Witam.Od kilku lat walczę z TP o internet stacjonarny.Tzn.Od początku założenia linii telefonicznej.Na początku był problem łącza cyfrowego.Jak wiadomo Neo chodzi na analogowym więc zgodziłem się na zmianę łącza z cyfrowego na analogowy.Podpisałem umowę i czekałem na upragniony internet.Po ok. 2 tygodniach przyszło do mnie pismo o Braku Wolnego Portu w Centrali
.Na jakiś czas sobie dałem spokój.Od tamtej pory dużo osób zrezygnowało ze stacjonarki więc pomyślałem że jakieś port może być wolny.Dodam jeszcze że przez ten czas zmieniłem operatora na Telle 2(teraz Netia).Nie wiele myśląc zadzwoniłem na Błękitną linię w celu podpytania się czy są możliwości techniczne.Co się okazało to są.Po jakimś czasie znów zadzwoniłem i drugi raz mi potwierdzają.Wspomniałem też że był w/w problem ale dostałem odp że widocznie jakiś port się zwolnił.No to za telefon i dzwonie do Netii.Umowa podpisana
.Niestety po 3 tygodniach dostałem odpowiedź że TP po sprawdzeniu warunków technicznych oznajmiła znów brak wolnego portu
.jak to jest ze w TP się da a jak chce korzystać z usługi Netii to już nie.Od tamtej porty co 3 miesiące podpisuje umowę z Netią ale odpowiedz jest niestety taka sama. Jak ja sam zrezygnuje z telefonu to wolny port będzie i może wtedy mi podłączą internet stacjonarny właśnie na tym porcie
bo już nie mam żadnego pomysłu
Ostatnio zmieniony 2010-02-05, 22:18 przez
mały73, łącznie zmieniany 1 raz.
![:]](./images/smilies/splash.gif){kind=small}
. Nie wiem jak teraz ale wcześniej TP karze sobie płacić za utrzymanie linii. 
