[NEWS] Operatorzy zagwarantują minimalną prędkość Internetu

[wojteks]

Chodziło mi o to, że minimum gwarantowane w pewnym stopniu ograniczało alkoholizm.

Dawno się tak nie uśmiałem. Jakoś nie miałem problemu żeby o 9 rano coś łyknąć w restauracji mimo zakazu sprzedaży do 13. Ale to opowieść na inną bajkę.

[ra-v]

Moim zdaniem taka ustawa nic nie da: rozwiązanie od strony opów jest proste, gwarantowany w umowie 1b/s a może do tego jakieś skomplikowane warunki techniczne.

Niektórzy operatorzy przekraczają minimum na EDGE kilka tysięcy razy - czyż Polska to nie wspaniały kraj?

Dlatego jak pisałem - nie ustawa a konkurencja najszybciej wyznaczy minimum gwarantowane, nadal przecież można się bić nadajnikami o niemałe połacie terenu. Na dobre w miastach przyjdzie LTE, a wiocha dostanie UMTS zamiast EDGE, a w lesie zamiast GPRS pewnie już będzie EDGE. Poza tym pamiętajmy że za 5 lat może znowu ktoś coś wymyśli, i może będziemy już się martwić o takie problemy typu - czy filmy HD 720 będzie dobrze się oglądało na moim modemie.

[ryba825]

a wiocha dostanie UMTS zamiast EDGE

Wierzysz w to?

[Maciek764]

Niektóre cywilizowane wiochy już mają UMTS

[Mały]

Dawno się tak nie uśmiałem. Jakoś nie miałem problemu żeby o 9 rano coś łyknąć w restauracji mimo zakazu sprzedaży do 13. Ale to opowieść na inną bajkę.

Z jednej strony piszesz, że nie mogłeś kupić kaszanki, ale za to bez problemu mogłeś kupić wódkę, a przecież alkohol też był na kartki.

[wojteks]

Z jednej strony piszesz, że nie mogłeś kupić kaszanki

To nie ja, ja mogłem bez najmniejszych problemów ten towar mieć, z innym mięsem też problemu u mnie nie było, bardziej bolał mnie brak słodyczy/cytrusów/paliwa. Fakt że były czasami przejściowe problemy z możliwością zakupu bez kartki ale jakoś trzeba sobie było radzić. Jak alkohol był na kartki było trudniej a potem był od 13 i tu już problemu nie było żadnego.

[Patryk]

Z jednej strony piszesz, że nie mogłeś kupić kaszanki

To ja pisałem.
Kupić mogłem (a raczej moi rodzice mogli), ale wymagało to "odrobiny" zachodu
Za to właśnie z alkoholem nie było problemów (gdy był na kartki, to się je wymieniało na benzynę - nielegalnie - bo samochód mieliśmy, a wódki nikt nie pił).

[ Dodano: 2011-02-21, 10:47 ]

nadal przecież można się bić nadajnikami o niemałe połacie terenu.

Chyba żartujesz.
Bić się można, ale tam gdzie jest to opłacalne ekonomicznie.

[ Dodano: 2011-02-21, 10:50 ]

Poza tym pamiętajmy że za 5 lat może znowu ktoś coś wymyśli

Łączność bezprzewodowa dociera już do granic możliwości technicznych wynikających z ograniczeń fizycznych, i na to nic się nie poradzi.
No chyba że co 100m będzie się stawiać stacje bazowe pracujące w paśmie > 100 GHz, to wtedy można by mówić o gwarancjach przepływności dla filmów HD

[Chris-Kr]

Łączność bezprzewodowa dociera już do granic możliwości technicznych wynikających z ograniczeń fizycznych, i na to nic się nie poradzi.

Pamiętam, jak przed laty w Chipie dokładnie to samo pisano o modemach 33,6 kbps

[Mały]

Łączność bezprzewodowa dociera już do granic możliwości technicznych wynikających z ograniczeń fizycznych, i na to nic się nie poradzi.
No chyba że co 100m będzie się stawiać stacje bazowe pracujące w paśmie > 100 GHz, to wtedy można by mówić o gwarancjach przepływności dla filmów HD

Bzdura, ponieważ zawsze możemy dostawić kolejny BTS, a to taka sama inwestycja, jak pociągnięcie do każdego z osobna światłowodu.

