Śmieszne rozmowy z BOK - cytaty

[gebus12]

Pmyślałem że zrobie taki temat w którym każdy będzie mógł opisać nam swoją rozmowę z konsultantami BOK lub rozmowę w salonie (chodzi mi o te śmieszne i wkurzające kawałki )

Ja zacznę:

>>Witam dzwonię w związku z pocztówkami mms. Chciałbym się dowiedzieć ile taka pocztówka może iść do adresata.
<<Pocztówka SMS tak??
>>Nie proszę pani pocztówka mms z własnym zdjęciem.
(...tutaj mniej istotny kawałek...)
<<A to my mamy taką usługę

Normalnie kupa śmiechu jak oni są tam wyszkoleni :D

Jak macie fajne cytaty to wrzucajcie

[NewWalk]

Hmm ja jako osoba pracująca w branży powiem Ci ze nie widzę w tym nic śmiesznego. U każdego operatora jest tyle ofert, promocji, usług itp, że nie znam człowieka, który byłby w stanie to wszystko spamiętać i na bieżąco aktualizować zmieniające się informacje. Nikt nie zna oferty w 100%! Nikt, nawet, ten kto jej uczy i sprawdza jej znajomość.

Osobiście podchodzę do tego tak jak tan konsultant... Pocztówka MMS to totalna bzdura i <font color="#FF0000"><b>***Cenzura***</b></font>, którą nie warto zaśmiecać sobie głowy. Bo i tak nikt o to nie zapyta przez najbliższe pół roku

A co do pomysłu na temat to jest dobry
Postaram się dawać tu również, rozmowy 'inteligentnych' klientów z pracownikami salonów.

ROZMOWY (K)lient, (S)przedawca:

O roamingu...
K: czy jadąc za granicę będę mógł stamtąd dzwonić
S: oczywiście jeżeli ma pan aktywny roaming
K: czyli
S: taka usługa która pozwala rozmawiać z telefonu komórkowego będąc poza granicami kraju
K: a czy to działa też na telefon stacjonarny?
S: Czy chce pan zabrać ze sobą za granicę tel. stacjonarny?
K: a który lepiej będzie działał?

---

O internecie bezprzewodowym
K: jaki szybki to jest internet?
S: w zależności od tego z jakiej technologii korzystamy (i tu objaśnienie gprsu edge umtsu i hsdpa). gdzie pan będzie z tego internetu korzystał?
K: wszędzie cała Polska, Bielsko, Katowice i czasem Warszawa
S: to dobrze sie składa bo w kato i wwa mamy już hsdpa
K: a co mi pan gada o jakimś hsdpa jak tego nawet u nas w mieście nie ma

---

O roamingu
K: dzień dobry, czy może mi pan rozciągnąć telefon na Niemcy
S: yyy jasne...

---

O szpiegu
K: czy jak panu podam nr tel mojej żony, to czy może pan ją namierzyć?
S: nie mam takich możliwości
K: bo ona jest w szczecinie z kochankiem i ja wiem, że ona tam jest tylko chce wiedzieć gdzie dokłądnie
S: tak jak panu powiedziałem nie mamy takich możliwości
K: jak nie macie, panie ja już ją namierzyłem, że tam z nim siedzi, a wy nie możecie
S: yyy pozdrowionka...

[przewaks]

