Mój ZTE MF286 zaczyna zrywać połączenia chyba (mam go od poniedziałku a dzieje się to od wczoraj). Dzieje sie to zazwyczaj falami. Co chwilę dosłownie wywala neta - znika wfifi oraz zanika net po kablu i dosłownie po 20-30 sekundach pojawia się na nowo. Nie wiem czy ruter się wyłącza bo nie zdążam dobiec na strych
![:)](./images/smilies/smile.gif)
Początkowo myślałem że to wina wątpliwej jakości przedłużacza. Wymieniłem na inny ale po 24 godzinach znowu się pojawiło.
Do btsa mam około 420m niskiej zabudowy domków jednorodzinnych, widoczność zasłania drzewo, ale siła sygnału na poziomie -78dBm
Czy ktoś ma jakieś sugestie o co może chodzić?