Jakiś czas temu zmieniłem operatora internetu mobilnego LTE ze względu na lepszy zasięg, transfer i mniejsze obciążenie sieci w godzinach szczytu. Internet jeśli chodzi o pobieranie i wysyłanie działa całkiem nieźle i prawie wystarczająco jak na moje potrzeby.
Posiadam router Huawei b525 i antenę zewnętrzną Sorensen 1800MHz i tutaj pojawia się problem. Na poprzednim operatorze pasmo 1800MHz było w porządku, jednak mój obecny nadajnik (200-300m w linii prostej) wysyła internet w paśmie 2600MHz. Czytając parametry mojego zasięgu wszystko wydaje się w porządku poza wskaźnikiem SINR który jest na niskim poziomie i skacze od 4 do 10 dB. Dodatkowo RSRQ cały czas skacze od -4 do -9dB. Moim problemem nie jest prędkość internetu a jego jakość, czasami potrafię gubić pakiety w niektórych grach (przy nienajgorszym pingu) i tutaj pytanie: czy zakup nowej anteny odbierającej pasmo 2600MHz poprawi coś w jakości internetu? Czy tak naprawdę antena odpowiada tylko za zasięg, który jest niezły i nic mi to nie pomoże w tych nieszczęsnych zgubionych pakietach?
Odłączenie anteny pogarsza transfer pobierania/wysyłania i podwyższa ping, a ze wskaźników zmienia się głównie RSSI na około -80dB. Ogólnie z anteną jest lepiej.
W załączniku podrzucam wszystkie parametry internetu, mam nadzieję że ktoś będzie w stanie udzielić odpowiedzi na moje pytanie, czy warto zainwestować w nową antenę