@NewWalk, nie do końca się z Tobą zgodzę. Konsultanci zasiadający w BOK jak i reprezentujący firmę w salonach powinni być wyszkoleni w takim stopniu żeby w jak najkrótszym czasie udzielić klientowi wyczerpującej odpowiedzi. Tymczasem nierzadko jest tak, że oni sami nie wiedzą o wielu rzeczach/usługach. O ile dobrze się przypuszczam, konsultanci w BOK mają przed sobą komputery. Jeśli tak jest, to faktycznie, nie muszą znać całej oferty na pamięć bo w każdej chwili mogą do niej zajrzeć i sprawdzić interesującą klienta kwestię. Osobny problem stanowi sposób przygotowania informacji dla konsultantów. Jeśli bowiem dane nie będą przejrzyste, konsultantowi trudno będzie cokolwiek w nich szybko znaleźć.
Oczywiście należy tu wziąć też pod uwagę "inteligencję" dzwoniących klientów. Niemniej uważam, że taki konsultant powinien być na tyle elokwentny żeby w miarę szybko zorientować się o co klientowi chodzi.
Tak się składa, że również korzystam z Orange i ostatnio dzwoniłem do BOK-u od Internetu celem uzyskania informacji odnośnie możliwości korzystania z publicznego adresu IP. Przedstawiłem konsultantce mój problem i uzyskałem odpowiedź, że nie ma takiej usługi i, że publicznego IP otrzymać nie mogę. Zakończyłem rozmowę bardzo rozbawiony ponieważ na tym forum wyczytałem, że jest takowa możliwość a ja chciałem się tylko upewnić i dopytać jak skonfigurować połączenie. Nie minęły 2 minuty, dzwoni telefon - konsultantka spod *800 sama do mnie oddzwoniła, przeprosiła za swój błąd (prawdopodobnie niezrozumienie problemu) i wyjaśniła, że należy korzystać z APN: vpn by otrzymywać publiczne IP.
Cóż, takie zachowanie świadczy, że jeśli konsultant chce, to jednak może zdobyć odpowiednie informacje nawet jeśli klient nie przekazuje ich w zrozumiałej formie.
Niestety nie jest tak zawsze bo kiedy dzwoniłem do BOK żeby złożyć reklamację na kłopoty z pobieraniem faktur z Orange On-line, to chyba 5 minut musiałem tłumaczyć w czym tkwi problem, po czym i tak usłyszałem, że "no wie pan, ja właściwie problemu nie widzę ale jeśli pan chce, to mogę przyjąć reklamację...". Po takim tekście to mi się już wszystkiego odechciało.
Tak więc sądzę, że gdyby dokonano pewnych zmian w sposobie szkoleń przyszłych konsultantów i odpowiednio przygotowano dla nich narzędzia pracy, obsługa klienta byłaby o wiele łatwiejsza dla obu stron.

[Tomekłódź]

Ja dzwoniłem parę razy do iPlusa na 60110101 i to nie mas sensu w moim przypadku. Parę razy miałem problemy z netem przez UMTS rozłanczało, transfer urywany i takie tam.
Jak dzwonie do BOK to oni zawsze tą samą śpiewke że motorola v980 nie jest obsługiwana i to w tym jest problem. A dalej ciągnąć temat co mi się psuje w telefonie koleś mówi że telefon ma taki swój system taki jak windows a windows tez czasami się psuje i każą zmienić soft. PARANOJA

[Fanta]

Ja dzwoniłem parę razy do iPlusa na 60110101 i to nie mas sensu w moim przypadku.

Ja też dzwoniłem kilka razy i jedyną odpowiedzą jaką dostawałem było: "Prosimy napisać reklamację..." To napisałem tą reklamację i obszerny rozdział poświęciłem na opisanie pomocy jaką udzielili mi niby technicy z iPlusa... Może choć odrobinę się coś zmieni...

[NewWalk]

Jak składałem reklamację w Erze i po 23 dniach zadzwoniłem się zapytać czy już coś wiadomo to... Pani powiedziała, że do 20 dni od dnia złożenia reklamacji dostanę odpowiedź.

Powiedziałem, że chyba już termin minął. Pani powiedziała, że to sprawdzi. Po kilku minutach oddzwoniła i powiedziała, że jednak 30 dni to potrwa.

Po 30 minutach dostałem sms, że odpowiedź na moją reklamację została wystawiona i wysłana pocztą

5 min później wspomniana Pani zadzwoniła i przeczytała mi treść odpowiedzi

A więc... burdel jest wszędzie