Problem z zasięgiem iPlus

[artureal]

Mam nadzieję, że raz po raz ktoś władny z iPlusa na forum zagląda, inaczej tylko sobie strzępimy ozory. Obawiam się jednak, że operator zwyczajnie olewa klientów, którzy już podpisali cyrograf, a skupia się na przechwytywaniu abonentów z innych sieci. Na zachętę pozostaje mu jedynie zwiększanie nowym klientom limitu (co ze względu na ograniczoną przepustowość ogranicza transfer dotychczasowym użytkownikom), albo obniżanie ceny abonamentu (z efektem jak wyżej). Tak czy siak obecni klienci cierpią najbardziej, a nowi, skuszeni reklamami i często nieobeznani z zawiłościami technologii GSM, wcześniej czy później trafiają na forum, by wylewać swe żale. I nawet nie można mieć do nich o to pretensji, bo w końcu nie każdy podpisujący Umowę jest prawnikiem, w dodatku biegłym ze specjalizacją bezprzewodowego przesyłu danych.
Moim zdaniem UKE zamiast zajmować się bzdurami w rodzaju ceny roamingu (bo dotyczy nielicznych użytkowników) lub wyznaczania jednodniowego okresu na przenoszenie numeru między sieciami (który i tak jest mrzonką), powinien skupić się na wymuszeniu od operatorów zapewnienia pewnej minimalnej prędkości przesyłu danych. Dałoby się to łatwo zrobić dzięki firmowym programom monitorującym przepustowość sieci, których logi byłyby prawną podstawą do umniejszenia wartości faktury za internet w wysokości zależnej od czasu, kiedy klient nie mógł korzystać z sieci z prędkością określoną w Umowie. Oczywiście to operator na podstawie swoich logów sam powinien korygować kwotę należności, a nie użytkownik na drodze sądowej (tak jest przecież nawet w TePsie).
Co sądzicie?

[YaHooo]

Co sądzicie?

Gerelanie pomysł jest dobry, jest jedno ale. Medium transmisyjne to są fale radiowe. A one są dość nieprzewidywalne i zawsze może to aby pogoda, albo brak zasięgu spowodować brak możliwości spełnienia minimalnej prędkości. Fale radiowe to nie jest kabel...

[marens]

Czyli jednak coś nie tak.

[edit]
Musiałem skasować screen.

[szalony]

Panowie przepraszam z gory za bledy jestem po kilku piwach ( moderatorowi dziekuje za poprawe bledow) ale moge powiedziec z wlasnego doswiadczenia co przechodzilem z Plusem odnosnie zasiegu nodeB i na temat sprzetu , zaczne od sprzetu - przez moje rece przelecialo full telefonow i modemow i powiem krotko - kazdy telefon i modem ma inny tor radiowy i inna czulosc i to jest fakt !!! Mowie tu o roznych modelach bo wiadomo ze np dwie nokie n95 beda mialy taka sama czulosc... jednak prawda jest ze modemy na PCMCIA do kompow maja gorsze paramety - najlepsze sa jednak telefony lub modemy na usb !!! wbrew pozorom kazdy 1m roznicy polozenia MOZE cuda zdzialac !!! Druga sprawa jest konfiguracja sieci tilt nodeB - jesli operator " na oko" tilt robi to moga byc cyrki w stylu ze " przestrzeli" sygnal lub da go w ziemie - najgorsze jak w ziemie daje to w budynkach juz 300m od nodeB moze nie byc zasiegu- ja tak mialem u siebie w Aleksandrowie - stacja 700metrow i w budynku zero sygnalu ( 111dBm )- po moich uwagach ( wspartych netmonitorem) podniesli kat wiazki o 4stopinie i mam sygnal w budynku - 80-100dbm i predkosci maksymalne 400kB/s ( nodeB jest 3,6mb/s) , tak ze jak ktos z Was wie ze powinien miec 3G bo jest bardzo blisko nodeB a ma problemy to niech zrobi pomiary sieci i wysle to do operatora z odpowiednim uzasadnieniem a operator powinien cos na to poradzic

[ Komentarz dodany przez: wojteks: 2009-07-18, 05:46 ]
Poprawa ortografii. Następnym razem grozi punkcik za ortografię.

