
Może ktoś z Was drodzy sieciowcy będzie wiedział o co chodzi i jak rozwiązać ten problem...
Otóż mam następujące połączenie.

Ze ściany idzie koncentrykiem, standardowo, Internet z kablówki (UPC), który dociera do modemu z wbudowanym routerem, switchem na kabelki i WIFI (takie teraz dają). Sęk w tym, że potrzebuję przedłużyć zasięg WIFI, więc skrętką połączyłem modem (jego switch) z innym switchem, który ma WIFI (przez port LAN). Wszystko pięknie działa, ale do momentu. Po kilku minutach zdychają DNS'y (samo połączenie nadal działa) i NIE MA TO NACZENIA, czy łączę się poprzez WIFI modemu kablowego, czy drugiego, podpiętego switcha.
Może ktoś to wytłumaczyć? Na czym polega problem?