po raz kolejny odwaze sie stwierdzic ze nikomu ufac nie mozna..
poprosze o spojrzenie na etykiete modulu bluetootha w laptopie toshiby zakupionym w USA

otoz dalem laptopa specowi(poleconego) do wykrecenia ekranu, i wszystko bylo ok, do czasu gdy poszedlem do serwisu gdyz nie moglem korzystac z bluetootha.. okazalo sie ze w laptopie zamontowany jest zepsuty(pewnie podmieniony przez owego speca) jedyna szansa, zeby to dowiesc to wiedza, ze w toshibach z rynku amerykańskiego nie ma etykiet na ktorych pisze: "instytut lacznosci" naturalnie po polsku;) zobaczcie fotki i ocencie, czy moglo zdarzyc sie ze jest to element fabryczny tego sprzetu.. dziekuje i pozdrawiam