Patent ten jest bardzo prosty. Polega on na ściąganiu danych pomiędzy momentami kiedy operator sprawdza stan zużytego rzez nas transferu. Jak to zrobić? wystarczy w momencie, kiedy kończy nam się limit wrzucić jakiś duży plik i obserwować kiedy transfer zostanie obcięty. Jest to stała pora, ograniczenia odbywają się kilka razy na dobę. W następnym okresie rozliczeniowym, pamiętając godzinę kiedy limit jest sprawdzany zaczynamy ściąganie po tej godzinie i dzięki temu zyskujemy nasz przydział tj. 500, 1000MB, czy ile tam nam w umowie dano + to co zdąży się ściągnąć do następnego sprawdzenia (czyli mamy do dyspozycji około 6-8 godzin).
W moim przypadku przy BlueConnect 49 udaje mi się pociągnąć od 22 do około 6 rano (nigdy tyle przy kompie nie wytrzymałem aby sprawdzić) średnio 14 - 18GB. Mieszkam w zasięgu HSDPA, i nie ma miesiąca żeby mnie ten sposób zawiódł.
Jeżeli mój sposób sprawdziłby się większej ilości użytkowników proponuje temat przykleić.
Pozdro Bez-kablowcy
