Mam następujący problem. Dwa lata temu podpisałem umowę na internet mobilny z orange. Dokładniej rzecz biorąc podpisał ją mój znajomy, gdyż ja z pewnych przyczyn nie mogłem wziąć umowy na siebie(ja płaciłem pieniądze Jemu, a on operatorowi).
Przez pierwsze miesiące było jeszcze w miarę dobrze, następnie internet siadł. Transfery 5kb/s stały się codziennością, z którą nijak nic nie dało się zrobić. Starczy powiedzieć, że przez ponad półtora roku nie odpaliłem na swoim komputerze żadnego filmiku z youtube.
Na szczęście pojawiło się światełko w tunelu. Zbliżający się koniec umowy!
Wreszcie miała nadejść upragniona zmiana na iplusa, który w mojej wiosce chodzi z prędkością przyprawiającą o zawrót głowy. Niestety znajomy, na którego umowa jest spisana nie znał moich planów i pewien, że jestem zachwycony usługami pomarańczowego operatora kilka tygodni temu(bez mojej wiedzy!) przedłużył umowę o kolejny rok 
Aktualny stan rzeczy bardzo mi nie odpowiada, jednak jestem w sytuacji beznadziejnej
Na dwie umowy jednocześnie zwyczajnie mnie nie stać. Zerwanie umowy z orange pewno kosztuje krocie. Wygląda na to, że zostałem z moim internetem w związku przez kolejny rok
Co czynić? Ma ktoś jakiś pomysł? Niestety 10 dni(czas, w którym mogę wycofać się bez konsekwencji) od podpisania umowy minął, gdyż o przedłużeniu umowy dowiedziałem się z dwa tygodnie po fakcie.
