
Temat jest taki: mieszkam w okolicy opuszczonej przez operatorów, co jest dla mnie niezrozumiale, bo wioska nazywa sie Czerwonak i jest praktycznie "sypialnią Poznania". Mam neostrade 10Mbit, i o ile dziala OK, to taka predkosc przestala mi juz wystarczac jakis czas temu. Ostatnio pozbylem sie zludzen na szybkie dociagniecie FTTH, wiec padlo na jakies LTE.
Lokazlizacja: Czerwonak, ulica Wiosenna. Bardzo blisko mam BTS 32011 (Aero2 LTE900/1800 oraz Sferia LTE800), jakies 3km dalej (przez la ) BTS networkS LTE1800. Miesiecznie downloadu mam ca.200GB (2 dzieci konkretnie zuzywa:)
Zastanawiam sie na T-Mobile, ale niestety coverage Orange (mam telefon w tej sieci) u mnie w domu jest kiepski, download 7Mbit, moze na antenie byloby lepiej ?
Do Zygmunta mam uprzedzenia z przeszlosci, poza tym LTE800 niedlugo wyleci, a 900 niewiele wnosi. Co radzicie ? Sprobowac tego T-mobile ?
pzdr,
Mati.