Nowa umowa - co innego na infolinii co innego na papierze

[no1muzzy]

Witajcie, spotkaliście się z takim przypadkiem że konsultant na infolinii zadeklarował wam jakieś warunki cenowe, a w umowie dosłanej na email nie ma o tym wzmianki i są standardowe warunki cenowe ?

I czy w takiej sytuacji, jeśli nie odbiorę przesyłki od kuriera i jej nie podpisze, to ta umowa została zawarta, czy mogę o niej zapomnieć i nie odbierać przesyłki od kuriera ?

[key]

Reklamuj warunki - w czasie rozmowy byly inne.

[no1muzzy]

Chodzi o to że nie chce użerać się z operatorem, skoro nie potrafi wysłać warunków takich jak zostały ustalone telefonicznie, stąd moje pytanie czy bez konsekwencji mogę nie odebrać tej przesyłki. Na zdrowy chłopski rozum to mogę, umowa nie zostanie podpisana. A jak to w praktyce wygląda ?

[key]

Wszystko powinno byc opisane w umowie, ale na chlopski rozum przesylka i umowa to dwie rozne rzeczy.

[no1muzzy]

No ale to przesyłka z umową właśnie no i na chłopski rozum skoro wczoraj wieczorem dopiero otrzymałem szczegółowe warunki umowy na piśmie, to właśnie zastanawiam się czy nieodbranie tej umowy (czytaj nie podpisanie jej) będzie wiązało ze sobą jakieś konsekwencje, czy lepiej to odebrać, a później złożyć wypowiedzenie, lub składać reklamacje tak jak wcześniej wpomniałeś.

[key]

Wiec powinienes odebrac, sprawdzic czy umowa w przesylce jest ze zmianami ktore Ciebie interesuja i - jesli nie - reklamowac u dostawcy. Istnieje prawdopodobienstwo ze umowa ktora dostales na maila jest inna niz ta, ktora bedzie w paczce - obslugujacy po prostu przeslal Ci standartowy pakiet.

[no1muzzy]

To byłoby trochę mało poważne ze strony konkretnie tmobile że na email wysyłają umowy inne niż te które dostarczają później na papierze. Klient nie ma możliwość zapoznania się z treścią przed podpisaniem.

[key]

A zastanawiales sie, ze to nie "T-Mobile" wysyla umowy, tylko jakas (niekoniecznie inteligentna) osoba, ktora pracuje dla nich za pare PLN na godzine?

Pozatym: dostajesz umowe to ja czytasz i sprawdzasz czy jest dla Ciebie ok przed podpisaniem. To co posylaja mailem niekoniecznie musi byc identyczne z tym co podpisujesz.

[wojteks]

Otwierasz przy kurierze, skoro wiesz gdzie jest różnica między tym obiecanym na infolinii a przesłanym e-mailem znajdujesz ją w 5 sekund i jeżeli jest inaczej niż miało być odmawiasz podpisania, kurier zabiera nie podpisaną umowę.

Jak podpiszesz będziesz się bujał z reklamacjami itp.

PS pamiętaj że na infolinii obiecują dużo i często to są ludzie z zewnętrznych firm.

[CharlesX]

Tak. nC+ swojego czasu przez słuchawkę obiecywało cuda na kiju, a jak przyszło do podpisania papierów to okazało się, że no o czym mowa...
Dlatego warto sobie nagrywać rozmowy z tymi baranami, bo mają przykaz "cisnąć na wynik" wszelkimi metodami, a później Ty się bujasz i udowadniasz, że nie jesteś wielbłądem... To się oczywiście da odkręcić i ustalone(jak masz dowody) warunki wywalczyć, ale to jest zabawa i marnowanie czasu.

[eddie]

Wielu pośredników tak robi, że wciskają dodatkowe usługi, o których wcześniej w rozmowie nie było.
Znajomy niedawno naciął się na umowę na 2 lata w Orange i internet tylko 5 GB i kiepski telefon.
Został zaskoczony zmianami, ale nie chciało mu się później reklamować.

Jeśli uważasz, że zmieniono warunki, to nie odbieraj przesyłki.

[radius]

Na 99,99% tego "nagrania" z rozmowy nie ma.
I na podstawie czego zareklamujesz?
Kurier też nie wiadomo ile nie będzie czekać. Na szybko czytasz. Jak się nie zgadza to nic nie podpisujesz.

[no1muzzy]

Na szczescie nagranie posiadam. Swoją drogą to maja niezły balagan w tmobile, regulaminy promocji na kolanie chyba pisane, bo wymieszane z roznych promocji podpunkty, i tak np w regulaminie magenta biznes L czyli do 200mbps jest zapis ze maksymalna predkosc pobierania w tej taryfie to 60mbps, a w innym podpunkcie 200mbps.

[radius]

Jeśli nie powiedziałeś, że nagrywasz to raczej tego wykorzystać nie możesz. Zapytaj prawnika żeby sobie krzywdy nie zrobić.
Dlatego ja natrętów zawsze informuję, że nagrywam. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby dalej ktoś chciał rozmawiać. Czy to fotowoltaika czy telekomy. Wszyscy się natychmiast rozłączają.

[no1muzzy]

No jak nie powiedziałem jak powiedziałem:), poza tym sami to mowią jak dzwonią. Poki co wszystko jest okej, w aplikacji wyświetla się kwota taka jak ustalona. LTE śmiga jak ta lala:)

[darekka]

Jak oferta dogadana i dobre warunki dostałeś w rozmowie to mając zapis rozmowy masz pewność wygranej w przypadku konieczności reklamowania różnic, ba nawet w takim przypadku da się wydębić bonus w postaci rabatu na jakiś czas itp. Kwestia tylko czy się ewentualnie ma chęć napisać reklamacje i poczekać chwilę zwłaszcza mając twarde dowody zaakceptowanych warunków na infolinii.

Jest jeszcze kwestia 14-dniowego okresu na odstąpienie od umowy zawartej na odległość.

[no1muzzy]

Poza nagraniem mam wszystkie ustalone warunki wysłane na email przez konsultanta z którym załatwiałem wszystkie formalności. No może z torbami mnie tmobile nie puści po podpisaniu z nimi cyrografu .

[CharlesX]

Tak dla jasności - nagrywanie tego typu rozmów telefonicznych nie jest niezgodne z prawem. Czym innym jest ich upublicznianie, szczególnie bez usunięcia danych wrażliwych. Nie trzeba informować o fakcie nagrywania, a jak się już poinformuje i druga strona zacznie twierdzić, że nie wyraża zgody to ma jedno wyjście - rozłączyć się. Nagranie takie może być swobodnie wykorzystane w sądzie - w sprawach, czy to cywilnych, czy to karnych dopuszczane są tzw. "owoce zatrutego drzewa", czyli nielegalne podsłuchy, nagrania ze spotkań męża z kochanką, czy odwrotnie itd. Lata temu były odrzucane, ale to się zmieniło
I warto nagrywać, bo jak widać - często naobiecują cudów przez telefon, później nagranie dość często "znika" z ich systemu(w nc+ dość często tak się działo swojego czasu), a Ty zostajesz z ręką w nocniku...