3g w Puszczy Piskiej - antena zewn.

[wojtekko43]

witam wszystkich na forum, to będzie mój pierwszy post.
Proszę o pomoc w doborze optymalnego rozwiązania. Wybieram się pod namiot, między mazurskie lasy i jeziora. Na miejscu chciałbym skorzystać z dobrodziejstw internetu mobilnego sieci Orange. Wg informacji podanych na stronie operatora, dostęp do technologii 3g na miejscu jest (współrzędne lokalizacji: 53° 32'50"N 21°40'49"E). Jednak po ubiegłorocznych doświadczeniach wiem, że jest gorzej niż wskazuje mapa zasięgu. Szczególnie w deszczowe i pochmurne dni jakość połączenia nie była zadowalająca (teren wokół porośnięty jest puszczą). Posiadam router Huaweii e5773s-320 i chciałbym go wyposażyć w antenę zewnętrzną. Poszukuje czegoś niedrogiego, nie oczekuje cudów. Połączenie, które umożliwi mi w miarę płynne odtwarzanie treści na Tube'ach, byłoby dla mnie w pełni zadowalające. ...a i nie musi to być antena kompaktowych rozmiarów. Jest możliwość zamocowania antenty na maszczie wysokośi kilku metrów. Idealnym rozwiązaniem byłaby antena, która umożliwiłaby mi również korzystanie z LTE, po powrocie z wakacji. Z góry dziękuje za sugestie, pozdrawiam

[ja.michal]

Z Orange kiepsko jeśli chodzi o LTE. Wprawdzie jest pozwolenie (Krzyże) 10km na zachód od podanej lokalizacji, ale nie wiadomo czy coś już działa. Jakieś 4,5 km na północ od podanej lokalizacji działa LTE w T-Mobile (Jaśkowo), prawdopodobnie LTE800 MHz. Niestety stacje bazowe LTE800 jeszcze nie są wspólne dla obydwu operatorów, działają na razie niezależnie.

Faktycznie lasów pełno, będzie ciężko, chyba że masz możliwość umocowania anteny gdzieś wysoko.


Z anteną w sumie będzie kilka kwestii do przemyślenia.

Po pierwsze czy celujesz w samo 3G czy również w LTE. Jeżeli w LTE to w przypadku LTE800 potrzebne będą dwie anteny, jeśli w 3G to wystarczy jedna.

Druga sprawa to montaż anteny. Jeżeli będzie solidny to można pomyśleć o mocniejszej, która ma węższą wiązkę (koło 24-25°) i większy zysk (np. Yagi ATK20 z zyskiem koło 16,5 dBi), ale nieco trudniej ją ustawić i nie powinna się bujać bo sygnał będzie zmienny i transmisja niestabilna. W przypadku wątpliwej stabilności sygnału lepiej pomyśleć o słabszej antenie (ATK-10 12,8 dBi), ale o szerokiej wiązce (koło 50-58°). Sygnał może być nieco gorszy i prędkości mniejsze.

Trzecia sprawa to LTE w miejscy, w którym chcesz korzystać po powrocie z wakacji. Na jakiej częstotliwości działa to LTE w tej lokalizacji? Bardziej pojemne jest LTE1800, ale potrzebna jest wtedy inna antena (np. Cybertech MiMo 15 dBi lub Sorensen 17 dBi).

Czwarta kwestia to długość kabli antenowych. W wypadku UMTS900 i LTE800, w które zapewne trzeba celować w podanej lokalizacji, nawet 15m kabla nie będzie problemem przy mocnej antenie (więcej zyskuje się w takim terenie wynosząc antenę maksymalnie wysoko). Jeżeli natomiast mowa o LTE1800, albo o słabszej antenie, to lepiej skrócić kabel (szczególnie przy LTE1800).

Przedostatnia sprawa, właściwie wypadkowa tych wyżej. Jeżeli chcesz antenę na urlopie na niższą częstotliwości czyli 800-900 MHz, a po powrocie potrzebna będzie taka na 1800 MHz, wolisz antenę słabszą, ale o szerszej wiązce, którą łatwiej ustawić to można pomyśleć o antenie logarytmicznej czyli działającej w szerszym zakresie częstotliwości. Ma ona zysk od 6 do 9 dBi w zależności od częstotliwości (np. ATK-LOG ALP LTE MIMO 2x2), szeroką wiązkę (66-76°) i wtedy lepiej byłoby, aby kabel był krótszy. Straty na standardowym kablu do anten przy 10m to ponad 2 dB dla 800/900 MHz i koło 4-4,5 dB w przypadku 1800 MHz. Straty na złączach będą zawsze i można liczyć koło 2 dB.

Ostatnia kwestia to budżet.


Wiem, dużo wrzuciłem na raz, mam nadzieję, że dotrwałeś do końca.