Z góry przepraszam za lamerskie pytania, ale ponoć kto pyta, nie błądzi

Więc do rzeczy.
W moim mieszkaniu komputer z routerem jest po jednej stronie, a dokładnie po przeciwnej stronie telewizor. Dzieli ich około 20 metrów, w tym długi korytarz na 10 metrów.
Obecnie mam tani TP-Link TL-WR841N. Jak nie trudno się domyślić, z internetem w komputerze nie ma problemów, ale TV to już ledwo ciągnie (streamowanie czy nawet youtube nie ma sensu).
Więc pytanie, jaki router kupić, bym na TV mógł bez przeszkód korzystać z wi-fi (radiówkę mam 30-40 Mbps)?
Myślałem nad TP-Link C9 (lub nawet C3200) lub Netgear R7000P (lub R7800).
Tylko czy one zdziałają coś na taką odległość (routera nie mam jak przełożyć w inne miejsce)?
A może jakiś inny router (byle był łatwy w obsłudze)? Czy może jakiś wzmacniacz sygnału?