Trzeba podpisywać fakturę/kartę gwarancyjną?

[perla]

Witam.
Mam następującą sprawę. Chciałbym się pozbyć modemu Huawei z sieci Orange, zakupionego w sklepie internetowym. Jak wiadomo faktura wystawiana jest imiennie. Mam związku z tym pytanie, czy muszę ją (i kartę gwarancyjną)podpisać, żeby osoba, która zakupi ode mnie modem, miała gwarancję. Podpis musi się zgadzać z imieniem i nazwiskiem na fakturze? Za odpowiedź z góry dziękuję.

[ja.michal]

Musisz mieć dowód zakupu wpięty go gwarancji. Najlepiej jak gwarancja jest oczywiście wypełniona.

[perla]

Musisz mieć dowód zakupu wpięty go gwarancji. Najlepiej jak gwarancja jest oczywiście wypełniona.

Wypełnieona przeze mnie? Nie będzie to sprawiało problemu, jeśli później ktoś inny reklamowałby produkt z kartą gwarancyjną nie wystawioną na jego nazwisko?

[DJ1910]

[...]
Wypełnieona przeze mnie? Nie będzie to sprawiało problemu, jeśli później ktoś inny reklamowałby produkt z kartą gwarancyjną nie wystawioną na jego nazwisko?

Nie ma żadnego problemu, urządzenie nie jest przypisane tylko do jednej osoby, każdy kto posiada fakturę zakupu i kartę gwarancyjną może skorzystać z reklamacji. Bez względu na to kto jest na papierach wpisany...

[Blido]

każdy kto posiada fakturę zakupu i kartę gwarancyjną może skorzystać z reklamacji.

Tak naprawdę to zgodnie z obowiązującym w UE prawem wystarczy już sam dowód zakupu.

[DJ1910]

Tak naprawdę to zgodnie z obowiązującym w UE prawem wystarczy już sam dowód zakupu.

Dokładnie

Mam nadzieje że z czasem ta bzdura (karta gwarancyjna) przestanie być stosowana

[Jo_gurt]

Mam nadzieje że z czasem ta bzdura (karta gwarancyjna) przestanie być stosowana

Też mam taką nadzieję. To po prostu kolejny papierek, który sprzedawcy/producent liczą, że nabywca zgubi.

[Blido]

Też mam taką nadzieję. To po prostu kolejny papierek, który sprzedawcy/producent liczą, że nabywca zgubi.

Tak czy inaczej sprzedawca już teraz ma obowiązek przyjąć sprzęt tylko na podstawie dowodu zakupu. Jeśli nie przyjmie, to po prostu donos do UOKiK. Na szczęście w wielu sklepach sprzedawcy już się do tego stosują. Musiałem ostatnio zwrócić w lokalnym sklepie komputerowym szwankujący napęd DVD. Gość poprosił tylko o dowód zakupu, mimo że przy zakupie razem z nim dostałem również kartę gwarancyjną od LG.

[Jo_gurt]

Blido, co innego zwrot do sklepu a co innego realizacja gwarancji

[Blido]

To nie był zwrot tylko właśnie realizacja gwarancji, bo napęd zepsuł się po dwóch miesiącach. Po kilku dniach dostałem inny napęd, ale nie nowy - ponaprawowy (zgodnie z warunkami gwarancji)

[Jo_gurt]

No to faktycznie gwarancja.

[Blido]

Najbardziej podoba mi się realizacja gwarancji w firmie Seagate. Gwarancja jest realizowana tylko i wyłącznie na podstawie numeru seryjnego dysku, nic więcej prócz dysku nie wysyła się w paczce do serwisu Szkoda tylko że ta "przyjemność" przetestowania jakości ich gwarancji kosztowała mnie 30 zł (kurier) i utratę danych. Miałem dysk ze słynnej czarnej serii ST3500320AS z firmware SD15.

[Jo_gurt]

W Dellu też jest ok - chcą Service Tag przyklejony do kompa i info o właścicielu (imię+nazwisko lub nazwa firmy). Żadnych bzdurnych papierków.

[DJ1910]

Najbardziej podoba mi się realizacja gwarancji w firmie Seagate. Gwarancja jest realizowana tylko i wyłącznie na podstawie numeru seryjnego dysku, nic więcej prócz dysku nie wysyła się w paczce do serwisu Szkoda tylko że ta "przyjemność" przetestowania jakości ich gwarancji kosztowała mnie 30 zł (kurier) i utratę danych. Miałem dysk ze słynnej czarnej serii ST3500320AS z firmware SD15.

W Lexmarku, w którym mam przyjemność teraz pracować gwarancja jest również realizowana na podstawie numeru seryjnego urządzenia, po zakupie nalezy się zarejestrować on-line i od tego dnia jest liczona gwarancja. Do tego serwis'u jako takiego nie ma, zawsze jest wymiana na nówkę. Ale nie chce mi sie dokladnie opisywać jak to działa Ważne że tak jest i to jest sprawdzone