Jako, że ipv6 jest używany jako domyślny, czyli jeśli jest możliwe połączenie po ipv6 to jest ono ustanawiane zamiast ipv4, komunikacja z moimi firmowymi serwerami odbywa się po ipv6.
Do niedawna wszystko było ok ale ostatnimi czasy zauważyłem, że orange chyba coś zmajstrował bo prędkość połączenia po ipv6 spadła mi do 130kbps w porównaniu z 3,3 mbps jakie mam po ipv4.
Początkowo myślałem, że to problem z routingiem w mojej sieci lokalnej, albo coś z ustawieniami tuneli ipv6 się przypadkowo schrzaniło ale sprawdziłem w najróżniejszych możliwych konfiguracjach plus dodatkowo kilkanaście speed testów ipv6 i ipv4 i wynik zawsze taki sam.
Mam też iplusa i w iplusie chodzi ok (niestety iplus ma u mnie zasieg hspa jak ma, a zazwyczaj nie ma).
Stąd wniosek, że to Orange coś cuduje.]

Może ma to związek z tym, że najprawdopodobniej po ipv6 nie zliczało im poprawnie (albo wcale ;-) ) transferu więc profilaktycznie zamiast poprawić metodę zliczania transferu to uwalili prędkość.
Czy ktoś z was również używa ipv6 i doświadczył podobnej sytuacji?