[Jo_gurt]

Co sądzicie?

No tak, jest coś takiego w tepsie. Np w numerach dostępowych na modemy analogowe czy "neostrada na godziny". Płacisz tyle ile wysiedziałeś. Ale chyba mieliśmy od tego odchodzić ku ryczałtowanym opłatom?

[marens]

Moim zdaniem UKE zamiast zajmować się bzdurami w rodzaju ceny roamingu (bo dotyczy nielicznych użytkowników) lub wyznaczania jednodniowego okresu na przenoszenie numeru między sieciami (który i tak jest mrzonką), powinien skupić się na wymuszeniu od operatorów zapewnienia pewnej minimalnej prędkości przesyłu danych.

Z roamingu korzysta więcej osób niż Ci się wydaje.
Przenoszenie numeru też jest ważna sprawą.

Moim zdaniem powinny być realne limity 64kbps u wszystkich i byłoby dobrze.
Co do zapewnienia realnej przepustowości to mamy tzw. SLA, które jest nieosiągalne w tej technologi. Do tego mamy łącza dzierżawione, vdsle itp.

Internet komórkowy został stworzony do mobilnego korzystania, a to dlaczego inni wykorzystują go w domu to inna kwestia. Niektórzy muszą niektórzy chcą. Biadolenie nic tutaj nie pomoże.

[artureal]

Medium transmisyjne to są fale radiowe. A one są dość nieprzewidywalne i zawsze może to aby pogoda, albo brak zasięgu spowodować brak możliwości spełnienia minimalnej prędkości. Fale radiowe to nie jest kabel...

Z ręką na sercu - nie zauważyłem żadnej różnicy w zasięgu czy za oknem słoneczna i bezwietrzna pogoda, czy burza z wyładowaniami i ulewą; a moc sygnału mam kiepską, zatem pierwszy powinienem odczuć takie niedogodności.

No tak, jest coś takiego w tepsie. Np w numerach dostępowych na modemy analogowe czy "neostrada na godziny". Płacisz tyle ile wysiedziałeś. Ale chyba mieliśmy od tego odchodzić ku ryczałtowanym opłatom?

Raczej myślałem o tym, że każdą przerwę w połączeniu można reklamować u operatora i musi on wówczas umniejszyć fakturę o okres, w którym użytkownik nie mógł korzystać z netu z prędkością określoną w umowie.

Z roamingu korzysta więcej osób niż Ci się wydaje.
Przenoszenie numeru też jest ważna sprawą.

Z roamingu korzystają nieliczni; taniej wychodzi kupić np. kartę prepaid zagranicznego operatora. Dla mnie roaming to w ogóle kuriozum - nie widzę sensu jego istnienia, poza wyciąganiem kasy od klientów.
Co do przenoszenia numeru - średnia w UE wynosi 8 dni, a my chcemy być oczywiście lepsi - 1 dzień. Tyle, że wystarczy, by dostawca GSM się odwołał (choćby z tzw. przyczyn technicznych) i czas się automatycznie wydłuża. Poza tym moim zdaniem dużo ważniejsze jest, by nieuchronna przerwa w możliwości z korzystania z numeru była jak najkrótsza (najlepiej żeby jej wcale nie było), niż samo przeksięgowanie połączeń pomiędzy operatorami: jak ktoś wytrzymał parę miesięcy czy lat z jednym, to kilka dni nie robi żadnej różnicy, zwłaszcza przy obecnych, konkurencyjnych stawkach.

Biadolenie nic tutaj nie pomoże.

