Witam!
Posiadam Router TP-LINK TG-W8901G i mam z nim następujący problem, a mianowicie: zamówiłem sobie antenkę aby mieć lepszy zasięg lecz poprzez swoją nieuwagę przy przykręcaniu anteny złapałem za gwint od routera i... zacząłem go kręcić, aż w końcu go ukręciłem... przez to antenka nie działa (nawet ta stara). Następnym moim błędem było to, że zamiast oddać go na gwarancje to postanowiłem go rozebrać i spróbować naprawić, niestety po przylutowaniu kabelka od anteny do płyty antenka dalej nie reaguje. Czy jest na to jakiś sposób?
Router - czy jest jeszcze nadzieja?
Moderator: Moderatorzy
-
- Początkujący użytkownik forum
- Posty: 1
- Rejestracja: 2011-03-01, 17:20
- Lokalizacja: ze wsi
- wojteks
- *** Administrator ***
- Posty: 26432
- Rejestracja: 2007-12-02, 11:51
- Lokalizacja: PL
Re: Router - czy jest jeszcze nadzieja?
Sam lutowałeś? Jeżeli tak to czym? Mogłeś zrobić zwarcie w miejscu przylutowania kabla lub uszkodziłeś tor radiowy.arshavin23 pisze:niestety po przylutowaniu kabelka od anteny do płyty antenka dalej nie reaguje. Czy jest na to jakiś sposób?
Nie pomagam na PW!
- Jaco
- Mistrz bezprzewodowy - moderator
- Posty: 10946
- Rejestracja: 2006-03-27, 18:24
- Lokalizacja: Polska
Re: Router - czy jest jeszcze nadzieja?
A ja bym poprosił o jakieś zdjęcie tego miejsca.arshavin23 pisze:niestety po przylutowaniu kabelka od anteny do płyty