5,5 Km po lini prostej. Net radiowy katastrofa.

Sieci bezprzewodowe w technologii 2.4 GHz i 5 GHz oraz usługi polskich operatorów WiFi / Wi-Max / HiperLAN, dyskusje o routerach.
Reklama: Szukasz dostawcy internetu? Sprawdź https://isp.today/pl/ ogólnoświatowy katalog dostawców internetu.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Adamjx

5,5 Km po lini prostej. Net radiowy katastrofa.

Post autor: Adamjx »

Nie piszę w imieniu swoim. Problem dotyczy kogos z rodziny. Ten ktoś chciał koniecznie internet. Moim zdaniem wybrał najgorszą ofertę w okolicy.
W miejscowości Starzyno (wioska) jest sklep komputerowy (firma RCS), którego właściciel również zakłada neta po drodze radiowej. Zadzwoniono do niego z miejscowości Mieroszyno (5,5Km po lini prostej) czy jest możliwość udostępnienia netu. Oczywiści gość od razu- że nie ma problemu itd. Przyjechał, pomierzył że jest sygnał powiedział, że nie będzie problemu, ale nie ma czasu na instalację zostawił antenę (coś ala mała satelita) powiedział założycie sami. No i faktycznie biorąc pod uwagę otwarty obszar i widoczność wzrokową poradzono sobie z montarzem. Zasięg od samego początku jest tragiczny. Jeżeli sieć jest dostępna to potrafi w teście pokazać nawet 1400Kb/s- czyli doskonale, ale co z tego. W większości czasu zasięgu nie ma. Do gościa dzwonią a on zlewa sprawę. Dziś próbowali sami jeszcze raz ustawić antenę- ułamali końcówkę. I co teraz? Umowa jest na dwa lata-65zł na miesiąc, co robić? Kupić inną antenę, lepszą? jeżeli tak to jaką? Proszę o radę.
Awatar użytkownika
morion
Specjalista bezprzewodowy-senior
Posty: 468
Rejestracja: 2006-04-25, 10:42
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: 5,5 Km po lini prostej. Net radiowy katastrofa.

Post autor: morion »

hehe... a powiedział wam <font color="#FF00FF"><b>»»w ogóle««</b></font> jak ją zainstalować? ogólnie kaszanka, jest widoczność optyczna? jeśli tak to można próbować z gridem na 2.4GHz lub jakimś mocnym panelem tak około 23dB... zależy ile macie kabla od anteny do kompa...
jutro to dzis... tyle że jutro :)
pir
Początkujący użytkownik forum
Posty: 14
Rejestracja: 2006-09-13, 22:36

Re: 5,5 Km po lini prostej. Net radiowy katastrofa.

Post autor: pir »

Witam, troche malo szczegolowych informacji jest w Twojej wypowiedzi, ale ja na Twoim miejscu zrobil bym nastepujace rzeczy:
1. dowiedzial sie jaka to jest tak naprawde antena czy offsetowa czy zwykla jest to bardzo wazne przy jej prawidlowym ustawieniu, gdyz ustawiajac offsetowa trzeba ja skierowac w kierunku jakby ziemi, mozna powiedziec ze patrzy w ziemie, poczytaj troche na tym forum to z pewnoscia znajdzies sporo na temat anten offsetowych i zwyklych i jak powinno sie je ustawiac
2. skontakotwal bym sie z innymi klijentami najlepiej w okolicy i sprobowal dowiedziec jak to jest u nich z netem czy tez maja takie problemy, byc moze winna nie lezy w radiolini tylko po stronie tego kolesia, ktory udostepnia neta, moze to on ma problemy ze sprzetem itd
3. zapoznal bym sie dokladnie z warunkami umowy, bo jesli pomimo odpowiedniego ustawienia nie ma nadal neta to ewidentnie koles sie nie wywiazuje z umowy i jest podstawa zeby ja zerwac (w zaleznosci od tego oczywiscie jak jest skonstruowana)
4. nie bardzo rozumiem co Ty rozumiesz przez to ze zlamali koncowke, taka antena ktora dostaliscie od tego kolesia to zwykly kawalek blachy z tzw falownikiem na koncu (kawalkiem metalu dosc masywnym), nie jest to zaden hi-tech, jesli zlamaliscie ramie miedzy antena a ta koncowka to wystarczy je zespawac, skrecic czy cokolwiek innego byle by uwarzac na to zeby mialo to takie same rozmiary i ksztalt jak przed zlamaniem
5. jesli zaden z punktow powyzej nie daje rozwiazania, to teraz z naprawiona juz antena trzeba sie pobawic w ustawianie anteny, najlepiej miec do tego 2 osoby, jedna kreci delikatnie antena (musi byc przykrecona zeby byla stabilna, ale na tyle luzno zeby sie ja dalo jeszcze regulowac) a druga patrzy na poziom sygnalu jaki macie przy danym ustawieniu anteny
6. nalezy zwrocic jeszcez uwage na dlugosc kabla jaki jest miedzy antena a komputerem, zasada jest prosta im dluzszy tym gorzej, zakladam ze gosc od netu to typowy kombinator wiec nie ladowal kasy w dobry kabel i odleglosc juz nawet kilku metrow moze miec dosc duzy wplyw na jakosc sygnalu
7. to <font color="#FF00FF"><b>»»na razie««</b></font> tylke wskazowek na poczatek, daj znac co osiagnoles i postaraj sie opisac troche dokladniej sytuacje to jeszcze cos moze wymyslimy
8. powodzenia
Adamjx

Re: 5,5 Km po lini prostej. Net radiowy katastrofa.

