Z racji że orange ostatnio ma spore problemy z btsem z którego korzystam, jego stabilność jest na poziomie stabilności kobiety z borderline w czasie okresu. Orange pingponguje mnie od dłuższego czasu tłumacząc że sieć jest przeciążona. W skrócie:
Obecny sprzęt: B715s-23c + Antena TRANS-DATA LTE KYZ 10/10 na kominie wykierowana w BTS (już tak 5 lat)
Obecny BTS: GPS: 54.277222,18.423056 w Lini prostej mam do niego 800m, przez jezioro i kilka drzew
Moja lokalizacja: 54.27991403617018, 18.411471211657616
Dziś Orange pasmo 2600 + różne próby agregacji.. ciężko było uzyskać coś ponad 8mbit DL
![:]](./images/smilies/splash.gif){kind=small}
Kupiłem starter T-mobile, wsadziłem kartę i od razu na 2600 mamy 45mbit DL i 25Upl.Docelowy BTS: GPS: 54.306944,18.385556 - Antena T-mobile z dostępnym 5G dla orange również - > mam do niej trochę ponad 3km
Czy jest szansa i sens pchać się w nowy sprzęt i przerzucać się na 5G celując w BTS który jest 3km od domu? Ma to prawo działać?
Jeśli tak to jaki router teraz kupić oraz jakie anteny do niego na to 5G.
Pozdrawiam, i dziękuje za pomoc!
Jeśli potrzeba to zrobię testy tylko powiedz jakie, aczkolwiek sam sygnał do tego w Łapinie nie był zły a wyniki mizerne i nie ma znaczenia czy to komp z routera po kablu czy telefon na LTE. Jakoś w lutym mieli awarie że przez 2 dni w ogóle umarł BTS a później przez 3 albo 4 dni było tylko 2g czyli telefony i smsy działały i nic poza tym, od tamtej pory są cyrki że co chwila zrywa połączenia i jak dobrze pójdzie to 10mbps będzie. Sprzęt chyba i tak będzie trzeba wymienić bo jak mówiłeś ten już wiekowy, kable antenowe puszczone przez komin wentylacyjny też na pewno lekko nie miały.