa bo taniej i działa na Plusie.

[Patryk]

Awarie zdarzają się w każdej sieci, a na wsi w razie czego jest najciężej - taka specyfika sieci nie tylko telekomunikacyjnych, nieważne, czy to kable TP, czy GSM lub inne radio, czy też energetyka, gaz, itp.

[Nielimitowany]

a na wsi w razie czego jest najciężej

Wiem coś o tym, przechodziłem to.
Było chyba przeciążenie sieci, był tylko głos a brak było transmisji danych.

[ryba825]

U mnie chyba dziś Orange miało awarię, bo nie działało ani CDMA, ani GSM. Minimum 30 minut nie było GSM (nie jestem wstanie określić ile, ponieważ akurat nie używałem telefonu, ani modemu) i minimum 40 minut nie było CDMA. To jest minimum, więc ten czas mógłby być dłuższy.

[ Dodano: 2010-07-15, 23:17 ]
No nie! Nie działa CDMA z BTS'a Zakroczym.