Post autor: Adamjx »

wróciłem teraz z imprezki:)Wyjaśnię sytuację rano, lub później. W każdym bądz razie dzięki. Jednak proszę o radę dalej..... Wierzę w to forum.... i nie jestem jedyny :D Naprawdę dziękuję!
Adamjx

Re: 5,5 Km po lini prostej. Net radiowy katastrofa.

Post autor: Adamjx »

Teraz przeczytałem dokładnie i bardzo dziękuje. Wypowiedz jest szczegółowa i na temat. Dzięki.
Adamjx

Re: 5,5 Km po lini prostej. Net radiowy katastrofa.

Post autor: Adamjx »

Sytuacja jest gorsza niż myślałem. Pojechaliśmy dzisia do gościa aby wyjaśnić sytuacje. Psy na podwórku, nie odbiera telefonów, ale w końcu wyszedł i powiedział " wina leży po stronie klienta " nie chciał z nami rozmawiać poprostu odwrócił się plecami i odszedł. Co w takiej sytuacji zrobić? Pomysł jest taki żeby zakupić nową antenę- mocną i dobry kabel. Poradzcie z jakiego sklepu i sprzętu skorzystać. A jeżeli to nie pomoże to pozostaje przestać płacić i droga sądowa aby zerwać umowę.....?
PiotrekJaw
Początkujący użytkownik forum
Posty: 10
Rejestracja: 2006-12-18, 18:46

Re: 5,5 Km po lini prostej. Net radiowy katastrofa.

Post autor: PiotrekJaw »

Jesli piszesz ze nie masz czesto sygnalu to chyba koles sie nie wywiazyje z umowy nie? masz tam pewnie napisane ze przez 24h\dobe masz zapewnionego neta, a jesli gosciu jeszce tak traktuje klientow ze nawet nie wyjdzie pogadac to ja bym mu tym rzucil na podworko i postraszyl sadem, zobacz co masz w umowie.
pir
Początkujący użytkownik forum
Posty: 14
Rejestracja: 2006-09-13, 22:36

Re: 5,5 Km po lini prostej. Net radiowy katastrofa.

Post autor: pir »

witam

zachowanie Twojego "providera" wskazuje oczywiscie na jego "profesjonalizm", ale w sumie to nie odpisales jak obecnie wyglada sytuacja, bo napisales tylko ze pojechales do goscia, ale z czym ? co mu powiedziales lub chciales powiedziec ? o co sie chciales zapytac ? z tego co widze to chyba nie ma sensu sie strzepic z gosciem tylko trzeba dazyc do jak najszybszego wycofania sie z umowy, tylko jesli doszloby do jakis powaznych rzeczy to musisz miec z czym wyjsc, bo <font color="#FF00FF"><b>»»na razie««</b></font> narzekanie ze nie masz neta ze zlamana antena (nie wiem co wlasciwie znaczy zlamana antena w tym konkretnym przypadku) to jest dosc oczywista Twoja wina, bo <font color="#FF00FF"><b>»»na razie««</b></font> nie mozesz stwierdzic czy tak wlasciwie ten net dziala czy nie a do zerwania umowy musisz miec jakies podstawy, opisz troche dokladniej co sie dokladnie stalo z ta antena moze jakies zdjecie czy cos i wtedy cos bedziemy dalej myslec, dobrze by bylo jakbys tez naprawde solidnie przestudiowal ta umowe i sie dowiedzial jakie sa obowiazki providera wobec Ciebie.

Pozdrawiam,
Piotr
Adamjx

Re: 5,5 Km po lini prostej. Net radiowy katastrofa.

Post autor: Adamjx »

OK. Zadzwoniono do tej firmy odebral pracownik, ten to chociaż zapytal sie czy cos sie stalo. Powiedzial, ze antene trzeba wymienic. Zdecydowalismy jednak, ze antene kupimy na wlasna reke. Zamówilem dzis w Dipolu antena typu grid i lepszy przewód. Zobaczymy przyjdzie przesyłka co z tego wyniknie. Mam troche obawe bo antena nie byla tania, ale w tej firmie RCS chyba mają same badziewia. Zobaczymy. W każdym bądz razie dzięki za zainteresowanie. Powinien tu sie wypowiadać zamiast mnie osoba którą problem dotyczy bezpośrednio, ale on już <font color="#FF00FF"><b>»»w ogóle««</b></font>, kompletnie się na tym nie zna (nie ten przedzial wiekowy, a komputer kupil przed zalożeniem neta) Pozdrawiam.
Adamjx

Re: 5,5 Km po lini prostej. Net radiowy katastrofa.

Post autor: Adamjx »

Wczoraj zamontowaliśmy antenę. Windows wyświetla, że siła sygnału jest bardzo niska, ale net hula bez zarzutu. Tej antenie nie straszne wiatry a uwierzcie- tu u nas zrywa dachy. Maszt na którym jest antena cały się rusza a pomimo tego internet jest stabilny. Zrobiliśmy wszystko z naszej strony a nawet więcej. Inaczej mówiąc poszliśmy na duży kompromis i ugodę z dostawcą netu. Teraz pozostaje czekać i testować łącze, ale raczej jestem przekonany, że jeżeli w tych wichurach co szaleją na wybrzeżu internet działa to może być tylko coraz lepiej. Pozdrawiam całe grono forowiczów.
ODPOWIEDZ