
no więc do rzeczy:
zainstalowałem sobie mandrivę 2008 na laptopie IBM Thinkpad 600E (PII 366 228mb ram).
Chcę nawiązać połączenie ad-hoc na odległość 3-4 metrów - PC z windą udostępnia neta laptopowi, zaznaczę, że na pc wszystko jest ustawione jak należy (połączenie xp-xp działało).
System wykrywa moją sieciówkę (philips snn6500) jako Atheros AR5413, nie zgłasza błędów ale się nie łączy z siecią (po prostu nic nie znajduje), po uruchomieniu sterownika z windy za pomocą ndiswrappera sieciówka startuje i komputery się widzą.
Zarówno Mandriva jak i xp zgłaszają, zę zostało nawiązane połączenie sygnał bdb, ale nic nie działa, nie ma netu, nie wychodzą z mandrivy żadne pingi
" ping 192.168.1.1 destination host anreachable", jedyny ping jaki działa to do samego siebie


Zapora w windzie jest wyłączona.
Firewall w laptopie również.
zarówno jeden jak i drugi komp, jedynie wysyła pakiety ale żadnych nie odbiera.
Co robię źle? Nie mam już żadnych pomysłów co jeszcze sprawdzić i jak.
windows łąćzy się z siecią zewnętrzną lan po takich numerkach:
router 192.168.0.1
pc 192.168.0.2
dns: 195.225.248.48, 195.225.248.8
maska 255.255.255.248
włączone udostępnianie dla karty wifi
karta wifi w pc:
192.168.1.1
maska: 255.255.255.0
brama: brak
dnsy: brak
wifi w laptopie:
ip: 192.168.1.3
brama: 192.168.1.1
maska 255.255.255.0
dnsy te same co do sieci lan
dokładnie takie ustawienia wystarczały do korzystania z udostępnionego netu przy dwóch xpekach