szukam odpowiedzi na pytanie - czy warto koniecznie szukać anteny 800-2600 (tudzież 2100) czy wystarczy mi 1800+2100?
Mam opcję kupienia używanego Cybertech Dualnego LTE/4G 15dBi MIMO za około ~70zł
BTS z którego korzystałem kawałek czasu (T-Mobile) doczekał się refarmingu - dorzucili pasma 1800 i 2100 dla LTE
Do tego czasu przez około 2 lata korzystałem z zestawu 2x ATK-10 (LTE 800) i o ile BTS nie był przeciążony to uzyskiwałem maksymalne możliwe prędkości - ~60Mb/s down i ~20Mb/s down.
Anteny dalej podłączone pod router. Pomimo tego, że dedykowane pod pasmo 800 to przy ustawieniu w LTE Watch na Auto - łapią 1800 lub 2100Mhz (częściej 2100)
Prędkości na 800 wydaje się, że spadły po refarmingu (trzymają się poziomu 30-40 Mb, upload pozostał bez zmian) może jakieś limity narzucili - nie wiem.
Sam pomysł zmiany anteny następuje z powodu spadku tych prędkości oraz co ważniejsze - często na LTE 800 jeszcze przed refarmingiem internet potrafił łapać gigantyczne czkawki, ping skakał wielokrotnie do 200, czasem też przez długi okres czasu utrzymywal się w granich 500+ i nie dało się grać, problem opisywałem w temacie http://www.bez-kabli.pl/viewtopic.php?f=14&t=55784
Tutaj też następuje, czy problemem była zapchana częstotliwość, czy być może problem leży w samym BTS i pomimo zmiany zakresu jest możliwe że dalej będą występować te problemy?
Dorzucam testy, wszystko na podłączonej antenie bo nie chce mi się w tym momencie odkręcać i wystawiać routera za okno.