A tu się całkowicie nie zgodzę. Biadolić właśnie trzeba, bo inaczej dostawcy komórkowego internetu będą nas mieli w d. i skupiali jedynie na pozyskiwaniu nowych abonentów, tak jak się dzieje teraz. A dotychczasowi klienci mogą się co najwyżej bujać
Jak nikt nie będzie narzekał, to po co stawiać nowe BTS-y?

[YaHooo]

Z ręką na sercu - nie zauważyłem żadnej różnicy w zasięgu czy za oknem słoneczna i bezwietrzna pogoda, czy burza z wyładowaniami i ulewą; a moc sygnału mam kiepską, zatem pierwszy powinienem odczuć takie niedogodności.

A masz BTS'a podłączony radiolinią, czy kablem? Bo jak ja mam radiolinię do nodeB to jednak podczas burzy zaczyna nieco mulić się internet.

[Jo_gurt]

Raczej myślałem o tym, że każdą przerwę w połączeniu można reklamować u operatora i musi on wówczas umniejszyć fakturę o okres, w którym użytkownik nie mógł korzystać z netu z prędkością określoną w umowie.

A, już czaję. Ale przecież u TPSA (nie wiem jak u innyhc) zdaje się jest taki zapis, tylko przerwa musi trwać powyżej iluś tam, chyba powyżej ciągłych 24h czy coś takiego. A za gwarancję dostępności usługi na poziomie 99,9% w skali roku też się słono płaci u "poważnych" dostawców.

[artureal]

A masz BTS'a podłączony radiolinią, czy kablem? Bo jak ja mam radiolinię do nodeB to jednak podczas burzy zaczyna nieco mulić się internet.

Nie mam pojęcia A to można jakoś sprawdzić?

u TPSA (nie wiem jak u innyhc) zdaje się jest taki zapis, tylko przerwa musi trwać powyżej iluś tam, chyba powyżej ciągłych 24h czy coś takiego.

Wystarczy mniej niż 24h, ale wówczas oszczędność na fakturze (o ile zostanie uznana reklamacja) jest mniejsza niż koszt wysłania listu. Niemniej Neostrada bardzo rzadko działa z prędkością mniejszą, niż ustalona w umowie, więc nie ma problemu.
Natomiast operator komórkowy nie określa żadnej prędkości ani niezawodności połączenia, a jedynie kusi nowych klientów downloadem "do" 7.2Mb, który jest w praktyce nieosiągalny oraz mobilnością, która w ogóle jest mrzonką.
I jeszcze jedno: operatorom nie opłaca się rozłączać rozmów telefonicznych, bo każda przerwa oznacza dla nich straty; korzystniej jest przyciąć przesył danych, bo użytkownicy internetu i tak zapłacą abonament niezależnie od wygenerowanego w sieci ruchu. A co ciekawsze - niewykorzystane megabajty nie przechodzą do rozliczenia na następny okres, chociaż powinno to być oczywiste

[YaHooo]

A to można jakoś sprawdzić?

Przypatrz się dokładnie antenom BTS'a i jak będą małe antenki paraboliczne, to masz radiolinię. Jak nie ma to pewnie inaczej jest on podłączony.

[skalim1]

Hehe porządnie stuknełem modem i działa :-)
Czy samorobna antenka omni będzie się nadawała do GSM? czy tylko do WIFI?

[wojteks]

Czy samorobna antenka omni będzie się nadawała do GSM? czy tylko do WIFI?

Jeżeli będzie miała odpowiednie wymiary do GSM to będzie się nadawała. Co rozumiesz przez antenę "omni"?

[ja.michal]

Antena omni to antena dookolna raczej nie magnetyczna.

[Patryk]

Co rozumiesz przez antenę "omni"?

Omnidirectional

A czy magnetyczna,czy nie,to kwestia wykonania...

[wojteks]

Omnidirectional

Ja to wiem ale chciałem się upewnić o co chodzi skalim1.