Mam do Was pytanie, a mianowicie, czy pozostać przy internecie stacjonarnym od Multimedia Polska (maksymalnie na kablu mogę mieć 6 MB/s), czy zmienić na Internet Domowy T-Mobile?
Internet stacjonarny mam od 1997 roku i do tej pory sprawował się dobrze. Awarie zdarzyły się bardzo rzadko, a łącze było stabilne. W okresie letnim nawet miałem na kablu 12 MB/s, ale zorientowali się po 3 tygodniach i przywrócili prędkość do 6 MB/s. Wahania są znikome, ponieważ na ogół mam 6,5 MB/s. Umowa kończy mi się w grudniu, ale operator życzy sobie za internet 49 zł, przy czym od momentu wkopania kabli w ziemię, już w nic nie zainwestował.
W poniedziałek aktywowano mi na okresie próbnym Internet Domowy T-Mobile i na chwilę obecną internet osiąga następujące prędkości od 17 do 20 MB/s (mam tę wersję do 20 MB/s.). Wczoraj wieczorem spadło na chwilę do 7 / 8 MB/s i wróciło za chwilę do kilkunastu MB/s.

Mieliście podobny dylemat?
Nie dodałem. Mieszkam na wsi, w okolicach Mławy (woj. mazowieckie). Do miasta mam jakieś 6 - 7 km.