
Router: tp -link 3420 v2
modem: huawei e3131
dostawca: T-mobile

Widzę maszt z nadajnikiem z okna - w lini prostej jakieś 6-7 km.
Szanowna tfu! sieć T-mobile przez ostatnie 3-4 miesiące na naszym tereniu robiła przebudowę sieci - łączenie nadajników z Orange itd. czyli poprawa zasięgu, by żyło się lepiej

Internet w tym czasie ledwo żył, tylko edge i to fatalnie.
Teraz jesteśmy po zmianach i klops.
Przed zmianami był stabilny sygnał 3,5 G, miałem 3-4 Mb jeśli modem stał przy oknie dachowym.
Po zmianach zrobiło się od 6-10Mb ale radość nie trwała długo.
Prawdopodobnie przestawili nadajnik i do mnie dochodzą ochłapy

Zgłaszałęm problem kilka razy, to albo mam zepsuty telefon/modem, albo specyfika zabudowy, u nich wszystko jest super

Od kilkunastu dni jest problem, bo przy zamkniętym oknie łapię co najwyżej Edge,
a najczęściej modem nie może się połączyć i szaleje między lampką zieloną/niebieską/turkusową, a internetu brak.
Jak otworzę szeroko okno to lampka turkusowa i od 1-7 Mb zależnie od humoru.
Idzie jesień, zima więc okno będę musiał zamknąć

Teraz co NAJCIEKAWSZE

Jakiś czas temu kupiłem antenę wzmacniającą sygnał - duży talerz jak satelita z odpowiednim kablem, coś tego typu: link alledrogo
Po podłączeniu anteny (niezależnie czy otwarte czy zamknięte okno) zapala się zielona lampka - edge. Czyli zasięg spada

O co chodzi ?
I teraz pytanie czy tą antenę jakoś specjalnie ustawić, bo ręcznie kieruję ją na próbę w stronę nadajnika i nic to nie daje

Proszę o pomoc i nakierowanie co mozna zrobić ?