Ostatnio z Waszą pomocą kupiłem router tplink, okazało się jednak, że położyli kable 250mb, więc dostałem nowy router, Ubee.
Mam trochę dylemat, czy pozostawić samego Ubee, czy może zrobić z niego bridge'a i korzystać z tplinka jako Access Pointu? Jeśli tak to jak by to wpłynęło na prędkości, opóźnienia i ogólną stabilność? I przede wszystkim, czy warto, i co by mi to mogło dać?
Poza tym, po wpieciu bezpośrednio do Ubee nie mam połączenia z siecią IPv6, nie tyle co z internetem IPv6, ale nawet nie mam połączenia lokalnego IPv6. Myślałem, że nowe łącze mi to umożliwi, a tu psikus. Co najdziwniejsze, na stronie producenta jest napisane, ze Ubee obsługuje IPv6.
Z góry dzięki.

PS. Do końca roku będę jeszcze dodatkowo miał łącze 16mb/s ADSL, czy można jakoś połączyć oba te transfery?
