
Mieszkam tam, gdzie (nazywając rzeczy po imieniu) psy d***** szczekają. Poprawka!


Mam tu taki "internet" radiowy, że zanim otworzy się najprostsza stronka, to ja już mam partyjkę pasjansa zrobioną. A wcale nie jestem w tym taka szybka

Szukam jakiegoś inego rozwiązania w celu kontaktu ze światem. Problem w tym, że nawet neostrada tu nigdy nie dotrze. Chciałabym łączyć się przez satelitę, ale nie wiem czy wszystko będzie tu odbierało (mam Cyfrę+ i odbiera).
Przeczesałabym net w poszukiwaniu najlepszego rozwiązania, ale sami wiecie... wiatr we włosach

Póki jeszcze nie zwariowałam do reszty, napiszę Wam co mam, a Wy zaproponujcie mi please jakieś sensowne i w miarę tanie rozwiązanie. OK?

W tej chwili płacę za neta 40zł/m-c, ale ta niska cena nie jest warta urazu psychicznego, jakiego przy tym doznaję. Sami wiecie do czego doprowadza aż 8kbps

A więc dysponuję:

- nieszczęsną anteną kierunkową, którą łączę się z radiówką;
- komputerem stacjonarnym z kartą radiową do anteny;
- laptopem ASUS A6jc z chyba wszystkimi kartami do łączenia się z netem jakie istnieją;
- telefon na kartę Sony Ericsson W810i
- antenę satelitarną, która służy mi do Cyfry+, ale jakby była potrzebna...
Nie mam pojęcia czy niektóre z tych rzeczy się do czegoś nadadzą, ale czekam na propozycje


A teraz będę się modlić żeby było mi dane odebrać wzelkie odpowiedzi

KOCHANI LICZĘ NA WAS!
neissi