Upłynęło czasu ani mało ani wiele i tak trochę przez przypadek dałem rade

. Po wyjęciu tonera z bębnem w dziurze wisiał plastikowy pasek. Po wyjęciu okazał się on (tak na oko) separatorem do kartek. Pogięty ułamany zatrzask z jednej strony. Trzymało się to na drugim zatrzasku. Wyciągnąłem to nieszczęście z drukarki, włożyłem z powrotem toner z bębnem i zaczęła dobrze drukować i jak na razie nie wciąga więcej niż jedna kartka. Czyli bez tego separatora też działa. Usterka polegała na tym, że taki kawałek plastiku zasłaniał cześć kartki podczas naświetlania albo drukowania i stąd brak prawego marginesu
A co się sterowników i frmware naistalowałem to moje

.
Latka lecą...