Witam wszystkich. Po długiej przerwie w bawieniu się ustawianie anten (po prostu w domu miałem wszystkie kreski i max prędkość) itp, Orange postanowiło mi zrobić psikusa i zmodernizować nadajnik w mojej miejscowości Pipidówek Dolny

Do LTE800 dodali pasmo LTE1800 i LTE2100, które w sumie prawie że nigdy nie będzie miało prawa być zapchane w moim sektorze (parę domów, ale akurat l nikt nie ma Orange). Dalej te pasma raczej za bardzo nie sięgną, wiec jak to się mówi, tylko głupi by nie skorzystał i nie wymienił routera na nowy. Szukam czegoś raczej stacjonarnego, gdyż prawdopodobnie trzeba będzie podpiąć jakąś antenę. Od czasów wejścia B525 widzę, że sporo się zmieniło i nie śledziłem już przez ten czas nowości (bo po prostu na moim B315 wszystko działało i działa do dziś). Ale chcę czegoś więcej, tym bardziej że LTE800 w niedzielę lubi spaść do 20-30Mbs. Co panowie poleca niedrogiego (może być używany) do agregacji 3 pasm? Dodam, że prawdopodobnie działa modulacja 256 qam, gdyż na LTE800, w nocy przy nadajniku leciało ponad 80Mbs na speedtescie. Ale raczej to bez znaczenia, bo przez 200-300m lasek ginęła różnica i u mnie na podwórku było maks 60-70Mbs. Obecnie na podwórku prędkości wahają się w okolicach ponad 100Mbs, a pod nadajnikiem 240Mbs. Może jakaś antena byłaby tutaj rozwiązaniem i dałoby radę dobić do 200Mbs? Telefon na którym testowałem to Xiaomi Mi9 Pro, więc niestety nie da rady sprawdzić parametrów pasm LTE jak np. w Samsungu.
Na dniach wezmę router na zewnątrz i protestuje ile da radę wyciągnąć, myślę że do ugrania jest całkiem sporo. Mam antenę, ale niestety do LTE800, a jej zysk w wyższych pasmach to nic więcej niż przeniesienie punktu odbioru na zewnątrz (chodź akurat Sorensen czy CT nic więcej u mnie nie zadziałał, jak ustawiałem antenę na inny nadajnik z Play).
Przepraszam za autobiografie, ale myślę, że dzięki temu będzie coś dobrać dla mnie. Pozdrawiam)