Więc tak, mam kartę orange od kilku lat swój nr. itp, zmieniłem ostatnio plan taryfowy na free, potrzebuję też drugą (do modemu), więc nabyłem starter ale zastanawiam się nad sensem doładowywania skoro na popularnym portalu aukcyjnym idzie dostać 6GB za ok40zl, aby tyle mieć w doładowaniu muszę doładować za 100zl.
Na numerze tej drugiej karty mi nie zależy, nawet go nie znam i poznawać nie chcę to tylko dostęp do neta.
Chyba, że gdzieś są jakieś haczyki...? dopiero raczkuję jeśli idzie o internet GSM.
Ps. Chyba, że gdzieś internet jest zdecydowanie tańszy, to proszę o info