[Patryk]

Bzdura, ponieważ zawsze możemy dostawić kolejny BTS

To jest właśnie bzdura.
Stawianie zbyt gęsto stacji z oczywistych względów nie jest możliwe, a w dużych miastach powoli dochodzi się do ich maksymalnego zagęszczenia.

[ Dodano: 2011-02-21, 11:30 ]

Pamiętam, jak przed laty w Chipie dokładnie to samo pisano o modemach 33,6 kbps

I na czym się skończyło ? Na modemach 56k, czyli nawet nie 2x szybszych.

[wojteks]

onieważ zawsze możemy dostawić kolejny BTS, a to taka sama inwestycja, jak pociągnięcie do każdego z osobna światłowodu.

Tylko że światłowód kosztuje malutko w przeliczeniu na jedną osobę a BTS to cena rzędu setek tysięcy złotych (no może dziesiątek jak dokłada się sektor do istniejącej bazy, a taki sektor CDMA to 10 osób i już po 300kbps jest na użytkownika) i jakie problemy z budową często są.

[Mały]

Piszesz tutaj o oczywistych rzeczach, ponieważ wiadomo, że światłowód wychodzi taniej w przeliczeniu na jednego użytkownika, ale tylko pod warunkiem podpięcia większej ilości osób.

Nie mam natomiast pojęcia, jakie są to różnice i zależności w kosztach pomiędzy dostępem bez- i przewodowym.

Oczywistym jest jednak fakt, że na obszarach słabo zaludnionych bezprzewodowy net wychodzi o niebo taniej.

[Chris-Kr]

I na czym się skończyło ? Na modemach 56k, czyli nawet nie 2x szybszych.

No patrz Pan, jak mnie tepsa oszukała!
Obiecywali, że na modemie ADSL będę miał na swojej linii telefonicznej 4 Mbps!

[Patryk]

No patrz Pan, jak mnie tepsa oszukała!
Obiecywali, że na modemie ADSL będę miał na swojej linii telefonicznej 4 Mbps!

Używając pasma 8 kHz czy 2 MHz ?

[Chris-Kr]

Używając pasma 8 kHz czy 2 MHz ?

Wtedy w Chipie nic na temat pasma nie wspominano. Po prostu konkluzja była taka, że 33,6 kbps to jest górna granica tego, co da się przepchnąć przez linię telefoniczną.
Na więcej prawa fizyki nie pozwolą

[krystianb]

Po prostu konkluzja była taka, że 33,6 kbps to jest górna granica tego, co da się przepchnąć przez linię telefoniczną.

I to jest prawda (te 56kbps) bo linia telefoniczna to więcej (centrala itd) niż para przewodów wykorzystywana w ADSL.

[Patryk]

Na więcej prawa fizyki nie pozwolą

Bo nie pozwolą (na sensowne odległości), ale używając pasma o szerokości 8 kHz.
Tak samo jak prawa fizyki nie pozwolą na przepchnięcie w sieci komórkowej na sensowną odległość w kanale np. 200 kHz ok. 500 kbps.
Zasada jest dokładnie ta sama, tylko trzeba brać poprawkę na charakterystykę danego medium transmisyjnego (mając kabel miedziany zawsze można dołożyć drugi czy więcej lub go wymienić na grubszy i zmniejszyć tłumienie, by móc użyć wyższych częstotliwości, a w radiokomunikacji jest się ściśle ograniczonym dostępnymi zasobami i nic więcej się nie wyciągnie).

[Mały]

Moim zdaniem taka ustawa powinna być już dawno wprowadzona, chodźby z jednego, ale bardzo ważnego powodu.

Klient podpisując umowę, na pierwszym miejscu powinien być informowany o tych gorszych stronach danej usługi, czyli o minimalnej prędkości (nawet jeżeli będzie to tylko 1b/s). Zapis ten powinien być wyróżniony pogrubioną czcionką, a informacja o maksymalnej prędkości może być dopisana małym druczkiem.