Firewall/antywirusy na słabym łączu

[piotrek2308]

Każdy wie że na internecie bezprzewodowym zawrotnych prędkości się nie osiągnie (przynajmniej w moim przypadku tak jest) i jeszcze te limity. Chciałby się dowiedzić jakich firewali czy też innych programów zabezpieczających użwacie. Chodzi głównie o aktualizacje bazy wirusów które mogą trwać za długo i za dużo pobierać. A więc pochwalcie się co używacie.

[nosbi]

Ja osobiście nie używam takich rzeczy ponieważ mam Linuxa
Aktualizacje antywirusa zajmują różnie od 100 do nawet 1MB

[Jo_gurt]

Ja osobiście nie używam takich rzeczy ponieważ mam Linuxa

To po co piszesz?

Chciałby się dowiedzić jakich firewali czy też innych programów zabezpieczających użwacie

W domowych zastosowaniach spokojnie wystarczy windowsowy firewall.

Chodzi głównie o aktualizacje bazy wirusów które mogą trwać za długo i za dużo pobierać. A więc pochwalcie się co używacie.

Aktualizacje można wyłączyć i aktualizować przy okazji lepszego neta, np. na uczelni, w pracy itp.

[piotrek2308]

Też mam właśne wyłączoną aktualizacje w Comodo internet seciuryty. Ale jak bym teraz włączył to by pobierało bazy aż z kilku miesięcy wstecz. Ale nieweim cz jest bezpieczne nieaktualizowanie jeśli wirusy są coraz to nowsze.

[Patryk]

Dlatego najlepiej aktualizować na bieżąco.
Antywirus + system, ile to w sumie miesięcznie wychodzi ? 100 MB ?

[YaHooo]

Ale nieweim cz jest bezpieczne nieaktualizowanie jeśli wirusy są coraz to nowsze.

Generalnie to jest niebezpieczne. W końcu antywirus będzie wykrywał tylko stare wirusy. Ale jak ktoś aż tak bardzo uważa że antywirus pobiera mu dużo danych, to niech nie używa. Jeśli się nie chodzi po różnych dziwnych stronkach i ma pewną dozę zdrowego rozsądku, to nie złapie wirusa Ja tak robię i przez prawie dwa lata nie złapałem nic. A sprawdzałem, bo ostatnio skanowałem (z ciekawości) skanerami on-line.

[ra-v]

nosbi napisał/a:
Ja osobiście nie używam takich rzeczy ponieważ mam Linuxa
To po co piszesz?

No ja też mam Linuxa i mam antywirusa Avasta zainstalowanego ale nie uruchomionego jako demona (odpowiednik agenta w Windowsie). Skanuje nim pliki głownie na pendrive. Przydać się może właśnie m.in. di skanowania bubli nas tronach i w mailach. Aktualizacja kosztowało ostatnio ok. 35MB transferu i tyle zwykle kosztuje. Nie wiem jak z Windowsem ale pewnie podobnie.

KLIK jakby ktoś miał wątpliwości

PS. Pod Windą miałem wrażenie że Avast więcej wirusów łapie niż wykrywa dlatego używam AVG.