Z tego co czytam na tym forum, sytuacja nie polepszy się, póki modem nie pojedzie do porządnego serwisu, gdzie mu wymienią soft lub inne wnętrzności.
Mam jednak pewien kłopot - wśród papierków, które otrzymałem przy zakupie zestawu (w salonie Ery), ani też w opakowaniu modemu, nie ma niczego co by przypominało kartę gwarancyjną... :O Domyślam się, że powinienem był ją otrzymać? Mam tylko fakturę zakupu.
Co zrobić w takim wypadku? Czy mogę oddać modem do naprawy bez ponoszenia jej kosztów? (odwiedzenie salonu, w którym kupiłem modem, jest problematyczne, bo zestaw zakupiłem w innym mieście

I jeszcze jedno: czy aby oddać modem do serwisu, muszę najpierw uzyskać jakieś zlecenie od BOA, aby to uczynić? Czy muszę u nich (w BOA) składać jakąś reklamację na źle funkcjonujący modem? Gdzie ewentualnie zanosi się modem, czy do salonu Ery, a oni już go gdzieś tam dalej wyślą? Czy może sam muszę wysłać do serwisu? Jak to się robi?
Dzięki za wszelkie info i pozdrawiam!
---
EDIT:
Temat przenoszę do:
"Internet bezprzewodowy - pozostałe problemy"
END EDIT
bob
