Mam nadzieje, że dobry dział, w razie czego proszę o przeniesienie. Ale do rzeczy.
Panowie mam dylemat, aktualnie używam OrangeFree na bazie CDMA (karta w MV610). Śmiga ładnie, między 3-4 Mb/s w ciągu dnia, nieco szybciej w nocy, bez żadnej anteny pomocniczej, itd. Ale jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia, w mojej okolicy pojawiło się Networks! i zastanawiam się czy warto coś w tym kierunku kombinować. Dlaczego się zastanawiam?
No bo do nadajnika mam z 8 km, po drodze trochę drzew. A ważne żeby sygnał był stabilny no i zysk na prędkości taki, żeby opłacało mi się z dotychczasowych 3-4 Mb/s z CDMA przesiadać. Potestowałem trochę w telefonie (Samsung Galaxy mini), loguje mnie do sieci 26034 to jest UMTS Orange (chyba 2100, bo 900 raczej jeszcze nie działa? - choć na tym nadajniku z którego łapię sygnał jest cały komplet od cdma450, umts900 po umts2100) i generalnie na telefonie wewnątrz budynku, w pokoju gdzie miałbym to wszystko użytkować sygnał jest między 95-110 dBm według Netmonitora, tego w wersji na Androida.
Kusi mnie oczywiście HSPA+ DC i zastanawiam się czy warto przy takich parametrach inwestować kasę? Czy antena poprawiłaby osiągi na tyle żeby gra była warta świeczki? (a uznam, że będzie warta przy prędkości od 7 Mb/s wzwyż i stabilnym pingu). Co myślicie? Prosiłbym o jakieś porady głównie co do anteny, itd bo z modemów to widzę, że najtańszy z obsługujących HSPA+ DC byłby Huawei E372. Z góry dziękuję za wszelkie opinie.
PS: namiary z btsearch podam w razie czego na pw.
edit// poszperałem trochę po sieci i wychodzi na to, że to 26034 to jest UMTS900
